Konwertyci uświadamiają tym, którzy są w Kościele od niemowlęctwa, co mają. Ich pełne fascynacji odkrywanie skarbów Kościoła pomaga nam zrozumieć, jak wiele otrzymaliśmy.
To nie tak, że ludzie odchodzą z Kościoła za sprawą długotrwałych przemyśleń, a już na pewno nie wskutek głębokich doświadczeń duchowych. Na ogół odejścia są spowodowane emocjami, natomiast głęboka refleksja i modlitwa sprzyjają znalezieniu drogi do Kościoła katolickiego. To dlatego wciąż mają miejsce konwersje na katolicyzm osób, które wcześniej szły przez życie zupełnie innymi drogami. Do takich osób należy Ulf Ekman, były szwedzki protestant. Pierwszy krok miał miejsce w 1970 roku, gdy Ekman miał 19 lat. „Wszedłem do mojego pokoju, uklęknąłem i poprosiłem Jezusa, by odpuścił mi grzechy i został moim Panem i Zbawcą. Od tego dnia do dziś nazywam się chrześcijaninem. Praktykującym chrześcijaninem” – wspominał w książce „Wielkie odkrycie. Nasza droga do Kościoła katolickiego”, napisanej wspólnie z żoną Brigittą. Wtedy, jak stwierdził, miłość Boża stała się w jego życiu namacalna. Odbył studia teologiczne, po których w 1979 r. objął funkcję pastora luterańskiego. W 1983 roku założył ponadwyznaniowy kościół Livets Ord, który stał się największą zielonoświątkową wspólnotą w Szwecji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak Dziennikarz działu „Kościół”, teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”.