Bałkańskie konflikty etniczne od dawna są wykorzystywane przez islamską międzynarodówkę. W cieniu chwiejnych porozumień i pozorów stabilizacji rosną w siłę bojówki dżihadu.
Bośnia i Hercegowina, Kosowo, Albania, częściowo Macedonia. Jeśli ktoś myśli, że w bałkańskim kotle groźne są tylko ciągle podgrzewane konflikty na tle narodowościowym, ale nie islamski radykalizm, to prawdopodobnie uległ „błogiemu” wizerunkowi tych krajów jako rzekomo niepodatnych na fanatyzm religijny. Idealna zasłona dla dojrzewającego w bałkańskim słońcu islamizmu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina