Całkiem zwyczajna Włoszka

– Nie ma ważniejszej rzeczy niż pozwolić człowiekowi urodzić się, aby mógł być kochany – mówi mąż Chiary Corbella Petrillo, której proces beatyfikacyjny trwa. Włoszka odmówiła chemioterapii, by nie zaszkodzić noszonemu pod sercem synkowi.

Przed śmiercią pisała do niego listy, w których opowiadała o ogromnym pragnieniu posiadania dzieci, matczynej miłości i motywach, którymi kierowała się przy swych wyborach, także wtedy, gdy po zdiagnozowaniu raka języka czasowo zrezygnowała z leczenia, by mały Francesco mógł urodzić się zdrowy. W swym dzienniku zapisała: „Z tego niewiele, co zrozumiałam, mogę ci jedynie powiedzieć, że miłość stanowi centrum naszego życia, ponieważ rodzimy się z aktu miłości, żyjemy, by kochać i być kochanymi, i umieramy, by poznać prawdziwą miłość Boga”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Beata Zajączkowska