Wakacje w pełni. Na parafiach życie duszpasterskie zwalnia.
Odwołane spotkania grup, na Mszach św. w ławkach luźniej niż zazwyczaj. Czyżby wakacje od Pana Boga? Na szczęście nie dla wszystkich. Jest wciąż wiele osób, które potrafią ten wolny czas naprawdę efektywnie i produktywnie wykorzystać uczestnicząc choćby w różnego rodzaju rekolekcjach lub pielgrzymkach. Czas zmiany i wyjścia z utartych schematów rutyny potrzebny jest każdemu. Tylko wtedy można spotkać nowych ludzi i ich światy, usłyszeć odkrywcze słowa, poznać inne drogi dojścia do celu, jakim jest niebo. Opisując na kolejnych stronach pielgrzymkę świdnickich seminarzystów do wielkiego Rzymu czy pobożną wędrówkę wiernych do maleńkiego Rokitna zachęcamy naszych czytelników do wyjścia z domu. Niech to będą dobrze spędzone wakacje – nie od Pana Boga, a dla Niego. Może na pieszej pielgrzymce do Częstochowy? O niej na str. VI.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Mirosław Jarosz