Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Je suis Nigérian

Pies z kulawą nogą nie wyszedł na ulice w proteście przeciwko terroryzmowi po zabójstwie 2 tysięcy osób w Nigerii.

Kilka milionów osób, w tym przywódcy wielu krajów, wyszło na ulice Paryża, by zaprotestować przeciwko terroryzmowi po zabójstwie kilkunastu osób. Pies z kulawą nogą nie wyszedł na ulice w proteście przeciwko terroryzmowi po zabiciu 2 tysięcy osób (głównie chrześcijan) przez nigeryjskich terrorystów z Boko Haram. Oczywiście, trudno mierzyć „tragiczność” śmierci liczbą ofiar. Każde zabójstwo jest zabójstwem. Można jednak mierzyć skalę medialnej reakcji na śmierć. I podczas gdy w przypadku Paryża szczere współczucie mieszało się z infantylnym powielaniem hasła „Je suis Charlie”, to w przypadku nigeryjskich ofiar nie było masowej akcji pod hasłem „Je suis Nigérian”.

W czasie, gdy prezydent Francji mówił, że Paryż stał się stolicą świata (bo faktycznie dla mediów reszta świata przestała istnieć), poza kamerami dokonywało się kolejne ludobójstwo w Nigerii. Podana liczba ofiar, 2 tysiące osób, to i tak tylko szacunkowe dane przy założeniu, że reszta mieszkańców likwidowanych wiosek zdołała uciec do buszu, na pustynię i do Czadu. Reakcja świata nie dziwi. Podobnie jak wcześniej w przypadku masakry i exodusu chrześcijan z Iraku i Syrii. Łatwiej wznieść transparenty w obronie tzw. wolności słowa i tzw. cywilizacji zachodniej niż w obronie anonimowych chrześcijan. Mówię o tzw. wolności słowa i tzw. cywilizacji. Chyba że wulgarne przedstawienie Trójcy Świętej (a takie rysunki, obok Mahometa, pojawiały się w „Charlie Hebdo”) uznamy za symbol nowej zachodniej kultury. Wtedy nie dziwi, że w obronie chrześcijan, nie tylko w Nigerii, trudno wznieść transparenty i wyjść na ulice.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina

Zastępca redaktora naczelnego

W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.

Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny