Zamiast miecza. Opowieści o Różańcu bez laurek

Ojciec Pio odmawiał go tyle razy, że na rękach miał odciski. Jan Bosko i Josemaría Escrivá nazywali go „potężną bronią”. W opowieściach o Różańcu nie znajdziemy tylko laurek. Mała Tereska szczerze notowała: „Odmawianie go kosztuje mnie więcej niż używanie narzędzi pokutnych”.

Dlaczego ci chłopcy odmawiają Różaniec, modlitwę tak nudną, męczącą i przestarzałą? – zirytował się markiz d’Azeglio, polityk, pisarz i premier Królestwa Sardynii, który w 1848 roku zwiedzał turyńskie Oratorium. „Ogromnie cenię tę modlitwę i mogę powiedzieć, że to na niej opiera się moje dzieło. Gotów byłbym zrezygnować z tylu innych rzeczy o wielkim znaczeniu, ale nie z Różańca; a gdyby to było konieczne, wyrzekłbym się z żalem nawet pańskiej życzliwej przyjaźni, panie markizie, ale nigdy nie przestanę odmawiać Różańca” – błyskawicznie odparował oprowadzający go Jan Bosko.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz