Po zakończeniu Winobrania w regionalnej prasie sporo komentarzy i podsumowań. Zielonogórska edycja „Gazety Wyborczej” publikuje ranking winobraniowych dziwactw. Pisze o jeleniu z brązu i magicznych ścierkach sprzedawanych na jarmarku.
A oto mój ranking. Miejsce pierwsze: sceny torturowania kobiet, prezentowane przez teatr Terminus A Quo podczas tradycyjnego korowodu. Zupełnie nie rozumiem piejących nad nimi z zachwytu dziennikarzy wspomnianej GW, tak przecież zatroskanych o ratyfikację przez nasz kraj Konwencji o zwalczaniu i zapobieganiu przemocy wobec kobiet. Dziwactwo drugie: ustawianie wesołego miasteczka na pl. Bohaterów, czyli w miejscu, gdzie czci się poległych w obronie ojczyzny.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Andrzej Sapieha