Co sprawia, że młodzi ludzie, których rówieśnicy słuchają raczej hip-hopu niż chorału, chcą odkrywać świat elitarnej sztuki? Może kluczowy jest tu fakt, że chóry dziecięce i młodzieżowe to po prostu dobra szkoła życia?
Chóry to najlepszy dowód na nieprawdziwość obiegowych opinii, że w dziedzinie kultury Kościół nie oferuje młodym niczego ciekawego. – Śpiewanie w chórze należy do najważniejszych doświadczeń, które mnie ukształtowały – wyznaje Mateusz Prendota, prezydent Polskiej Federacji Pueri Cantores, zrzeszającej dziecięce i młodzieżowe chóry wykonujące śpiewy liturgiczne.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski