• podobnie jak...
    02.07.2013 22:17
    poprzednio odrzuci. nawet Gowin jest za utrzymaniem obecnego kompromisu. Moim zdaniem ten kompromis okazał się trwałym rozwiązaniem. Oby tak już zostało, bo lewica ma zakusy na usankcjonowanie aborcji z powodów społecznych.
    doceń 0
  • Maciej
    03.07.2013 10:26
    Przy obecnym składzie Sejmu na pewno odrzuci.
    doceń 0
  • Chorzowianka
    04.07.2013 15:12
    bl.Janie Pawle II - Wielki Obronco Zycia,
    bardzo Cie prosimy o laske zwyciestwa - prawa do zycia KAZDEGO poczetego dziecka!!!
    doceń 2
  • W.
    18.07.2013 11:43
    Oby więcej takich świadectw!!!

    Amerykańska gwiazda Suzi Quatro, dziś 61-letnia, po latach mówi o aborcji, której dokonała w młodości. Ciągle zastanawia się jak jej dziecko „by teraz wyglądało, ile miałoby lat”. Jej zdaniem nigdy nie upora się ze wspomnieniami.
    Suzi Quatro była w Ameryce niezwykle popularna zwłaszcza w latach 70-tych. Pop-rockowa piosenkarka sprzedała ponad 50 milionów płyt i kaset na całym świecie. Przez całą swoją karierę ukrywała w sobie sekret, który znosiła z trudem.

    Quatro urodziła się w 1950 r. w katolickiej rodzinie w Detroit. W wieku 14 lat opuściła dom rodzinny z grupą rockową, którą stworzyła wraz ze swoimi siostrami. Grupa nosiła wymowną nazwę "The Pleasure Seekers" („Poszukiwacze przyjemności”).

    Mając 18 lat, wdała się w romans z zamężnym mężczyzną i zaszła w ciąże. Zdesperowana i kompletnie przerażona, zdecydowała się na aborcję.

    Dziś mówi, że kochałaby to dziecko i że „nie mija ani jeden rok, w którym o nim nie myśli”. „Gdy trafię przed bramy niebios – jak mam nadzieję – będzie to grzech, za który zapłacę. Bardzo tego żałuję”. „Po latach to cały czas wraca, by mnie prześladować. Sądzę, że nigdy sobie z tym nie poradzę” – dodaje.

    Quatro opowiedziała o swojej matce, która umierając w 1991 powiedziała jej, że zawsze wiedziała o aborcji. Miała powiedzieć piosenkarce, że najbardziej żałuje tego, że tak szybko wypuściła ją z domu.
    Quatro żałuje także rozwodu, jaki wzięła ze swoim pierwszym mężem, z którym ma dwójkę dzieci. Rozwód nazywa dziś „okropną decyzją”. Mówi, że nigdy nie zapomni chwili, w której powiedzieli o tym dzieciom. „Wspomnienie tego ciągle wywołuje u mnie gęsią skórkę” – powiedziała.
    Quatro zwierzyła się ze swoich wspomnień dziennikarce Daily Mail. Jej opowieść opisała ona później jako „smutek niemal nie do zniesienia”.
    Podobne historie zdarzają się niezwykle często. W lutym CNN poprosiła kobiety o podzielenie się historiami ich aborcji. Większość z nich wyrażała smutek i poczucie straty. Jedna z kobiet, która określiła się jako osoba zdecydowanie „Pro-Choice”, napisała, że usunęła w aborcji swoje pierwsze dziecko. Potem urodziła jeszcze dwójkę, ale jedno z nich zginęło w nagłym wypadku. „Nie mogłam nic na to poradzić, ale zastanawiam się, czy nie był sposób Boga na to, aby mnie ukarać”.

    PCh/LSN
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.