Kryzys receptowy

Rząd tnie wydatki na refundację leków. Lekarze nie chcą kar za ewentualne błędy w wypisanych receptach. Gdzie dwóch się spiera, tam zapłaci… pacjent.

Nowa prezes NFZ zaczęła urzędowanie od nieudanej próby ugaszenia protestu lekarzy. Agnieszka Pachciarz wyrzuciła z umów na wypisywanie recept zapis o obowiązku zwrotu „kwoty nienależnej refundacji” – co było kością niezgody – ale w to miejsce wprowadziła karę umowną, 200 zł za każdy błąd w oznaczeniu odpłatności za lek. Według lekarzy, przy obecnych przepisach dotyczących refundacji możliwość pomyłki jest bardzo duża. Postanowili więc nie odstępować od protestu. Podczas kluczowych ostatnich dni, przed kolejnym „kryzysem pieczątkowym”, premier, minister zdrowia i szefowa NFZ na zmianę pokazywali lekarzom kij i marchewkę. Straszyli, by zaraz potem zgłaszać gotowość spełnienia postulatów. Lekarze coraz głośniej mówią, że najbezpieczniejszym dla nich wyjściem z niekończącego się bałaganu prawnego jest wypisywanie recept bez refundacji. Nie w ramach protestu, lecz zawsze.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Piotr Legutko