Nowy numer 13/2024 Archiwum

Zdrowaśki z komórki

Student Politechniki Poznańskiej Artur Polit stworzył modlitewnik na komórkę Napis na wyświetlaczu informuje: „Jesteś na 7. koraliku”. Zamiast przesuwania paciorków przesuwam jednak palec po klawiaturze telefonu. Takiego Różańca jeszcze nie odmawiałem.

Modlitewnik i Różaniec na komórkę – brzmi to dość egzotycznie. Jednak jeśli uważniej przyjrzeć się pomysłowi Artura Polita, studenta trzeciego roku informatyki na Politechnice Poznańskiej, trudno dopatrzyć się w nim czegoś dziwnego czy świętokradczego. Ot, po prostu – teksty modlitw i rozważań zapisane w pamięci telefonu i uporządkowane tak, by łatwo było do nich dotrzeć za pomocą kilku kliknięć.

Modlitewnik do kieszeni
Pomysł zrodził się dwa lata temu podczas pielgrzymki z Koszalina na Jasną Górę. – Opowiadałem koleżance o hiszpańskim breloczku z elektronicznym różańcem, który niedługo wcześniej się pokazał, a ona na to: „Zrób taki sam!” – wspomina Artur Polit. – Pomyślałem, że równie dobrze mogę do tego celu wykorzystać telefon komórkowy. Zacząłem nad tym pracować w wolnych chwilach, stopniowo udoskonalając swój projekt. Początkowo było to dla mnie wyzwanie czysto programistyczne. Po publikacji Różańca w październiku tego roku, pojawiły się jednak głosy, że mój pomysł jest przydatny, zwłaszcza kiedy zapomni się o zabraniu z domu tradycyjnej koronki.

Zachęcony tymi głosami, Artur postanowił stworzyć kolejną aplikację. Tym razem opracował modlitewnik na komórkę, oparty na książeczce „Abyście się wzajemnie miłowali – modlitewnik studenta”, wydanej przez Duszpasterstwo Akademickie w Polsce. Od centralnego ośrodka DA przy kościele św. Anny w Warszawie otrzymał licencję na rozpowszechnianie modlitewnika w wersji elektronicznej. Teraz całą książeczkę można z łatwością zmieścić w kieszeni.

Modlitewnik posegregowany jest na działy: modlitwy podstawowe, studenckie, zawierzeniowe, wstawiennicze, katechizm i pozostałe. Dzięki temu łatwo się po nim poruszać. Oprócz tych najbardziej znanych modlitw zawiera też inne, niektóre bardzo piękne. Jest modlitwa studenta, narzeczonej, o rozeznanie powołania i o dobrą żonę. Można je odmawiać w domu i autobusie, w drodze na uczelnię czy do pracy, nie wzbudzając przy tym żadnej sensacji. – Modlitewnik przeznaczony jest do praktyk prywatnych, a nie do używania w świątyni – zastrzega autor pomysłu. – Sam komórkę w kościele wyłączam.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Szymon Babuchowski

Kierownik działu „Kultura”

Doktor nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa. Przez cztery lata pracował jako nauczyciel języka polskiego, w „Gościu” jest od 2004 roku. Poeta, autor pięciu tomów wierszy. Dwa ostatnie były nominowane do Orfeusza – Nagrody Poetyckiej im. K.I. Gałczyńskiego, a „Jak daleko” został dodatkowo uhonorowany Orfeuszem Czytelników. Laureat Nagrody Fundacji im. ks. Janusza St. Pasierba, stypendysta Fundacji Grazella im. Anny Siemieńskiej. Tłumaczony na język hiszpański, francuski, serbski, chorwacki, czarnogórski, czeski i słoweński. W latach 2008-2016 prowadził dział poetycki w magazynie „44/ Czterdzieści i Cztery”. Wraz z zespołem Dobre Ludzie nagrał płyty: Łagodne przejście (2015) i Dalej (2019). Jest też pomysłodawcą i współautorem zbioru reportaży z Ameryki Południowej „Kościół na końcu świata” oraz autorem wywiadu rzeki z Natalią Niemen „Niebo będzie później”. Jego wiersze i teksty śpiewają m.in. Natalia Niemen i Stanisław Soyka.

Kontakt:
szymon.babuchowski@gosc.pl
Więcej artykułów Szymona Babuchowskiego