Najnowsze Wydania
-
GN 09/2025 Dokument:(9158736,Jest poważnie )
-
Historia Kościoła 2(8)/2025 Dokument:(9154032,Jan Paweł II mówił, że judaizm nie jest dla chrześcijan rzeczywistością zewnętrzną. Czy dziś rozumiemy to lepiej?)
-
GN 08/2025 Dokument:(9150783,Sztuka w zranionym świecie)
-
GN 07/2025 Dokument:(9143845,Miasto Miłosierdzia)
-
GN 06/2025 Dokument:(9136428,Człowiek człowiekowi )
Z bliska
Inauguracja „Roku skrzatuskiego”
Najpierw w sobotę młodzi, w niedzielę zaś dorośli diecezjanie świętowali coroczne spotkanie u Matki Boskiej Bolesnej w sanktuarium Skrzatuszu. Blisko pięć tysięcy młodych ludzi wzięło udział w Diecezjalnym Spotkaniu Młodych, któremu w tym roku przyświecało hasło: „Zapal mnie”. Razem z bp. Edwardem Dajczakiem i ponad setką swoich duszpasterzy przez cały dzień uczestniczyli w rozważaniach, koncertach i modlitwie. Każdy z uczestników DSM otrzymał różaniec z Ziemi Świętej – prezent od jednego z księży diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Tegoroczne spotkanie było zaproszeniem do odkrycia nowo modlitwy różańcowej. Także podczas niedzielnych uroczystości w sanktuarium, bp Dajczak zachęcał do sięgania po różaniec. – Różaniec to modlitwa, która może towarzyszyć nam przez cały dzień, w pracy i w domu. Zawsze można być z Jezusem, zawsze Maryja poprowadzi. Musimy tę modlitwę ożywić. To z niej możemy czerpać siły na każdy dzień – przekonywał. Mszy św. odpustowej przewodniczył abp Marian Gołębiewski, metropolita wrocławski. Niedzielna diecezjalna pielgrzymka do sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej rozpoczęła w diecezji obchody „Roku skrzatuskiego”, który przygotowuje diecezjan do świętowania jubileuszu 25-lecia koronacji Piety koronami papieskimi. Do jubileuszowego świętowania przygotowuje się także samo sanktuarium. Barokowa świątynia odzyskuje dawny blask, dzięki przeprowadzanemu właśnie remontowi. Do czasu przyszłorocznych uroczystości do skrzatuskiego sanktuarium mają powrócić datowane na 1660 r. pierwsze zabytkowe korony, o których sensacyjnym odkryciu informowaliśmy na początku roku. Teraz prawdopodobnie najstarsze w Polsce korony wotywne poddawane są pracom konserwatorskim.
Tekst i foto: Karolina Pawłowska
Aeroklub Polski
Mistrz nazywa się Włodzimierz Skalik i jest prezesem Aeroklubu Polskiego, a także wiceprezydentem Międzynarodowej Federacji Lotniczej. Trzykrotnie sięgał po tytuł mistrza świata – raz w lataniu precyzyjnym i dwa razy w rajdowo-nawigacyjnym. Ale o swoich sukcesach wspomina tylko mimochodem. Bo żyje teraz zwycięstwami swoich wychowanków. Ostatni weekend sierpnia był dla polskich lotników niezwykle obfity w sukcesy. Nasi rodacy przywieźli aż pięć tytułów mistrza świata i dziewięć medali. Szczególnie wyróżnili się piloci szybowcowi. Zbigniew Nieradka obronił pozycję mistrza w klasie 18-metrowej, a Sebastian Kawa sięgnął po najwyższe trofeum już po raz ósmy. Do tych właśnie zawodników należą obecnie pierwsze dwa miejsca w światowym rankingu szybowcowym, obejmującym pięć tysięcy pilotów. W akrobacji szybowcowej najlepszy na świecie okazał się Maciej Pospieszyński. Jeśli dodamy do tego srebro Łukasza Wójcika, najmłodszego pilota reprezentacji, trzeba przyznać, że wynik jest naprawdę imponujący. Zwłaszcza że lotnictwo sportowe w naszym kraju w dużej części opiera się na wolontariacie. Ministerstwo Sportu i Turystyki dofinansowuje wprawdzie przygotowania i udział kadry w zawodach, jednak większość kosztów sportowcy pokrywają z własnej kieszeni. Gdy brakuje środków, też sobie radzą. Np. Zbigniew Nieradka tytuł mistrza świata zdobył w tym roku w Teksasie na pożyczonym szybowcu.
Misja B XVI – Nordkapp” zakończona
W piątek 31 sierpnia zakończyła się wyprawa rowerowa młodzieżowej grupy NINIWA Team kierowanej przez o. Tomasza Maniurę OMI. Do celu dotarło 18 z 20 uczestników rajdu, który pod względem warunków jazdy, pogody i temperatury był istną szkołą przetrwania. Ostatnie dwa tygodnie wyprawy to zmagania z ostrym zimnem północnej Finlandii i Norwegii, trudnymi, górskimi podjazdami, lodowatym wiatrem i brakiem noclegów i warunków sanitarnych. Odważni pielgrzymi ratowali się w nocy ogniskiem. Cały ten wysiłek podjęli w intencji Kościoła i papieża Benedykta XVI. Ostatecznie przejechali 3999 km ze średnią prędkością 21,2 km/h bez zaplanowanych noclegów i wsparcia samochodu technicznego. Na trasie oprócz trudów i zmagań pielgrzymi doświadczyli także ludzkiej życzliwości i wielu cudów, a także podziwiali przepiękne krajobrazy nieskalanej przemysłem północy.
W piątek o 13.30 rowerzyści wylądowali w Pyrzowicach, skąd na 16.00 udali się do Kokotka na radosne przywitanie z rodzinami i bliskimi. O 18.00 odprawiona została uroczysta Msza święta w intencji rowerzystów, a po niej już bardzo swobodny czas zabawy i świętowania. Wśród gości byli m.in. bp Jan Wieczorek, pan Edward Maniura, burmistrz Lublińca oraz Artur Bilewski, wielokrotny medalista i Mistrz Polski w kolarstwie szosowym i triatlonie.
Więcej o „Misji B XVI – Nordkapp”, a także codzienne relacje z trasy można znaleźć na stronie www.niniwateam.pl. Na początek grudnia Stowarzyszenie Młodzieżowe NINIWA zaplanowało wydanie książki na podstawie tegorocznych relacji z rajdu.
Wieżowce
Nowoczesne, wygodne, ale często też zimne i odczłowieczone. Po co powstają? Czy są tylko wytworem ludzkiej próżności? A może ich konstrukcja wynika z potrzeb współczesnego społeczeństwa, które nie mieści się już w płaskiej jak stół przestrzeni miasta? Przyjrzyjmy się życiu na wielkomiejskiej zapałce.
zdjęcia Jakub Szymczuk
