Chcę zabrać głos w sprawie obowiązkowych szkoleń osób „porządkowych” dla pielgrzymek pieszych. Pro-wadzę grupę pielgrzymkową w pieszej pielgrzymce opolskiej od 20 lat i uważam, że problem został wyolbrzymiony.
Grupy pielgrzymkowe poruszały się zawsze z zachowaniem porządku. O ile istnieje wokół pielgrzymek pieszych jakiś problem, to w mojej ocenie są nim samochody, przejeżdżające obok grup z ogromną prędkością.
Na ile jestem zorientowany, to wypadki związane z pielgrzymkami zawsze polegały na wjechaniu samochodu w kolumnę. Tak było także w jedynym znanym mi przypadku z pielgrzymki opolskiej: samochód jadący z przeciwnego kierunku niespodziewanie skręcił i wjechał w prawidłowo poruszającą się grupę.
Nawet 10 porządkowych po 100 godzinach szkolenia nie byłoby w stanie temu zapobiec. Jak zapewne wielu przewodników i organizatorów pielgrzymek rozporządzenie uważam za akt nieprzyjazny ruchowi pielgrzymkowemu.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.