Żaden nie dał znaku życia…

W Szczyrku 12 września odbyły się uroczystości upamiętniające skrytobójczo pomordowanych 68 lat temu żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych z oddziału „Bartka”.

ak

|

25.09.2014 00:00 Gość Bielsko-Żywiecki 39/2014

dodane 25.09.2014 00:00
0

Działający od wiosny 1945 r. w beskidzkich lasach oddział NSZ, dowodzony przez kapitana Henryka Flamego „Bartka”, należał do największych w południowej Polsce. Skupiał blisko 300 dobrze uzbrojonych żołnierzy, pochodzących z beskidzkich wsi i miasteczek. W lecie 1946 r. do oddziału przeniknęli agenci Urzędu Bezpieczeństwa. Prowokatorzy, podając się za przedstawicieli sztabu NSZ, zorganizowali fikcyjny przerzut części zgrupowania na Ziemie Zachodnie. We wrześniu 1946 r. w kilku transportach ciężarówkami wywieziono z beskidzkich lasów, między innymi ze Szczyrku, ponad 150 żołnierzy. Żaden z nich nigdy się nie odnalazł, żaden nie dał jakiegokolwiek znaku życia...

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

ak