Słowa Najważniejsze

Poniedziałek 25 marca 2024

Czytania »

Jacek Dziedzina

|

25.03.2024 00:00 GOSC.PL

Niepodobni

Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze (Iz 42,2).

Tutaj nic się nie zgadza. Wszechmocny „nie złamie trzciny nadłamanej”. Władca narodów „nie zgasi ledwo tlejącego się knotka”. Najwyższy Prawodawca „nie będzie wołał ni podnosił głosu”… Nic się nie zgadza. Nie tylko dlatego, że takiego Boga nie byłyby w stanie wymyślić najbardziej zaawansowane algorytmy sztucznej inteligencji. Nic się nie zgadza, bo takiego Boga nie byłby w stanie wymyślić człowiek, stworzony przecież na Jego obraz i podobieństwo. Ta prawda w zderzeniu z dzisiejszym fragmentem z Księgi Izajasza brzmi jak wielki wyrzut Boga wobec swojego stworzenia. Przeglądamy się w lustrze Pierwszej Pieśni Sługi Pańskiego i nie rozpoznajemy w niej siebie. Na co dzień podnoszący głos; łamiący już złamanych; zniechęceni do samych siebie i innych… Nic się nie zgadza – nawet to, co napisałem wyżej, o wielkim wyrzucie Boga wobec swojego stworzenia. To też nasza ludzka kalka. Sługa Pański „nie zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi”. Bóg cierpliwie czeka, aż stworzeni na Jego obraz i podobieństwo staną się wreszcie do Niego podobni. 
 

Czytania »

ks. Tomasz Koryciorz

|

25.03.2024 00:00 GN 12/2024 Otwarte

Miłość nie polega na równaniu świata walcem idei, ale na pielęgnowaniu każdego źdźbła dobra

J 12,1-11

Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. Urządzono tam dla Niego ucztę. Marta usługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole. Maria zaś wzięła funt szlachetnego, drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi stopy, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku.

Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z Jego uczniów, ten, który Go miał wydać: «Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?» Powiedział zaś to nie dlatego, że dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem i mając trzos, wykradał to, co składano.  

Na to rzekł Jezus: «Zostaw ją! Przechowała to, aby Mnie namaścić na dzień mojego pogrzebu. Bo ubogich zawsze macie u siebie, Mnie zaś nie zawsze macie».

Wielki tłum Żydów dowiedział się, że tam jest; a przybyli nie tylko ze względu na Jezusa, ale także by ujrzeć Łazarza, którego wskrzesił z martwych. Arcykapłani zatem postanowili zabić również Łazarza, gdyż wielu z jego powodu odłączyło się od Żydów i uwierzyło w Jezusa.

Czytaj: biblia.gosc.pl

Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim? J 12,5

Ewangelia z komentarzem. Miłość polega na pielęgnowaniu każdego źdźbła dobra
Gość Niedzielny

Każdy z nas ma wiele pomysłów na naprawienie świata. Znamy się lepiej od innych na pomocy ubogim, na polityce społecznej, na służbie zdrowia czy szkolnictwie. Jesteśmy mistrzami w reformowaniu systemów, ale nie potrafimy zreformować własnego serca. Judasz i faryzeusze mieli swoje pomysły na lepszy świat. One ich zaślepiały. Realizowali je, eliminując wszystko i wszystkich, którzy im przeszkadzali. Jezus uczy jednak innego patrzenia na świat i na człowieka: nie boi się nie złamać nadłamanej trzciny, uchronić ledwo tlącego się płomienia. Pozwala, aby rozrzutny gest miłości napełnił wonią cały dom. Pokazuje swoim życiem, iż miłość nie polega na równaniu świata walcem idei, ale na pielęgnowaniu każdego źdźbła dobra.