Via Cassia 1200. Najważniejszy adres w Rzymie

Beata Zajączkowska

|

GN 17/2024

publikacja 25.04.2024 00:00

– Jan Paweł II pragnął tego domu i wciąż dba o przybywających do nas pielgrzymów – mówi „Gościowi” siostra Serafina. Dodaje, że zgromadzone w tym miejscu pamiątki po papieżu Polaku intrygują zwłaszcza młodzież i są punktem wyjścia wielu ważnych rozmów.

Dom Jana Pawła II  przy Via Cassia w Rzymie jest otoczony pięknym ogrodem. Dom Jana Pawła II przy Via Cassia w Rzymie jest otoczony pięknym ogrodem.
watykańska Fundacja Jana Pawła II/ośrodek dokumentacji i studium pontyfikatu jp II

Z daleka widać powiewającą przy bramie biało-czerwoną flagę, a pod nią kamienną tabliczkę „Via Cassia 1200”. To znak, że dotarłam pod najważniejszy w Rzymie adres, jeśli chodzi o zachowanie i przekazywanie spuścizny największego z rodu Polaków. Pamiętam, że gdy 30 lat temu pierwszy raz zatrzymałam się w tym miejscu, zachwyciły mnie ogromne palmy i zielone pinie odcinające się na tle błękitnego nieba. Mimo upływu czasu nic się tu nie zmieniło. Dom Jana Pawła II otoczony jest ogromnym parkiem i kryje w sobie wciąż nieodkryte do końca dziedzictwo.

Maleńki żółwik z kości, wyrzeźbiony przez więźnia obozu koncentracyjnego, ofiarowany Janowi Pawłowi II.   Maleńki żółwik z kości, wyrzeźbiony przez więźnia obozu koncentracyjnego, ofiarowany Janowi Pawłowi II.
Watykańska Fundacja Jana Pawła II/ośrodek dokumentacji i studium pontyfikatu jp II

Będziecie mnie odwiedzać

– Znamienne jest, że tuż po wyborze Karola Wojtyły znaleźli się ludzie, którzy pomyśleli, że ten pontyfikat trzeba koniecznie dokumentować dla przyszłych pokoleń – mówi ks. Dariusz Giers, administrator Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II. Dom stał się też bezpieczną przystanią dla tysięcy pielgrzymów, którzy od początku pontyfikatu masowo zaczęli przyjeżdżać zza żelaznej kurtyny, a nie dysponowali środkami pozwalającymi korzystać z hoteli. Na początku koczowali na kempingach, gdzie duszpastersko troszczył się o nich ojciec Kazimierz Przydatek, który marzył o stworzeniu lepszej bazy noclegowej.

– Ikona MB Częstochowskiej z ziaren była na placu św. Piotra w czasie zamachu na papieża – mówi Izabela Górnicka.   – Ikona MB Częstochowskiej z ziaren była na placu św. Piotra w czasie zamachu na papieża – mówi Izabela Górnicka.
Watykańska Fundacja Jana Pawła II/ośrodek dokumentacji i studium pontyfikatu jp II

Na jednej z pierwszych audiencji Jan Paweł II powiedział do rodaków: „Ufam, że będziecie mnie odwiedzać i teraz, kiedy macie polskiego papieża. Łatwiej wam będzie postarać się o to, by przekroczyć granicę z Polski i bywać tutaj, bo przecież nie zostawicie mnie samego”. Nic więc dziwnego, że pomysł stworzenia domu dla pielgrzymów spotkał się z jego entuzjastyczną reakcją. Równocześnie wśród Polonii ruszyła wielka zbiórka na zakup budynku. Kardynał Władysław Rubin wspominał tysiące ofiar, „od bardzo znacznych aż po wdowie grosze, które złożyły się na potężną sumę, za którą kupiono dom. W wyjątkowo krótkim czasie zamierzone dzieło zostało zrealizowane”. Pieczę nad tym miejscem od początku sprawują siostry sercanki i bracia sercanie. – Bez nich zabrakłoby fundamentów. Dom zbudowany jest na ich gorliwej modlitwie oraz na pełnym oddania zaangażowaniu. Ich praca nie ma ram czasowych, są zawsze dyspozycyjni – mówi ks. Mateusz Wójcik, dyrektor Domu Jana Pawła II. Ksiądz Giers dodaje, że nie jest to dom imienia polskiego papieża, ale jego dom. – Dostał do niego klucze i osobiście go pobłogosławił, aby służył narodowi, służył pokoleniu naszemu i przyszłym – zauważa. To jest właśnie zadanie fundacji, która powstała w 1981 roku wraz z zakupem domu. Papież chciał, by stanowiła pomost między narodem polskim a Stolicą Apostolską i by wzmacniała obecność polskiej kultury chrześcijańskiej w Rzymie. Mimo upływu czasu wyzwanie wciąż jest aktualne, a ocalenie i przekazanie wielkiego dziedzictwa pontyfikatu Jana Pawła II pozostaje głównym zadaniem fundacji jego imienia.

Gospodarze domu – siostry sercanki i ks. Mateusz Wójcik.   Gospodarze domu – siostry sercanki i ks. Mateusz Wójcik.
Watykańska Fundacja Jana Pawła II/ośrodek dokumentacji i studium pontyfikatu jp II

Dom pełen relikwii

Po pysznym obiedzie, na którym kuchnia włoska spotyka się z polską, słucham opowieści sióstr sercanek. Zatroskane o tysiące codziennych spraw niejednokrotnie są dla przybywających pielgrzymów powierniczkami niełatwych historii życia, trudów choroby, ale i cudów, które za wstawiennictwem św. Jana Pawła II wciąż mają miejsce. – Wiszące na korytarzach obrazy papieża są często punktem wyjścia do pytań i naszych opowieści o gospodarzu tego domu – mówi siostra Grażyna, przełożona 7-osobowej wspólnoty sercanek. Siostra Inwiolata wyznaje, że dla niej wielką radością są spotkania z młodymi ludźmi, którzy nie zawsze mają doświadczenie wiary wyniesione z domów rodzinnych. Siostra Serafina, która słynie ze świętej cierpliwości, pracuje przy rezerwacjach, stając się pierwszą wizytówką domu. – Od Jana Pawła II uczę się, że trzeba przyjąć każdego człowieka, bez względu na jego wiarę i przekonania, a czasem nawet awansem trzeba go usprawiedliwić i mu wybaczyć – mówi. Siostry wspominają chorą na raka młodą kobietę. – W kaplicy dałyśmy jej do rąk relikwiarz z krwią św. Jana Pawła II. Wtuliła się w niego, a wraz z nią mąż i dwoje małych dzieci. Kilkadziesiąt minut tak się modlili. Nie miałyśmy odwagi przerwać tego nadzwyczajnego momentu – mówią wzruszone siostry, na których habitach nie bez przyczyny wyhaftowane jest pełne miłości serce Pana Jezusa.

Siostra Julia pracuje w Ośrodku Dokumentacji i Studium Pontyfikatu JPII.   Siostra Julia pracuje w Ośrodku Dokumentacji i Studium Pontyfikatu JPII.
watykańska Fundacja Jana Pawła II/ośrodek dokumentacji i studium pontyfikatu jp II

Siostry wskazują, że dom pełen jest relikwii, bo przecież prawie każdego ofiarowanego przedmiotu dotykał święty papież. Centralnym miejscem jest kaplica, ale nie brakuje tam zakątków mogących służyć za modlitewny azyl. – Na jednym z pięter jest figurka Matki Bożej. Gdy Ją mijam, puszczam do Niej zawsze modlitewne oko, powierzając ludzi, którzy do nas przyjeżdżają – mówi jedna z sióstr. Wyznaje, że to, iż ludzie chcą wracać do tego miejsca, przysyłają tu rodziny i przyjaciół, jest dla niej najlepszą rekomendacją Domu Jana Pawła II.

Egzemplarz „Pana Tadeusza”, który Mirosław Hermaszewski zabrał ze sobą w kosmos.   Egzemplarz „Pana Tadeusza”, który Mirosław Hermaszewski zabrał ze sobą w kosmos.
watykańska Fundacja Jana Pawła II/ośrodek dokumentacji i studium pontyfikatu jp II

Zaglądam między półki imponującej biblioteki, liczącej około 30 tys. woluminów we wszystkich językach europejskich, a także niektórych orientalnych czy afrykańskich. W archiwum znajdują się pisma Karola Wojtyły z okresu krakowskiego (1958–1978), w tym ponad 1200 jego kazań i przemówień, oraz dokumenty z czasów, kiedy był papieżem. Wszystko to mieści się w Ośrodku Dokumentacji i Studium Pontyfikatu JP2, który zajmuje część domu. Ksiądz Andrzej Dobrzyński, kierujący centrum, wskazuje, że oprócz literatury związanej z papieskim nauczaniem bogaty zbiór dotyczy polskiej kultury chrześcijańskiej i wkładu Polonii w kulturę światową. – Porusza mnie, z jaką pieczołowitością były zbierane i przechowywane wszystkie dary przekazywane papieżowi. W jednej z paczek z listami dzieci z okazji 25-lecia pontyfikatu znalazłem laurkę wykonaną przez moją siostrzenicę – mówi ks. Dobrzyński. Wśród bezcennych eksponatów wymienia archiwum siostry Emilli Ehrlich, bibliotekarki Jana Pawła II. Mówiono, że aby odgadnąć, nad czym papież pracuje czy jaka będzie tematyka kolejnej encykliki, trzeba śledzić, jaką problematyką zajmuje się s. Emilia w rzymskich bibliotekach. – Jej archiwum pokazuje, że papież pracował zespołowo i bardzo cenił ogromny intelekt tej kobiety. Na wielu przekazanych mu przez siostrę dokumentach widnieje odręczny dopisek: „Dziękuję, siostro” – wspomina ks. Dobrzyński. Pokazuje też tłumaczony na wiele języków tekst Wojtyły „Ewangelia i sztuka”, czyli rekolekcje wygłoszone do artystów w 1962 roku.

Trwa przygotowywanie posiłku dla gości domu.   Trwa przygotowywanie posiłku dla gości domu.
watykańska Fundacja Jana Pawła II/ośrodek dokumentacji i studium pontyfikatu jp II

Skarby papieża

Pracująca w ośrodku Izabela Górnicka prowadzi mnie do wyjątkowej kaplicy, gdzie przechowywany jest obraz Matki Bożej zwany świadkiem zamachu. – Został on przywieziony na audiencję 13 maja 1981 roku przez pielgrzymów z Kościana Wielkopolskiego. Wykonany jest z ziaren kukurydzy, pszenicy i innych zbóż, a Maryja ma na sukience charakterystyczny skrót SOS – mówi I. Górnicka. Łamiącym się głosem opowiada, że kiedy rozeszła się wieść o zamachu, polscy pielgrzymi umieścili ten obraz na fotelu, którego nie zajął ranny papież, i rozpoczęła się wielogodzinna modlitwa o ocalenie Jana Pawła II. Pokazuje też maleńkiego żółwika, który został wyrzeźbiony w obozie koncentracyjnym w kości znalezionej w zupie. – Miał to być prezent, który jeden z więźniów chciał przekazać swojej córeczce, jeśli uda mu się przeżyć piekło obozu. Po latach jego dorosła córka tę najcenniejszą pamiątkę po swoim tacie ofiarowała Janowi Pawłowi II – opowiada dalej, podkreślając, że takich darów serca w ośrodku są tysiące. Polka mieszka w Rzymie ponad 30 lat i sama jest świadkiem pontyfikatu. – Pamiętam światło palące się w oknie papieskiej biblioteki i to przekonanie, że nie jestem sama. Dziś mam obowiązek przekazywać tę pamięć mojemu dziecku i wszystkim, którzy papieża nie znali. Musimy podać dalej to, czego doświadczyliśmy – tak postrzegam moją pracę – mówi.

Siostra Julia pracuje w ośrodku już 13 lat. Zbiory wciąż poznaje i odkrywa także dla siebie. Gdy proszę o pokazanie trzech ważnych dla niej eksponatów, przynosi maleńki egzemplarz „Pana Tadeusza”, który Mirosław Hermaszewski miał ze sobą w Kosmosie; album oprawiony w blachę wyniesioną w czasie powstania z płonącej Warszawy, opowiadający historie kobiet z Armii Krajowej, które potem trafiły do obozów jenieckich; oraz szarą teczkę z plikiem kliszy w środku, pokrytych tysiącem małych punkcików. – Jest to pomysł artysty grafika, eksperymentującego nad stworzeniem fotografii dla niewidomych – opowiada sercanka. Dzięki jego staraniom niewidome dzieci mogą „zobaczyć palcami” twarz Jana Pawła II. Siostra Julia wyznaje, że wraz z upływem lat zmienia się forma przekazu nauczania świętego papieża. – Młodzi, którzy nas odwiedzają, bardziej koncentrują się na historiach osób, które spotkały Jana Pawła II. Podstawą tych opowieści są przechowywane przez nas przedmioty. Często słyszę pytania o to, dlaczego ktoś był w stanie pozbyć się tak cennych dla siebie pamiątek i chciał przekazać je papieżowi – mówi sercanka. Wyznaje, że młodzi są ciekawi świadków historii. A ks. Giers dodaje, że obowiązkiem świadków pontyfikatu jest dzielenie się swoim doświadczeniem.

Dom z misją

Ząb czasu naznaczył Dom Jana Pawła II. Absolutnym priorytetem jest poprawa stanu technicznego, co wiąże się z poważnym remontem i znacznymi kosztami. – Jan Paweł II pięknie powiedział, że jest to dar ówczesnego pokolenia pielgrzymów dla następnych pokoleń. Mam poczucie, że na nas, Polakach, spoczywa odpowiedzialność za ten dom z misją – mówi ks. Wójcik. Kolejne wyzwanie to poszerzenie części ekspozycyjnej zbiorów papieskich oraz przeniesienie przynajmniej ich części do centrum Rzymu, by stały się bardziej dostępne dla szerszej rzeszy odbiorców. – Wszystkie podejmowane przez nas działania mają na celu ocalenie od zapomnienia i przekazywanie dziedzictwa św. Jana Pawła II – mówi ks. Giers. Stąd szukanie nowych form przekazu i dotarcia do tych, którzy już nie znali papieża Polaka, aby m.in. dzięki pamiątkom mogli poznać jego nieprzemijające dziedzictwo. Kapłan wyznaje, że praktycznie codziennie modli się przy grobie świętego papieża i zawsze jest poruszony tłumami ludzi z całego świata, którzy w tym wyjątkowym miejscu szukają jego wstawiennictwa. Stąd tak ważne jest, aby ten dom dalej żył i służył kolejnym pokoleniom.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.