W niedzielę 11 stycznia, Kościół katolicki obchodzi w liturgii święto Chrztu Pańskiego. Kończy ono okres Bożego Narodzenia, choć w polskiej tradycji jeszcze do 2 lutego śpiewa się kolędy i nie rozbiera się szopki.
Najstarszej tradycji tego święta należy szukać w liturgii Kościoła wschodniego, ponieważ pomimo wyraźnego udokumentowania w Ewangeliach chrzest Jezusa nie posiadał w liturgii rzymskiej oddzielnego święta. Dekretem Świętej Kongregacji Obrzędów z 23 marca 1955 r. ustanowiono na dzień 13 stycznia, w miejsce dawnej oktawy Epifanii, wspomnienie chrztu Jezusa Chrystusa. Posoborowa reforma kalendarza liturgicznego w 1969 r. określiła ten dzień jako święto Chrztu Pańskiego. Pominięto wyrażenie "wspomnienie" i przesunięto jego termin na niedzielę przypadająca po 6 stycznia.
Teksty modlitw związane ze świętem Chrztu Pańskiego odzwierciedlają bardzo dokładnie i szczegółowo przekazy Ewangelii. Podkreślają przy tym związek tego święta z uroczystością Objawienia Pańskiego. Chrystus już jako dorosły, 30-letni mężczyzna, przychodzi nad brzeg Jordanu, by z rąk Jana Chrzciciela, swojego poprzednika, przyjąć chrzest. Chociaż sam nie miał grzechu, nie odsunął się od grzesznych ludzi: wraz z nimi wstąpił w wody Jordanu, by dostąpić oczyszczenia. W ten sposób uświęcił wodę. Najszczegółowiej to wydarzenie zrelacjonował św. Mateusz, choć opis chrztu Jezusa zostawili wszyscy trzej synoptycy.
W dniu chrztu Jezus został przedstawiony przez swojego Ojca jako Syn posłany dla dokonania dzieła zbawienia. Misję Chrystusa potwierdza swym świadectwem Bóg Ojciec. Zamknięte przez grzech Adama niebiosa otwierają się, na Jezusa zstępuje Duch Święty. Z nieba daje się słyszeć jednoznaczny głos: „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie”.
Święto Chrztu Pańskiego obchodzone jest w pierwszą niedzielę przypadającą po uroczystości Objawienia Pańskiego.