– To nie jest tak, że oni przychodzą tylko pograć. Ale to fakt, że gra jest takim motywatorem do uczęszczania na zbiórki – mówi ks. Jacek Zieliński.
Rozgrywkom ministrantów i lektorów w piłce nożnej towarzyszą wielkie emocje. Poddają się im nawet opiekunowie grup ministranckich, na co dzień, wydawałoby się, spokojni księża. Sport stwarza także okazję do formowania młodych chłopców na wartościowych chrześcijan.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Kowalik