"Pokora jest niezbędnym warunkiem płodności" - powiedział papież Franciszek podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty.
Podkreślił, że Boża interwencja przezwycięża bezpłodność życia i sprawia, że staje się ono owocne. Przestrzegł też przed postawą arogancji, która czyni nas bezpłodnymi.
Nawiązując do dzisiejszej Ewangelii, (Łk 1,5-25), przedstawiającej Elżbietę, która w swej starości poczęła Jana Chrzciciela Ojciec Święty zauważył, że Pan interweniuje, by powiedzieć, że On może obdarzyć życiem. Podobnie prorocy przedstawiali obraz pustyni, na której nic nie jest w stanie rosnąć, a która stanie się jak las, zakwitnie. Bóg mówi, że dla Niego możliwe jest to, co jest niemożliwe u ludzi, z ludzkiej jałowości może wzbudzić życie, zbawienie. Może sprawić, by z suszy wzrosły owoce. Zbawienie polega bowiem na Bożej interwencji, która czyni nas owocnymi, uzdalnia nas do obdarzenia życiem. Nie możemy uczynić tego o własnych siłach, chociaż nie brakowało ludzi, którzy myśleli, że to możliwe.
"Nawet chrześcijanie! Pomyślmy na przykład o pelagianach. Tymczasem wszystko jest łaską, to Boża interwencja przynosi zbawienie. Boża interwencja pomaga nam na drodze do świętości. Tylko On może nam pomóc. Ale co my robimy z naszej strony? Po pierwsze: uznajmy naszą bezpłodność, niezdolność dania życia. To trzeba uznać. Po drugie, prosić: «Panie, chcę być owocny. Chcę aby moje życie dawało życie, aby moja wiara była płodna, rozwijała się i mogła obdarzać innych płodnością. Panie, jestem bezpłodny, nie mogę, ale Ty możesz. Jestem pustynią: nie mogę, Ty możesz»" - powiedział Ojciec Święty.
Papież zaznaczył, że może to być modlitwa dni poprzedzających Święta Bożego Narodzenia. Zauważył, że ludzie pyszni dotknięci są bezpłodnością. Przytoczył przykład Mikal, córki króla Saula, kobiety zadufanej w sobie, która nie była bezpłodna, lecz pyszna i nie rozumiała, co oznacza wielbienie Boga, a wręcz wyśmiewała się z Dawida, wielbiącego Boga i została ukarana niepłodnością.
"Pokora jest dla płodności niezbędna. Jak wielu ludzi sądzi, że są sprawiedliwymi, jak ona, a w ostateczności okazują się bardzo biednymi. Trzeba pokory, by powiedzieć: «Panie, jestem bezpłodny, jestem pustynią» i powtarzać w tych dniach te piękne antyfony, które Kościół nam daje, by się nimi modlić: «O synu Dawida, lub Adonai, czyli Mądrości czy - dziś - Korzeniu Jessego, lub Emmanuelu, przyjdź, aby dać nam życie, przyjdź aby nas zbawić, bo tylko Ty możesz, ja sam nie mogę!». I z tą pokorą, pokorą pustyni, pokorą duszy bezpłodnej możemy otrzymać łaskę, łaskę rozkwitu, przynoszenia owocu i dawania życia" - powiedział papież Franciszek.