Historie olimpijskie: Polska sportową potęgą

Leszek Śliwa Leszek Śliwa

|

GN 16/2024

publikacja 18.04.2024 00:00

Sześćdziesiąt lat temu wśród największych gwiazd igrzysk wymieniano wielu polskich sportowców. Polacy w 1964 r. wywalczyli siedem złotych medali, zajęli siódme miejsce w klasyfikacji drużynowej. Czy kiedyś jeszcze powtórzymy takie sukcesy?

Jerzy Pawłowski był wybitnym sportowcem, ale też człowiekiem o bardzo skomplikowanej biografii. Jerzy Pawłowski był wybitnym sportowcem, ale też człowiekiem o bardzo skomplikowanej biografii.
Mieczysław Świderski /REPORTER/East News

Igrzyska XVIII Olimpiady w Tokio odbyły się w sprzyjającej atmosferze politycznej. Świat odetchnął po kryzysie kubańskim z 1962 r., kiedy to omal nie doszło do wojny między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim. Odprężenie, które wówczas nastąpiło, sprzyjało sportowej rywalizacji. Igrzyska zbojkotowały tylko Chiny, Indonezja i Korea Płn., a RPA wykluczono za tzw. politykę apartheidu, czyli segregacji rasowej. Oba państwa niemieckie wciąż wystawiały wspólną reprezentację, a o pierwszeństwo rywalizowały, jak zwykle, dwa największe mocarstwa. Najwięcej medali zdobył ZSRR (96), ale klasyfikację medalową wygrali Amerykanie, bo wywalczyli 36 złotych krążków, podczas gdy ich najwięksi konkurenci „tylko” 30.

Japończycy długo starali się o przyznanie im organizacji igrzysk. Kiedy w końcu otrzymali „swoją” olimpiadę, zadziwili świat perfekcyjną organizacją i zaawansowanym poziomem technicznym. Tuż przed igrzyskami otwarto pierwszą linię japońskiej szybkiej kolei – Tōkaidō Shinkansen – na której pociągi na trasie Tokio–Osaka osiągały wówczas prędkość 210 km/h (dziś jeżdżą 320 km/h). Rozbudowano też metro w Tokio, a igrzyska transmitowano – po raz pierwszy w historii – w kolorowej telewizji.

Tokio – w blasku złota

Największą gwiazdą igrzysk była, podobnie jak cztery lata wcześniej, radziecka gimnastyczka Łarysa Łatynina, która zdobyła aż sześć medali (3 złote, 2 srebrne, 1 brązowy). Natomiast najbardziej kontrowersyjną złotą medalistką okazała się australijska pływaczka Dawn Fraser. Mistrzyni olimpijska z Melbourne (1956) i Rzymu (1960), pierwsza kobieta, która przepłynęła 100 metrów w czasie krótszym niż minuta, zwyciężyła znów w wyścigu na 100 m stylem dowolnym. Zasłynęła jednak bardziej z innego „wyczynu”. Na dzień przed zakończeniem igrzysk, po suto zakrapianej kolacji, wyszła z kolegami „na miasto” i ukradła flagę olimpijską sprzed pałacu cesarskiego. Złapali ją policjanci i noc spędziła w areszcie. Cesarz Japonii Hirohito ułaskawił ją i nawet podarował mistrzyni ukradzioną flagę. Tym niemniej australijski związek pływacki był mniej łagodny. Zdyskwalifikował ją na cztery lata i występ w Tokio okazał się ostatnim wyścigiem w jej karierze.

Wśród najwybitniejszych olimpijczyków znaleźli się Polacy. Byliśmy potęgą zwłaszcza w lekkoatletyce (8 medali) i boksie (7 medali), ale także w podnoszeniu ciężarów (4 medale) i szermierce (3 medale). Brązowy medal dorzuciły do tego dorobku siatkarki.

Skok Boba Beamona na igrzyskach w Meksyku do dziś pozostaje drugim najdłuższym skokiem w historii.   Skok Boba Beamona na igrzyskach w Meksyku do dziś pozostaje drugim najdłuższym skokiem w historii.
wwerek /dpa/pap

Polskie sprinterki nie miały sobie równych. Wygrały sztafetę 4 ¤ 100 metrów, Teresa Ciepły zdobyła srebro w biegu na 80 mprzez płotki, 18-letnia Irena Kirszenstein (później znana pod nazwiskiem Szewińska) była druga na 200 m i w skoku w dal, a jej rówieśniczka Ewa Kłobukowska dorzuciła brąz na 100 m. Trójskoczek Józef Szmidt został mistrzem olimpijskim po raz drugi z rzędu, znów bijąc rekord olimpijski. Srebro zdobyła męska sztafeta sprinterów, a brąz Andrzej Badeński na 400 metrów.

W Tokio swoje pierwsze olimpijskie złoto zdobył najlepszy w historii polski sztangista Waldemar Baszanowski. Cztery lata później powtórzył swój sukces w Meksyku. Do tego był pięć razy mistrzem świata i sześć razy mistrzem Europy, a 24 razy bił rekord świata.

Barwnymi postaciami byli nasi mistrzowie olimpijscy w boksie – Jerzy Kulej, Józef Grudzień i Marian Kasprzyk. Każdy z nich zdobył medal jeszcze na innych igrzyskach (Kulej – złoto w 1968, Grudzień – srebro w 1968, a Kasprzyk – brąz w 1960). Każdy też miał związki z… polską kinematografią. Kulej wystąpił w filmie fabularnym „Przepraszam, czy tu biją”, a Grudzień w filmie dokumentalnym „Ring wolny”. Natomiast dramatyczna historia Mariana Kasprzyka, który trafił do więzienia za udział w bójce, stała się tematem filmu fabularnego „Bokser”, w którym w rolę pięściarza wcielił się Daniel Olbrychski.

Meksyk – skok marzeńBoba Beamona

Kolejne igrzyska, w Meksyku, odbyły się znów w bardziej burzliwych czasach, pod znakiem rewolucji obyczajowej i niepokojów politycznych w wielu krajach świata. Tuż przed igrzyskami, 2 października 1968 r., doszło w Meksyku do krwawych zamieszek w dzielnicy Tlatelolco. Zginęło ok. 400 osób, domagających się zakończenia dyktatury. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych narastał bunt wobec rasizmu. Na pół roku przed olimpiadą zamordowano działacza na rzecz równouprawnienia czarnych Martina Luthera Kinga. Symbolem Igrzysk XIX Olimpiady stał się antyrasistowski protest medalistów biegu na 200 metrów. Złoto i brąz wywalczyli dwaj czarnoskórzy Amerykanie – Tommie Smith i John Carlos. Podczas odgrywania hymnu USA stali na podium, milcząc, z pochylonymi głowami. Obaj podnieśli w górę rękę zaciśniętą w pięść w czarnej rękawiczce.

Po raz pierwszy w historii dwa państwa niemieckie (RFN i NRD) wystawiły osobne reprezentacje.

Pod względem sportowym największym wydarzeniem okazał się rewelacyjny skok w dal Boba Beamona, nazwany skokiem marzeń lub skokiem w XXI wiek. Wynikiem 8,9 m pobił on aż o ponad pół metra ówczesny rekord świata. Dopiero 23 lata później Mike Powell poprawił ten rekord o pięć centymetrów, ale wynik Boba Beamona do dziś pozostaje drugim najdłuższym skokiem w historii.

Klasyfikację medalową znów wygrali Amerykanie, zdobywając 107 medali, w tym 45 złotych. Polska tym razem była jedenasta z 18 medalami (5 złotych, 2 srebrne i 11 brązowych). Znowu znakomicie spisali się nasi sztangiści i pięściarze (po 5 medali) i szermierze (3 medale, każdy w innej broni). Słabiej wypadli lekkoatleci. Tylko niezawodna Irena Szewińska do swoich trzech medali z Tokio dorzuciła kolejne dwa (złoto na 200 m i brąz na 100 m). Pozostałe medale zdobyli Józef Zapędzki w strzelectwie (złoty), Janusz Kierzkowski w kolarstwie torowym (brązowy) i siatkarki (również brązowy).

Spośród naszych mistrzów olimpijskich najbarwniejszą postacią był szermierz Jerzy Pawłowski, okrzyknięty przez Międzynarodową Federację Szermierczą „szablistą wszech czasów”. W swojej karierze zdobył 5 medali olimpijskich (1 złoty, 3 srebrne i 1 brązowy) i aż 18 medali mistrzostw świata, w tym 7 złotych. Był prawnikiem i oficerem Wojska Polskiego. Jego życie pozasportowe kryło jednak mroczne tajemnice. Już w 1950 r. został tajnym agentem Urzędu Bezpieczeństwa, a w 1964 roku agentem CIA. W 1975 roku został aresztowany i skazany za szpiegostwo na rzecz USA na 25 lat więzienia. Po 10 latach na moście granicznym w Berlinie Zachodnim miał zostać wymieniony na złapanych przez Amerykanów polskich szpiegów. Postanowił jednak pozostać w Polsce. Zwolniony na mocy amnestii dorabiał do emerytury malowaniem pejzaży i bioenergoterapią. Na podstawie jego niezwykłej biografii w 2007 roku (dwa lata po śmierci sportowca) nakręcono spektakl Teatru Telewizji „Kryptonim Gracz”. Jerzego Pawłowskiego zagrał Zbigniew Zamachowski.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.