Jak wrócić do ideałów Sierpnia? Przez na pozór proste gesty i odbudowanie dobrych relacji między ludźmi.
Bohaterowie „Solidarności” sprzed 30 lat ujawniają się po raz kolejny. Nie wychodzą z podziemia, raczej z prywatności. Nie interesuje ich jednak polityczna kariera, nie mają recepty na walkę z kryzysem. Chcą po prostu pomagać. Swój program streszczają krótko: skoro nie wyszła nam „Solidarność” przez duże „S”, odbudujmy tę przez małe „s”. Są poruszeni sytuacją życiową, w jakiej znalazło się wielu ich „towarzyszy broni” z czasów walki z komuną. – Przez przyszłe pokolenia będziemy rozliczani z tego, jak traktujemy swoich bohaterów – mówi Piotr Fugiel, dziś przedsiębiorca, kiedyś jeden z założycieli Federacji Młodzieży Walczącej. I dodaje: na razie nie wygląda to najlepiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Piotr Legutko