Nie wszystko wiosna

Frustracja wyprowadziła Arabów na ulice. Trudno jednak wszystkie protesty nazwać rewolucją. Rebelianci sami nie mają pomysłów i narzędzi na lepsze urządzenie swoich krajów.

Jacek Dziedzina

|

01.06.2011 15:37 GN 22/2011

dodane 01.06.2011 15:37
0

Kolejna wiosna ludów, czwarta fala demokra­tyzacji, prze­budzenie Arabów – to najczęściej używane określenia tego, co od kilku miesięcy dzieje się w części świata arabskiego. Tymczasem o prawdziwej rewolucji można mówić w przypadku dwóch, góra trzech państw. W pozostałych krajach objętych protestami sytuacja była i jest bardziej skomplikowana. Czy mimo różnic istnieje jakiś wspólny mianownik arabskiego niepokoju w Tunezji, Egipcie, Libii, Bahrajnie, Jemenie i Syrii? Przewodnikiem po arabskiej wiośnie (przedwiośniu?) będzie Stanisław Guliński, arabista i turkolog, ekspert ds. Bliskiego Wschodu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..