Jabłka i jabłonie

Gdyby medialne jabłka padały daleko od PRL-owskich jabłoni, autorzy „Resortowych dzieci” nie mieliby o czym pisać. Interesujące jest przecież nie to, kto był czyim ojcem, ale w jaki sposób dzisiejsi dziennikarze są uwikłani w polityczne układy.

Szymon Babuchowski

|

16.01.2014 00:15 GN 03/2014

dodane 16.01.2014 00:15
1

Sięgnąłem po tę książkę nie bez obaw. Nie jestem bowiem zwolennikiem wypominania ludziom ich rodzin, a już tym bardziej obwiniania kogokolwiek za winy jego przodków. A tak właśnie jawiły mi się „Resortowe dzieci” na podstawie głosów zasłyszanych tu i ówdzie. Konfrontacja z lekturą częściowo te obawy rozwiała. Fakt, w wielu miejscach autorzy nie ustrzegli się zarzucanego im grzechu, jednak w przeważającej części publikacja ta traktuje o czymś zupełnie innym. To szokujący dokument zawłaszczenia współczesnych polskich mediów głównego nurtu przez ludzi związanych z dawnym aparatem władzy i bezpieką.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Szymon Babuchowski