„Zawsze zachowywałem się tak, żeby mówić prawdę i służyć prawdzie. Mogłem się mylić, ale pisałem prawdę” – wyznawał Gustaw Herling-Grudziński, jeden z najwybitniejszych polskich prozaików XX wieku.
Z„Dziennika pisanego nocą”: „Każde autentyczne pisarstwo przybiera w końcu postać modlitwy. Modlitwy pojętej bardzo szeroko, powiedzmy: równoznacznej z zadawaniem pytań Stwórcy. Autentyczny pisarz jednak – wierzący lub nie, na klęczkach i z pochyloną kornie głową lub wyprostowany i z błyskiem wyzwania w oczach – nie powinien mieć świadomości, że w jego głosie modlitwa płynie niby podziemny strumień, raz dosłyszalny wyraźnie, raz przytłumiony czy zupełnie głuchy. Kiedy taką świadomość posiada, modlitwa staje się formą literatury, przeważnie kiepskiej literatury”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.