W zamieszkanej przez 3,5 mln osób stolicy Niemiec żyje tylko nieco ponad 300 tys. katolików. Co roku jednak kilkudziesięciu berlińczyków przyjmuje chrzest w Kościele katolickim.
Moi przyjaciele śmieją się, że teraz w każdą niedzielę muszę chodzić do kościoła. Nie muszę. Ja chcę! Cały tydzień tęsknię za tym pięknym spotkaniem z Panem Bogiem we wspólnocie! – mówi pochodząca z Uzbekistanu 29-letnia pianistka Alyana. A Sandra, 26-letnia Niemka, nauczycielka, śmieje się, że „teraz należy do mniejszości”. Podobnie 50-letni reżyser Adam, który przyznaje, że jego życie zmieniło się. – Teraz mimo słabości, z którymi codziennie walczę, staram się świadczyć o Chrystusie – mówi. Wszyscy troje zostali ochrzczeni już jako dorośli w dominikańskim kościele św. Pawła w Berlinie. Adam w Wielkanoc ubiegłego roku, Alyana i Sandra wraz z siedmioma innymi katechumenami w tym roku. Przyjęcie ich do wspólnoty Kościoła podczas liturgii Wigilii Paschalnej to wielka uroczystość dla całej parafii. Pokazuje, że Kościół tu żyje mimo zewnętrznych przeciwieństw. A te są duże.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Kycia