Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Budżet w kłopotach

Deficyt budżetu państwa po lutym 2013 roku wyniósł 61 proc. deficytu planowanego na cały 2013 rok.

Tegoroczny budżet będzie trzeba nowelizować. Jest to w zasadzie pewne. Deficyt budżetu państwa po lutym 2013 roku wyniósł 61 proc. deficytu planowanego na cały 2013 rok. Faktem jest, że w pierwszych miesiącach każdego roku wydaje się więcej, niż w ostatnich, ale tempo wydawania pieniędzy w tym roku zaskoczyło ekonomistów. Minęły dopiero trzy pełne miesiące roku, a już mówi się o tym, że tegoroczny budżet się nie domknie.

Problemem jest nie tylko szybsze niż planowano zadłużanie (wydatki), ale także mniejsze niż planowano wpływy. – Na razie nie jest dobrze – powiedział prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC, były wiceminister finansów w rozmowie z portalem wnp.pl. – Za pierwsze dwa miesiące przychody budżetu były o 8 proc. mniejsze niż ubiegłoroczne, a przecież w budżecie założono ich 40-procentowy wzrost. Gdyby ta tendencja się utrzymała mielibyśmy w budżecie dziurę wielkości około 35 mld zł. Nowelizacja byłaby nieunikniona – przekonuje prof. Gomułka.

Rząd prezentując, a Parlament i komisje parlamentarne poprawiając i głosując za ustawą budżetową, przyjęli pewne założenia. Dotyczące poziomu wydatków, wysokości wpływów, wzrostu gospodarczego, ściągalności podatków,... teraz okazuje się, że część z tych założeń była błędnych. – Wiele wskazuje na to, że oczekiwane ożywienie gospodarcze przyjdzie raczej później niż wcześniej. A to oznacza kłopoty dla budżetu – powiedział prof. Gomułka. – Według moich wyliczeń ubytek w dochodach z VAT sięgnie w tym roku około 17-18 mld zł. – powiedział z kolei Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. Na pytanie o nowelizację, odpowiedział, że poczekałby z decyzją jeszcze 2 miesiące.

Nowelizacja budżetu wymaga zgody Parlamentu. Ustawa budżetowa także – w czym jest zatem problem? W tym, że jakiekolwiek ruchy w trakcie trwania roku budżetowego są chaotyczne. Co ciąć, który podatek podnosić, jak zwiększyć wpływy, albo zmniejszyć wydatki? A może po prostu zgodzić się na większą dziurę budżetową? Albo znowu pożyczyć? W czasie corocznej pracy nad budżetem jest czas, by różne opcje rozważyć. Opozycja zgłasza swoje propozycje, komisje parlamentarne dyskutują. Debata – w pewnym zakresie – toczy się także w mediach. W przypadku nowelizacji, na to wszystko nie ma czasu. Trzeba działać szybko. Pospiech jest złym doradcą budżetowym.

– Jeśli popatrzeć na obecne wskaźniki gospodarcze to można powiedzieć, że nowelizacja budżetu jest pewna, nieznana jest tylko jej skala – powiedział prof. Stanisław Gomułka.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Tomasz Rożek

Kierownik działu „Nauka”

Doktor fizyki, dziennikarz naukowy. Nad doktoratem pracował w instytucie Forschungszentrum w Jülich. Uznany za najlepszego popularyzatora nauki wśród dziennikarzy w 2008 roku (przez PAP i Ministerstwo Nauki). Autor naukowych felietonów radiowych, a także koncepcji i scenariusza programu „Kawiarnia Naukowa” w TVP Kultura oraz jego prowadzący. Założyciel Stowarzyszenia Śląska Kawiarnia Naukowa. Współpracował z dziennikami, tygodnikami i miesięcznikami ogólnopolskimi, jak „Focus”, „Wiedza i Życie”, „National National Geographic”, „Wprost”, „Przekrój”, „Gazeta Wyborcza”, „Życie”, „Dziennik Zachodni”, „Rzeczpospolita”. Od marca 2016 do grudnia 2018 prowadził telewizyjny program „Sonda 2”. Jest autorem książek popularno-naukowych: „Nauka − po prostu. Wywiady z wybitnymi”, „Nauka – to lubię. Od ziarnka piasku do gwiazd”, „Kosmos”, „Człowiek”. Prowadzi również popularno-naukowego vbloga „Nauka. To lubię”. Jego obszar specjalizacji to nauki ścisłe (szczególnie fizyka, w tym fizyka jądrowa), nowoczesne technologie, zmiany klimatyczne.

Kontakt:
tomasz.rozek@gosc.pl
Więcej artykułów Tomasza Rożka