Auto na powietrze

Motoryzacja. Pierwszy samochód napędzany sprężonym powietrzem znajdzie się w sprzedaży w Europie i w Indiach przed końcem roku – podała BBC. Autko ma kosztować około 7 tys. dolarów.

W świecie

|

17.03.2008 11:40 GN 11/2008

dodane 17.03.2008 11:40

Jedno powietrzne „tankowanie” trwa parę minut i kosztuje około 5 zł. Pozwala ono przejechać trzyosobowemu autku 200 km, przy czym prędkość maksymalna wynosi 110 km/h. Jeśli jego kierowca nie ma w pobliżu stacji z odpowiednim kompresorem, to może swoje auto podłączyć do zwykłego gniazdka elektrycznego. W jednej chwili silnik pojazdu zmienia się w sprężarkę, która tłoczy powietrze do zbiornika. Trwa to jednak 4 godziny.

Autko nie emituje hałasu ani żadnych zanieczyszczeń. Zasada działania zastosowanego w nim silnika pneumatycznego to jakby odwrotność zasady działania sprężarki. Sprężone powietrze z butli pod bardzo wysokim ciśnieniem trafia wprost do cylindra. Pod jego naciskiem tłok opada. Mechanizm korbowy przełącza zawory i wstrzykuje powietrze pod tłok, który wędruje do góry. I tak cykl się zamyka.

Tu pojawia się też wada wynalazku: duże ciśnienie zbiornika z powietrzem w razie wypadku może spowodować wybuch. Ale tę samą wadę mają także przyszłościowe samochody na benzynę lub wodór. Być może samochody na powietrze przyjmą się więc w ruchu miejskim. W każdym razie silnik samochodu na powietrze ma sprawność dwukrotnie większą niż silnik benzynowy, a dzięki niskiej temperaturze pracy, olej wymienia się w nim co 50 tys. km.

Samochód o nazwie Mini-CAT albo City Cat produkowany jest przez indyjski koncern samochodowy Tata, ale skonstruowała go francuska firma Moteur Development International. Jego twórcą jest inż. Guy Negre. Wykorzystał on pomysł polskiego inżyniera Ludwika Mękarskiego, który w 1870 r. (!) skonstruował we Francji tramwaj zasilany powietrzem. Największa sieć tramwajowa systemu Mękarskiego funkcjonowała w Nantes w 1879 r. Liczyła 39 km linii tramwajowych i w ciągu 34 lat przewiozła ok. 12 milionów pasażerów. Podobne linie wybudowano także w Paryżu i w Nowym Jorku.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

W świecie