Na polityków gwiżdżą niezadowoleni wyborcy, a na kobiety – niewychowani mężczyźni. Jednak gwiżdżąc, ludzie mogą przekazać znacznie więcej treści i niczym w piosence Fogga – gwizdać na wszystko i o wszystkim.
Na co dzień nie zastanawiamy się, w jaki sposób mówimy. Może to i lepiej, bo w gąszczu zależności między dźwiękami, akcentami, długością wymawianego dźwięku można by stracić głowę. A gdyby zamiast mówić... gwizdać?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Karol Kloc