Katolicki Dom Opieki „Józefów” przy ulicy Grzybowej w Bielsku-Białej jest ukryty wśród zieleni rozległego parku. Od ponad 10 lat gości pensjonariuszy domu dziennego pobytu dla ludzi starszych, a w świetlicy środowiskowej – dzieci mieszkańców pobliskiego ośrodka dla bezdomnych. Obecnie rusza trzecia, ostatnia z przewidzianych tu placówek: dom opieki całodobowej dla seniorów.
Teraz nareszcie będzie już komplet, o jaki nam chodziło – cieszą się członkowie bielskiego Klubu Inteligencji Katolickiej, który jest organizatorem wszystkich tych przedsięwzięć. Dzięki ogromnej pracy wolontariuszy powstał tu ośrodek, który tętni życiem i dobrze spełnia swoje zadania. Ludzie starsi boją się samotności. Czasem tego, że coraz trudniej im poradzić sobie z codziennymi obowiązkami: zakupami, gotowaniem obiadu. W „Józefowie” przekonują się, że mimo rozmaitych uciążliwości starość można przeżywać z uśmiechem, pogodnie, wśród przyjaciół, a czasem nawet zyskać „przyszywanego” wnuka. Bo dwie sąsiadujące placówki często organizują wspólne spotkania, a podopieczni nawzajem przekonują się, że są sobie potrzebni. Teraz otwiera się nowy etap w życiu tej wspólnoty: przychodzi czas, że pojawią się domownicy „Józefowa”, którzy zamieszkają tu na stałe. Pierwsi mieszkańcy powinni pojawić się już w lutym. Niektórzy już obejrzeli obiekt i wybrali swój przyszły pokój z tarasem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Alina Świeży-Sobel