Wjakiej bowiem sprawie sądzisz drugiego, [w tej] sam na siebie wydajesz wyrok, bo ty czynisz to samo, co osądzasz. Rz 2,1
Łatwiej dostrzec źdźbło w oku bliźniego niż belkę we własnym. Wiemy to z Ewangelii. Ale czy na co dzień wiele to zmienia w naszym postrzeganiu świata? Zależy to rzecz jasna od człowieka, zależy też pewnie od konkretnej sytuacji. Nie zmienia to jednak w niczym diagnozy ogólnej: współczesny świat oswaja nas na co dzień ze stosowaniem podwójnych standardów. Oswaja, bo chociaż mass media podają podwójne standardy w wersji tak wyostrzonej, że aż groteskowej, to efektem (choć nie tak paradoksalnym, jak mogłoby się zdawać) jest to, że właśnie podwójne standardy stają się dość powszechnie podzielaną normą. Przekreśla to jasne widzenie rzeczywistości. Ale nie tylko. Zabija to zwykłą empatię. Kiedy osądzamy innego człowieka, coraz mniej umiemy wczuć się w sytuację, w której po wydaniu sądu usłyszymy: „To ty jesteś tym człowiekiem”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krzysztof Łęcki