Pragnę dziecka

Kiedy czytam o legalizacji aborcji, mam łzy w oczach. Nie potrafię zrozumieć pobudek ludzi, którzy potrafią zabić dziecko lub nakłaniać do tego okrucieństwa. Ogarnia mnie żal, gdy widzę kobietę w ciąży, nieakceptującą dziecka, które nosi pod sercem, która najchętniej by się go pozbyła.

Aneta L. z Lublińca

|

16.03.2005 01:04 GN 11/2005

dodane 16.03.2005 01:04

Ja dałabym wszystko, aby znaleźć się na jej miejscu. Dziś mija 18 miesięcy od dnia zgłoszenia się do ośrodka adopcyjnego. Czekam codziennie na telefon z wiadomością, że mogę odebrać dziecko, że zostanę matką...

Codziennie wieczorem kładę się z ukłuciem w sercu, że to może już jutro? Takich jak ja jest więcej. W „kolejce” czeka nas kilkadziesiąt par. Wszyscy chcą stworzyć dom, pragną mieć prawdziwą rodzinę. Warto pamiętać, że dziecko nie-chciane przez jedną kobietę jest wyczekiwane przez inną matkę, która z radością przyjmie je do siebie i wychowa jak swoje.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..