Najpierw wywłaszczali, teraz sprzedają

Ogłoszenie zapraszające potencjalnych inwestorów do złożenia oferty na nabycie akcji Polskich Kolei Linowych (PKL) ukazało się w czwartek w prasie. Właścicielem 100 proc. akcji PKL jest spółka PKP SA. Prywatyzacja PKL budzi wiele kontrowersji.

Stanowiące 100 proc. 402 tys. 224 akcje są warte 100 zł każda, czyli łączna ich wartość wynosi 40 mln 222 tys. 400 zł.

Potencjalni inwestorzy mogą zgłaszać zainteresowanie kupnem akcji PKL do 24 stycznia 2013 r. Po spełnieniu dodatkowych wymogów chętnym nabywcom zostanie udostępnione memorandum zawierające podstawowe informacje o spółce, a także informacja o procesie zbywania akcji PKL oraz wymaganiach, jakie musi spełniać oferta wstępna. PKP zakłada, że termin na złożenie ofert wstępnych upłynie 25 stycznia 2013 r.

Na początku grudnia 2012 r. prezes PKP SA i szef Grupy PKP Jakub Karnowski powiedział PAP, że PKL zostaną zaoferowane temu nabywcy, który zaproponuje najlepsze warunki, w tym najlepszą cenę. W ocenie PKP najlepsza będzie sprzedaż wszystkich udziałów w PKL w trybie negocjacji.

PKP w ogłoszeniu zastrzega sobie prawo do wyboru jednego lub kilku podmiotów, z którym podejmie negocjacje, zmiany w dowolnym momencie procedury i harmonogramu negocjacji oraz odstąpienia w każdym momencie negocjacji bez podania przyczyn.

Ze złożonych ofert kupna PKL PKP ma wyłonić tzw. krótką listę inwestorów. Najbardziej atrakcyjne zdaniem PKP podmioty, zostaną zaproszone do przeprowadzenie tzw. due dilligence spółki PKL, po czym w drodze negocjacji zostanie wyłoniony inwestor.

Prywatyzacja PKL ma zapewnić środki na spłatę zadłużenia objętego gwarancjami Skarbu Państwa.

Kupnem istniejących od 1936 r. Polskich Kolei Linowych (PKL), które należą do PKP SA zainteresowana jest notowana na GPW słowacka spółka Tatry Mountain Resort. Chce wziąć udział w prywatyzacji poprzez konsorcjum, które TMR stworzyła z czterema polskimi gminami: Krynicą-Zdrojem, Szczawnicą, Zawoją i Czernichowem. Na terenie tych gmin zlokalizowane są niektóre koleje linowe PKL.

Do PKL należą także najstarsza kolej linowa w Polsce na Kasprowy Wierch w Tatrach, kolej linowo-szynowa na Gubałówkę i linowa na Butorowy Wierch.

Chęć zakupu PKL zgłosiły też samorządy z powiatu tatrzańskiego, które podpisały umowę o powołaniu Spółki Polskie Koleje Górskie. PKG chce wyemitować obligacje, aby w ten sposób pozyskać pieniądze na wykup akcji PKL.

Prywatyzacja PKL budzie wiele kontrowersji. Badaniem zgodności z prawem prywatyzacji PKL zajęła się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ponadto zakopiańska prokuratura prowadzi postępowanie wyjaśniające, czy przy działaniach związanych z prywatyzacją Polskich Kolei Linowych mogło dojść do przestępstwa.

Negatywne stanowisko w sprawie prywatyzacji PKL zajęła m.in. Państwowa Rada Ochrony Przyrody. Sprzedaży kolejek linowych na Kasprowy Wierch prywatnemu inwestorowi sprzeciwiło się też Ministerstwo Środowiska. Zdaniem resortu sprzedaż kolejek linowych na Kasprowy Wierch prywatnemu inwestorowi może spowodować negatywne skutki dla tamtejszej przyrody.

Prywatyzacja PKL może też spowodować roszczenia reprywatyzacyjne dawnych właścicieli gruntów położonych w Tatrach, na terenie których leży infrastruktura kolejowa. Górale zapowiedzieli, że w przypadku sprzedaży PKL złożą pozew zbiorowy o unieważnienie decyzji wywłaszczających ich z gruntów położonych w Tatrach.

Prywatyzacji PKL są też przeciwni niektórzy parlamentarzyści. Politycy Solidarnej Polski chcąc zatrzymać proces prywatyzacji, przygotowali projekt ustawy, uniemożliwiający całościową sprzedaż PKL, której mienie - w ocenie SP - stanowi dobro narodowe o strategicznym znaczeniu. Prawo i Sprawiedliwość chce, by przeznaczona do prywatyzacji spółka została przekazana nieodpłatnie samorządowi województwa małopolskiego. Projekt ustawy w tej sprawie posłowie tej partii złożyli do marszałek Sejmu.

« 1 »