Franciszek – tak będzie miało na imię ich dziecko. Szóste.
Historię ich miłości i otwartości na życie opisywaliśmy na początku września 2012 r. Wtedy mieli piątkę dzieci i cieszyli się odkrywaniem Boga. Dzisiaj zmieniło się tylko to, że spodziewają się szóstej radości. – To dziecko Kongresu Małżeństw w Świdnicy – uśmiecha się Bernadeta Stasyszyn. – Podczas gry małżeńskiej, ćwiczeń zaproponowanych przez prelegentów kongresowych, tak bardzo się zdenerwowałam na Jarka – śmieje się – że w następnych dniach wyliczenia i obserwacje cyklu zawiodły. Czekają więc na Franka – kon- gresmena. Nie zmieniło się także i to, że wciąż są zaskakiwani bliskością Boga. Wbrew wszelkim kalkulacjom od miesiąca są właścicielami swego mieszkania.
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści
Ks. Roman Tomaszczuk