Mój przyjaciel lew
W Głogowie Małopolskim nad ranem mieszkańców nie budzi pianie koguta, tylko… ryk prawdziwego lwa
Adam Śliwa
|
02.10.2013 15:33 MGN 03/2013
dodane 02.10.2013 15:33
Niedaleko Rzeszowa, w małym miasteczku, przy wejściu do jednego z domów można dojrzeć tabliczkę, jakich wiele. Ta jednak nie ostrzega przed groźnym psem. Na tabliczce umieszczony jest napis: „Uwaga lew!”. To nie żart. Z ogrodu rozlega się ryk króla zwierząt. Lew Simba woła swojego opiekuna.
Dziękujemy, że z nami jesteś
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W subskrypcji otrzymujesz
- Nieograniczony dostęp do:
- wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
- wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
- wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
- wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
- wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
- brak reklam na stronach;
- Niespodzianki od redakcji.
- Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję? zaloguj się
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1
/
1
oceń artykuł