Nowy numer 15/2024 Archiwum
  • Gość111
    08.08.2017 14:20
    Z Bramą masz Pan rację ale Cmentarz Orląt to co innego.
    doceń 2
  • z Kresow
    08.08.2017 15:55
    Gdańsk był wolnym miastem w latach międzywojennych i do czasu dojścia Hitlera był w miarę niezależnym miastem respektującym prawa Polaków i Niemców. W Wilnie przez wojną mieszkało 1.5% Litwinów i Wilno było polskim miastem. Reszty można sie douczyć z Wikipedia.
    • Gość
      08.08.2017 17:40
      było
      doceń 4
    • Gość
      08.08.2017 19:55
      W Wilnie przed wojną nie było nawet jednego procenta Litwinów, tak samo w Województwie Wileńskim. Ale dzisiaj Litwini zakłamują historię Wileńskiego twierdząc, że to Polacy okupowali Wilno. Inna sprawa to udział Litwinów, szczególnie szaulisów, w ludobójstwie Polaków. To nie daje im żadnej legitymacji do Wilna, wręcz przeciwnie, krew zamordowanych domaga się wymierzenia Litwinom sprawiedliwości i zadośćuczynienia Polakom i Polsce.
      • Gość Maciej
        09.09.2017 11:52
        Zamiast upraszczać i generalizować (Litwini, Polacy, etc. - czyli wszyscy Litwini, Polacy etc.), najlepiej sięgnąć do faktów, do prawdy. Istotnie, w Wilnie w okresie międzywojennym żyło niewielu Litwinów (ok. 1%). Ogromną większość ludności miasta stanowili Polacy i Żydzi (to ci drudzy byli głównymi ofiarami ludobójstwa w czasie II wojny, chociaż całe społeczeństwo wileńskie poniosło ogromne straty). Mieszkali tam także Białorusini (wszystkie przedwojenne gazety białoruskie w Polsce, było ich kilkanaście, ukazywały się właśnie w Wilnie) i Rosjanie. Profesor USB Juliusz Kłos, opisując wileńskie kościoły w 1929 roku, podaje, że kościół św. Mikołaja "jest obecnie jedynym miejscem w Wilnie, gdzie można usłyszeć dźwięki litewskiej mowy podczas nabożeństwa". Natomiast w niektórych rejonach północno-wschodnich II RP - np. w okolicach Marcinkańców, Dziewieniszek czy Święcian - Litwinów było (procentowo) znacznie więcej. Prowadzili szkoły, rozwijali działalność kulturalną. W niewielkiej wsi Morgiewicze (Margionys) działał teatr litewski w stodole (tzw. teatr stodolny) - budynek zachowany jest do dzisiaj. Z kolei w tym samym czasie w Gdańsku ludności polskiej było (znów procentowo) niewiele więcej niż litewskiej w Wilnie - statystyki mówią o około 3 procent, zapewne było to nieco więcej, aczkolwiek bardziej dotyczyło to terenów Wolnego Miasta poza samym Gdańskiem. Ogromną większość Gdańska i całego Wolnego Miasta stanowiła ludność niemiecka. Bardzo pięknie opisuje gdańskie lata międzywojenne Brunon Zwarra - z pozycji ówczesnego aktywnego i ofiarnego działacza polskiej mniejszości: w Gdańsku działały polskie szkoły, stowarzyszenia kulturalne i zawodowe, wspólnoty religijne, kluby sportowe. Oczywiście w jednym i drugim przypadku działacze mniejszości spotykali się nierzadko z niechętną postawą większości - ale były i przypadki zrozumienia i wsparcia. Na pewno dzisiejsze traktowanie tych spraw wymaga nie tylko wiedzy, ale także delikatności i wyczucia - ze wszystkich zainteresowanych stron.
        doceń 0
        0
  • Fidel Castro
    08.08.2017 16:33
    Nie wiem co się stało i jakich przyczyn, pan Kucharczak napisał dziś artykuł rzeczowy i obiektywy.W każdym razie gratulacje.....
    doceń 13
    • JAWA25
      08.08.2017 17:35
      tak jakby rzeczowy
      doceń 9
    • Krolik
      06.09.2017 06:25
      Tez nie wiem co sie stalo , ale pierwszy raz czytam konkretny tekst pana Kucharczaka ,widac jak sie chce to mozna ...
      doceń 1
  • PTaraski
    08.08.2017 17:43
    Red. Kucharczak pisze, jakby był z GW, TVN lub czegoś takiego. Najwyraźniej ostatnio zachorował na amnezję i zupełnie nie pamięta, jak to się stało, że Gdańsk wrócił do Polski, nie wspominając o tym, że Gdańsk w większym, z czasem mniejszym stopniu polski.

    Niemcy musieli opuścić Śląsk i tzw. Prusy w skutek wojny, którą sami wywołali i straszliwych masowych zbrodni, których dokonali głównie na Polakach. W ten sposób stracili wszystkie formalne, prawne i moralne prawa i roszczenia do wspomnianych terenów. Polacy stracili wschodnie tereny, dodajmy od zawsze polskie, wskutek zbrodniczej wojny i ludobójstwa, zresztą nie tylko niemieckiego, ale i rosyjskiego, ukraińskiego, ż...

    Jednak wojna i zbrodnia nigdy nie stanowi moralnego ani prawnego tytułu do terytoriów, ani niczego innego. Wojna i ludobójstwo tak samo nie odbiera ofiarom prawa do ich ziemi, przeciwnie oprócz odebranej ziemi daje tytuł do sprawiedliwych odszkodowań na miarę straty, zbrodni i bezprawia. Także moralny tytuł jest po stronie Polski i red. Kucharczak powinien o tym pamiętać, jak długo jeszcze pisuje w piśmie katolickim.
    • Gość
      08.08.2017 17:53
      Tak, tak, “prawo prawem, a sprawiedliwosc musi byc po naszej stronie“. Ofiarami z lewa, prawa i z gory bylismy tylko my, Polacy. Cala reszta to najezdzcy i im sie nic (dobrego) nie nalezy, bo wszystko nalezy sie nam: i Wilno i Szczecin. I wieczne odszkodowania od Niemcow i przepraszanie od Litwinow i Ukraincow. Za wszystko i po wieki wiekow.
      doceń 10
      • Gość
        09.08.2017 13:30
        kwestionujesz odszkodowania?
        doceń 10
        0
      • Gość
        10.08.2017 07:53
        A czy otrzymaliśmy jakiekolwiek odszkodowania człowieku?
        doceń 0
        0
      • Gość
        10.08.2017 12:18
        no właśnie pytam, skoro Gość z 17:53 wykpiwa
        doceń 7
        0
    • E.
      08.08.2017 19:40
      "Red. Kucharczak pisze, jakby był z GW, TVN lub czegoś takiego" - kocham tego typu argumenty. Możemy się z kimś nie zgadzać, ale uznawajmy prawo do SAMODZIELNEGO myślenia! Czy wszystko, z czym się nie zgadzamy, musimy zaraz uznawać za "przeczytane w GW"??? (Piszę to jako ktoś, kto prawie nigdy nie zgadza się z opiniami red. Kucharczaka).
      • JAWA25
        12.08.2017 11:18
        bądź co bądź redaktor co i raz powiadamia powiadamia co w GW piszą, zatem podejrzenie mogłoby być uzasadnione
        doceń 4
        0
    • Fidel Castro
      09.08.2017 08:26
      Do "PTaraski" ,proszę się zdecydować i udzielić prostej odpowiedzi: Czy jedno państwo może przesunąć granice o 200 km w głąb innego kraju ? Czy może wypędzić z domu mieszkańców i zarekwirować domy i gospodarstwa dla "swoich"?
      doceń 4
    • Gość
      09.08.2017 13:31
      jakie wschodnie tereny od zawsze polskie? od Mieszka I ? czy wcześniej?
      doceń 11
      • Gość
        10.08.2017 00:18
        Grody Czerwieńskie, czyli ziemie nad Dniestrem, które Polakom ukradł książę kijowski Włodzimierz w 981 r., czyli za Mieszka I, a odzyskał Kazimierz Wielki w 1340.
        doceń 1
        0
      • Gość
        10.08.2017 14:43
        https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Grody_czerwienskie.png do Lwowa daleko
        doceń 6
        0
  • MBTM
    08.08.2017 18:27
    Zgadzam się z Panem Kucharczykiem. Swoją drogą grzebanie w historii zawsze wzbudza jakiś rewizjonizm. Mieszkam w Bytomiu gdzie jeszcze za młodości mojej babci żyło w tym mieście 74% osób które chciały pozostawić miasto w Niemczech, ale już w gminie Bytom 60% mieszkańców chciało powrotu Bytomia do Polski. Nie trudno sobie wyobrazić że gdyby nie powojenny przepływ ludności, żyłbym w mieście podobnym do Doniecka,Donbasu,Krymu, gdzie tak naprawdę iskra mogłaby spowodować konflikt taki jak na Ukrainie. Dlatego nikt normalny w historii nie grzebie ...
    doceń 12
  • Gość
    08.08.2017 19:28
    Lwów od zawsze był polski a Gdańsk tylko czasami był niemiecki.
  • Gość
    08.08.2017 19:58
    Kain nigdy nie stał się właścicielem dobytku sprawiedliwego Abla poprzez zamordowanie go, przeciwnie został pozbawiony swojej ziemi - był rolnikiem dla przypomnienia - musiał się tułać z wyroku Bożego. Tak samo Litwini, którzy byli zaangażowani w ludobójstwo Polaków, nie mogą posiadać polskiej własności, ani ziemi, ani miast, ani nieruchomości, ale muszą to wszystko zwrócić, jako rzeczy nie należącące do nich, i zadośćuczynić Polsce i Polakom z tego, co rzeczywiście zgodnie z prawem i moralnością posiadają.
    • Fidel Castro
      09.08.2017 08:13
      Skoro Litwini mają nam oddawać ziemię to rozumiem że my część Prus Wschodnich oddamy Niemcom?
      • Gość
        10.08.2017 12:20
        w średniowieczu Prusy zamieszkiwali Prusowie, językowo spokrewnieni z Litwinami
        doceń 6
        0
  • Gość
    08.08.2017 20:55
    A może tak, redaktor Kucharczak napisałby coś o trójce Niemców, którzy ostatnio sprofanowali Polskie Symbole Narodowe? Czy może to temat tabu dla wszystkich mediów?
    • JAWA25
      12.08.2017 11:19
      redaktor bądź co bądź robi postępy, ostatnio pomija wątek objawień itp
      doceń 5
  • Gość Jan
    08.08.2017 21:10
    Bundespost wydaje znaczki z budowlami z Gdańska. Pańskie pytanie wynika więc z niewiedzy.
    doceń 4
  • GośćArek12
    08.08.2017 21:41
    wg. powyższego toku myślenia Rosjanie mają prawo umieścić w swoim emblemacie "Jaskółcze gniazdo" z Krymu, a Ukraińcy już nie, bo to nie część ich niepodleglości... Na cmentarzu we Lwowie leżą polskie dzieci, cmenarz wojenny jest traktowany jak terytorium innego państwa, Matka Boska Ostrobramska, łaskami słynąca,... komentarz chyba zbyteczny. Pani Franciszku, taki artykuł to ja sobie w GW przeczytam, bardzo proszę lepiej argumentować swoje przemyślenia, jak Pan to zazwyczj czyni...
    doceń 11
  • Frak
    08.08.2017 23:24
    Ciekawe, że Armenia ma w paszporcie górę Ararat, która leży na terytorium Turcji...
    doceń 13
  • Gość
    09.08.2017 05:03
    Pan Kucharczak porównuje rzeczy nieporównywalne. Swoją drogą: może tym razem spadkobiercy Basanaviciusa powinni uszanować naszą wrażliwość?
    doceń 6
  • Ppp
    09.08.2017 07:59
    Pytanie podstawowe: ilu ludzi, nie będących strażnikami granicznymi, czyta paszporty cudzoziemców?
    Gdańskiego ratusza w niemieckim paszporcie nikt by nie zauważył, a jakby nawet zauważył, to nie wiadomo, czy by poznał.
    Zatem problem jest raczej teoretyczny.
    Zadanie domowe: rozpoznaj budynek na banknocie 100zł.
    Pozdrawiam.
    • Gość
      09.08.2017 09:06
      Krzyżacki Malbork, nie bardzo adekwatny do wizerunku Jagiełły, który oblegał go w 1410 roku i nie zdobył, a może i nie chciał zdobyć, za to siedziba polskiego województwa i starostwa po wojnie trzynastoletniej (1466-1772), a przede wszystkim od 1945 roku w Polsce, więc analogia chybiona.
      doceń 0
  • Gość
    09.08.2017 09:50
    Ppp, masz na myśli zamek w Malborku? http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/banknoty_i_monety/banknoty_obiegowe/100zl.html
    doceń 0
  • Bohdan
    10.08.2017 00:12
    Smutne, że "poprawność polityczna" weszła nawet do katolickiego GN. Wycinanie kultury i tradycji Kresów Wschodnich, to tak jakby wyciąć kulturę i tradycję Górnego Śląska.
    doceń 4
  • Dżek
    10.08.2017 09:47
    Zarówno Litwini i jak i Ukraińcy / czy może raczej Ukraińcy/ byli najgorliwszymi zwolennikami III Rzeszy.Jakby Niemcy zaczęli umieszczać na swoich dokumentach Breslau czy Danzig /pisownia celowa/ to jestem pewny, że zaraz zaczęły by pewne środowiska na Litwie a na Ukrainie nawet tzw. czynniki rządowe to usprawiedliwiać.W Wilnie przed wojną Litwinów nie było w ogóle a Lwów był historycznie ośrodkiem polskiej kultury przez setki lat. Dlaczego nie możemy go upamietnić ? I dlaczego w tym pięknym mieście jednoczesnie można stawiać pomniki ukraińskim nazistom ? Za niedługo będziemy mieli Bandere z Szuchewyczem na Ukraińskich paszportach. I co wtedy ?
    doceń 3
  • Gość
    10.08.2017 11:50
    Polacy przestańcie w końcu trząść łydkami przed wschodem i zachodem! Odwagi i męstwa! Trzeba dbać o swój naród i ojczyzne a potem o innych.
    doceń 5
  • Gość
    10.08.2017 20:53
    Trzeba dbać o swoją ojczyznę - nie ma zgody na wywalanie śmieci byle gdzie - np. w Bytomiu nazywając to rekultywacją , na wieszanie ogłoszeń jak popadnie, na setki reklam wzdłuż dróg i na budynkach. Nie ma zgody na kradzież sadzonek z rabatek w mieście. Nie ma zgody na graffiti na odnowionej elewacji. No dalej Polacy!
    doceń 2
  • Wrocławianin ze Lwowa
    10.08.2017 21:30
    Panie pisatjelu Kucharczak, a czy sprawdził pan chociaż w wikipedii kto i kiedy wybudował 4 katedre wrocławską i 3 poprzednie? A gdy był budowany ratusz w Gdańsku, to Gdańsk był w Niemczech? Tak się składa, że to są przykłady wspaniałego polskiego gotyku. Wrocław był bardzo krótko niemiecki, bo dopiero od 1871 r, wczesniej był pruski a jeszcze dłużej austriacki i czeski.
    doceń 10
  • Karol Rybiński
    11.08.2017 07:53
    Za najwłaściwszy uważam nie mój pomysł ale WC: przywrócić szatę graficzną z 1939 r dodając nowe znaki zabezpieczające. To by była kontynuacja państwa Polskiego
  • Gość
    11.08.2017 23:52
    Lwow i Wilno to Polska.Tam to czuc.Niech przynajmniej w paszportach beda nasze.
    doceń 5
  • Gość_hm
    12.08.2017 00:22
    Wjeżdżam do polski od strony Niemiec, widzę napis: Stettin (Szczecin), wjeżdżam do Polski od strony Litwy widzę napis Suvalkai (Suwałki).Wyjeżdżam z Polski na Litwę, widzę kierunkowskaz: Vilnius - już bez nawiasu, wyjeżdzam na Ukrainę i widzę kierunkowskaz Lviv - też bez napisu w nawiasie. Zastanawiam się, w jakim państwie ja żyję...
    ...wchodzę na gosc.pl i czytam artykuł redoktora Kucharczaka i boję się pomyśleć, co pomyślą Litwini i Ukraińcy gdy przyznamy się, że Wilno i Lwów były polskimi miastami.......a może zaczną się wreszcie liczyć z polską mniejszością w tych miastach....
  • Michał
    12.08.2017 18:49
    Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Całkowicie nie zgadzam się z twierdzeniami Autora artykułu. Wrocławska katedra w paszporcie Niemców się nie znajdzie, ponieważ jak wszyscy zauważyli Niemcy podczas II wojny Światowej niszczyli i grabili kościoły, a dzisiaj od niego odchodzą i się laicyzują, prędzej Meczet znajdzie się w niemieckim paszporcie niż katedra Wrocławska. Gdański Ratusz nie zauważyłem, żeby miał jakiekolwiek pozytywne i budujące znaczenie dla historii Państwa Niemieckiego, przecież 1 września 1939 roku Niemcy dokonały inwazji na Westerplatte, na Gdańsk i inne miasta, wioski na Pomorzu. Niemcy od wieków próbowali te tereny germanizować i to nieustannie czynili, ale doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że pomimo przewagi np. w Gdańsku mieszkańców posługujących się językiem niemieckim to miasto miało, ma i będzie mieć duszę polskości, dlatego aktem agresji i użyciem siły próbowali to miasto uczynić niemieckim, to nie tylko im się nie udało, ale także ukazało całemu Światu, że Gdańsk to polskie miasto, którego od Rzeczpospolitej nie jest w stanie oderwać żadna tyrania. Nie godzi się porównywać Polski do Niemiec. Cmentarz Orląt lwowskich jest Cmentarzem Polskim tam są pochowani żołnierze Polscy, wielu z nich to byli młodzi ludzie, którzy do ostatniej kropli krwi walczyli o Niepodległą Polskę. To miejsce święte dla Polski i dla Polaków i tego nic i nikt nie zdoła zmienić. Ostra Brama to Częstochowa Północy tam była i jest Nasza Matka i Królowa, Matka Polaków i Litwinów, Matka, która często w trudnych chwilach Naszego Narodu, ale także litewskiego była Największą i Jedyną nadzieją, pociechą, pomocą. To Matka, która wyprosiła nam u Boga Wolność i Niepodległość. Ona jest chlubą Naszego Narodu, powinna być także chlubą Narodu Litewskiego. Ostra Brama łączy Naród Polski i Litewski a nie dzieli, dlatego też i Polacy i Litwini powinni mieć ją nie tylko w swoim Paszporcie, ale i w Sercu.
    • Gość
      13.08.2017 11:47
      świecki jest niewierzący?
      • Michał
        14.08.2017 14:16
        Nigdzie nic takiego nie ma w komentarzu napisanym przeze mnie, więc nie rozumiem tego pytania. To też zależy co kto rozumie pod pojęciem ,,świecki''. Każdy kto nie ma święceń kapłańskich, nie jest kapłanem lub zakonnikiem jest osobą Świecką. Wśród nich są ludzie wierzący,niewierzący i wszyscy inni, którzy mogą się deklarować jak chcą. Pan Bóg dał każdemu wolną wolę i każdy wybiera świadomie lub nieświadomie, ale wybiera dobro lub zło. Trzeba wiedzieć tylko to, że tak naprawdę tylko Bóg chce prawdziwego dobra i szczęścia człowieka i tylko On wie co jest dla Niego Najlepsze. Pan Bóg nie ma względu na osoby, wszystkich bez wyjątku miłuję i wszystkich powołał do Szczęścia, Świętości i do Zbawienia, a nie do Zatracenia. Nie dzieli ludzi na wierzących i nie wierzących, ponieważ wszystkich stworzył z Bożej Miłości i wszyscy mamy godność dzieci Bożych. Nie ocenia i nie sądzi tak jak ludzie siebie nawzajem oceniają, krytykują i sądzą. Dobrym przykładem tej prawdziwej Bożej Miłości jest scena z życia Pana Jezusa, kiedy to na pewną Niewiastę wszyscy ludzie wydali już wyrok, każdy z nich trzymał już kamień w ręce, aby w nią rzucić i ją ukamienować. Pan Jezus prawdopodobnie jako jedyny stanął w jej obronie mówiąc do oskarżycieli: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem». I co się stało? Kamienie im opadły na ziemie i wszyscy się rozeszli. Taki jest właśnie Pan Bóg pełen nieskończonego, niezmierzonego i niezgłębionego miłosierdzia dla wszystkich bez wyjątku, a szczególnie dla Nas grzeszników, którzy tego Miłosierdzia najbardziej potrzebujemy. Byłbym Szczęśliwy, gdyby Niemcy umieścili na swoim paszporcie Katedrę(najlepiej bawarską:)) i wracali do korzeni chrześcijańskich, z których ten naród wyrósł, nie mam nic przeciwko temu bo to by było z korzyścią i dla Nich i dla Naszego Narodu i dla całej Europy.
        doceń 0
        0
      • Gość
        16.08.2017 22:03
        "jest osobą Świecką" po co duża litera?
        doceń 1
        0
  • Gość
    06.09.2017 07:39
    Niemcy nie maja w paszportach gdańskiego ratusza ale maja w Gdańsku swojego prezydenta.
    doceń 3
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Franciszek Kucharczak

Dziennikarz działu „Kościół”

Teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”. Zainteresowania: sztuki plastyczne, turystyka (zwłaszcza rowerowa). Motto: „Jestem tendencyjny – popieram Jezusa”.
Jego obszar specjalizacji to kwestie moralne i teologiczne, komentowanie w optyce chrześcijańskiej spraw wzbudzających kontrowersje, zwłaszcza na obszarze państwo-Kościół, wychowanie dzieci i młodzieży, etyka seksualna. Autor nazywa to teologią stosowaną.

Kontakt:
franciszek.kucharczak@gosc.pl
Więcej artykułów Franciszka Kucharczaka

Zobacz także