Rezygnacja Ukrainy ze statusu państwa pozostającego poza blokami militarnymi przyniesie skutki odwrotne do zamierzonych i tylko "zaostrzy sytuację" wokół wschodniej Ukrainy - ostrzegł we wtorek szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow.
"To tylko zaostrzy konfrontację i stwarza złudzenie, że jest możliwe rozwiązanie głębokiego wewnętrznego kryzysu na Ukrainie poprzez przyjmowanie takich ustaw" - oświadczył Ławrow, którego cytuje agencja TASS.
Wyraził przekonanie, że "bardziej produktywną, rozsądną drogą" byłoby "rozpoczęcie wreszcie dialogu w tą częścią własnego narodu, która została całkowicie zignorowana, gdy przeprowadzany był państwowy przewrót".
We wtorek parlament w Kijowie zmienił Ustawę o polityce wewnętrznej i zagranicznej oraz Ustawę o podstawach bezpieczeństwa, zezwalając Ukrainie na przynależność do międzynarodowych bloków militarnych, takich jak NATO.
W wyjaśnieniu do przyjętych zmian podkreślono, że dotychczasowy pozablokowy status Ukrainy "okazał się nieefektywny w kontekście zapewnienia bezpieczeństwa państwa przed agresją z zewnątrz". Wymieniono bezprawne zaanektowanie przez Rosję ukraińskiego Krymu, prowadzoną przez nią tzw. wojnę hybrydową, rosyjską ingerencję wojskową na wschodzie Ukrainy oraz "nieustającą polityczną, gospodarczą i informacyjną presję ze strony Rosji".
Także stały przedstawiciel Rosji przy OBWE Andriej Kielin ocenił we wtorek, że decyzja Kijowa to "nieprzyjazny krok" wobec Rosji, który jeszcze bardziej skomplikuje stosunki na linii Kijów-Moskwa".