Amerykańskie wojsko zatopiło statek dryfujący po Pacyfiku. Jednostka rok temu została porwana przez falę tsunami, która spustoszyła japońskie wybrzeże. W kierunku USA i Kanady prądy oceaniczne niosą miliony ton śmieci.
Statek, o którym mowa, był 50-metrowym kutrem. Przez ponad rok, niezauważony, przepłynął praktycznie cały Pacyfik. Został zatopiony około 250 kilometrów od wybrzeży Alaski.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek