Nowy numer 15/2024 Archiwum

Bardzo ważna encyklika

Encyklika papieża Franciszka dotycząca ekologii jest bardzo ważnym dokumentem. Ale z innych powodów niż te, które narzucają się na pierwszy rzut oka.

Encyklika była komentowana od miesięcy. Jedni czekali na nią z niecierpliwością, inni (niestety także księża) pokpiwali sobie, no bo po co papież ma pisać o ekologii.

Po co? Zupełnie nie ogarniam tak postawionego problemu. Poszanowanie środowiska naturalnego, poszanowanie daru, jaki dał nam Bóg, jest jednym z podstawowych obowiązków złożonych na nasze barki. Środowisko to nie tylko szczeżuje czy chrząszcze. To przede wszystkim ludzie! Szacunek dla człowieka automatycznie oznacza poszanowanie otoczenia. Oddychamy tlenem z atmosfery, jemy rośliny i zwierzęta, jesteśmy częścią ekosystemu. Gdy go zrujnujemy, zabijemy także siebie. Warto zdawać sobie z tego sprawę, warto o tym głośno mówić. Papieże mówili o tym wielokrotnie. Żaden z nich w ostatnich latach nie był jednak tak uważnie słuchany przez nieprzyjazne (w najlepszym wypadku obojętne) Kościołowi katolickiemu środowiska jak Franciszek. Stąd jego wyraźny głos ma szczególną wartość. Także, a może przede wszystkim dlatego, że katolikom, ludziom religijnym, często zarzuca się brak szacunku dla środowiska. Ta opinia jest także skutkiem nadinterpretacji słów zapisanych w Starym Testamencie (Rdz 1,28): I rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi!

Czyńcie ziemię poddaną to nie to samo co „wyniszczajcie”. Panujcie nad rybami i ptakami, nie oznacza wytrzebiajcie i wybijcie, tylko roztropnie wykorzystujcie.

Papież mówiący o tym, by szanować środowisko, by rozwijać się w sposób odpowiedzialny, powinien być słuchany nie tylko przez katolików, ale przez wszystkich. Przez katolików jako zwierzchnik Kościoła, przez innych jako autorytet i przedstawiciel ogromnej grupy ludzi.

Nie mam żadnych wątpliwości, że słowami papieża wielki biznes się nie przejmie. Nie musi. Dużo wcześniej poczuł nosem ogromne pieniądze, jakie siedzą w „ekologii”. Dlatego inwestuje w zieloną energię, dlatego... wycina lasy tropikalne pod uprawy kukurydzy do produkcji biopaliwa. Wiele działań tak zwanych ekologicznych z prawdziwą ekologią czy ochroną środowiska nie ma nic wspólnego. Niektóre wręcz środowisku szkodzą. Nie chciałbym, by słowa papieża były alibi, by słowami papieża podpierano działania nieskuteczne i szkodliwe.

Nie chciałbym też, bardzo bym tego nie chciał, by nowa encyklika pozostała pominięta przez samych katolików. By zignorowali ją księża w czasie niedzielnych kazań, by szybko zapomnieli o niej wierni. Nie można głosić poszanowania dla ludzkiego życia, abstrahując albo ignorując poszanowanie dla środowiska, w którym ludzie żyją. Mówiąc o jednym, trzeba wspominać o drugim.

Ziemia nie służy do wyjałowienia. Nieustannie trzeba szukać technologii, które pozwolą się rozwijać, przy równoczesnym uszanowaniu tego, co dostaliśmy w akcie stworzenia. Rozwój ekonomiczny sam w sobie nie jest celem. Nie może być celem, powinien być środkiem do wyrównywania szans. Wie to szczególnie papież, który większą część swojego dorosłego życia spędził z nędzarzami wegetującymi wokół dużych miast Ameryki Południowej. Ludźmi, którzy kiedyś żyli z rolnictwa i mieszkali w lesie. Dzisiaj tego lasu nie ma, ich świat przestał istnieć. A wraz z nim zniknęli oni. Mieli wybór, albo umrzeć z głodu, albo wegetować na obrzeżach dużych miast. Franciszek wie, jakie mogą być skutki rabunkowej gospodarki. Skutki dla środowiska i dla ludzi. Warto, byśmy my, żyjący w wygodnej i bogatej Europie, z tego doświadczenia czerpali, a nie je ignorowali. Dlatego właśnie ta encyklika jest taka ważna.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Tomasz Rożek

Kierownik działu „Nauka”

Doktor fizyki, dziennikarz naukowy. Nad doktoratem pracował w instytucie Forschungszentrum w Jülich. Uznany za najlepszego popularyzatora nauki wśród dziennikarzy w 2008 roku (przez PAP i Ministerstwo Nauki). Autor naukowych felietonów radiowych, a także koncepcji i scenariusza programu „Kawiarnia Naukowa” w TVP Kultura oraz jego prowadzący. Założyciel Stowarzyszenia Śląska Kawiarnia Naukowa. Współpracował z dziennikami, tygodnikami i miesięcznikami ogólnopolskimi, jak „Focus”, „Wiedza i Życie”, „National National Geographic”, „Wprost”, „Przekrój”, „Gazeta Wyborcza”, „Życie”, „Dziennik Zachodni”, „Rzeczpospolita”. Od marca 2016 do grudnia 2018 prowadził telewizyjny program „Sonda 2”. Jest autorem książek popularno-naukowych: „Nauka − po prostu. Wywiady z wybitnymi”, „Nauka – to lubię. Od ziarnka piasku do gwiazd”, „Kosmos”, „Człowiek”. Prowadzi również popularno-naukowego vbloga „Nauka. To lubię”. Jego obszar specjalizacji to nauki ścisłe (szczególnie fizyka, w tym fizyka jądrowa), nowoczesne technologie, zmiany klimatyczne.

Kontakt:
tomasz.rozek@gosc.pl
Więcej artykułów Tomasza Rożka