Chodzenie po wodzie?

Oni zaś, gdy Go ujrzeli kroczącego po jeziorze, myśleli, że to zjawa i zaczęli krzyczeć. Mk 6,49

Krzysztof Łęcki

|

09.01.2014 00:15 GN 01/2014

dodane 09.01.2014 00:15
1

Współczesny człowiek nie z takimi cudami zdaje się dobrze obznajomiony. I więcej nawet – jego wyobrażenia nowych technologicznych „cudów” zdają się nie mieć miary. Zresztą – jakich tam cudów? Cuda to dzisiaj prawie normalność. Cudo – to określenie może posłużyć wyrażeniu podziwu dla najnowszego modelu sportowego auta. Ale cud? Cuda? Jakie tam cuda? Często słyszany zwrot: „tylko cud może nas uratować” z rzadka miewa odniesienie religijne. Zwykle ma je bodaj w tym samym stopniu, co okrzyk „Jezus, Maria”. Dzisiaj o cudzie poważnie myśli się i mówi chyba tylko wtedy, kiedy zagrożone staje się ludzkie życie, kiedy życie zmierza do swego kresu. Kiedy nauka i technologia okazują się już bezradne. Wtedy głos Jezusa: „Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się!” pomaga uśmierzyć lęk. Czy także niedowiarkom?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..