Jedna trzecia dzieci świata żyje w slumsach

Według szacunków Funduszu Narodów Zjednoczonych na Rzecz Dzieci UNICEF jedna trzecia dzieci i młodzieży na świecie żyje w przeludnionych slumsach

Te dzieci często nie mają dostatecznego dostępu do bieżącej wody, urządzeń sanitarnych, elektryczności, opieki medycznej oraz szkół – poinformowała organizacja w dorocznym raporcie opublikowanym 28 lutego w Bangkoku. Od 30 do 50 proc. wszystkich nowo narodzonych w szybko rozwijających się miastach i metropoliach krajów rozwijających się nie jest w ogóle zarejestrowanych po urodzeniu - donosi raport. Wynika z niego również, że coraz więcej dzieci niedożywionych i głodnych żyje w aglomeracjach miejskich. W nadmiernie zaludnionych dzielnicach szerzą się takie choroby, jak zapalenie płuc, gruźlica i biegunka.

Kampanie szczepień często nie docierają do dzieci w slumsach. Niedostateczne jest tam również zaopatrzenie w wodę pitną, które nie nadąża za wzrostem liczby ludności. Poważnym z punktu widzenia UNICEF problemem jest utrzymujący się brak dostępu dla biednych dzieci szkół. Dzieci są często narażone na przemoc i wykorzystywanie, nie mając żadnej ochrony. Dysproporcje socjalne w bogatych miastach ze znaczną liczbą mieszkańców slumsów powodują, że wiele dzieci popada w konflikt z prawem.

„Na skutek szybkiej urbanizacji szybko rośnie na świecie grupa najbardziej poszkodowanych dzieci w slumsach i dzielnicach biednych składających się z prowizoryczne skleconych domów. Dzieci tam żyjące są ograbiane z szansy na rozwój, podczas gdy społeczeństwa odczuwają brak potencjału dobrze wykształconej i zdrowej ludności miejskiej” - stwierdził dyrektor wykonawczy UNICEF, Anthony Lake, podczas prezentacji raportu.

Dyrektor UNICEF zauważył, że już za kilka lat większość dzieci na świecie będzie żyła w miastach. Dlatego organizacja wspólnie z Programem Narodów Zjednoczonych ds. Osiedli Ludzkich ( UN-Habitat) wezwała rządy, przedsiębiorców i całe społeczeństwa do większego inwestowania w infrastruktury miejskie.

„Miasta będą dla coraz większej liczby dzieci miejscami nędzy” - oświadczył w Kolonii dyrektor niemieckiej UNICEF Christian Schneider. Podkreślił on, że miasta będą się dobrze rozwijały pod względem socjalnym i gospodarczym tylko wówczas, gdy społeczeństwa nie będą wykluczały milionów dzieci ze slumsów i ubogich dzielnic.

Wyniki raportu potwierdziło międzynarodowe dzieło pomocy dzieciom „terre des hommes”. Stwierdziło ono, że choćby w takich metropoliach, jak Manila, Delhi, Johannesburg czy Bogota dzieci żyją w „skandalicznych warunkach”. Należy uczynić wszystko, aby dzieci i ich rodziny były w stanie „domagać się od władz państwowych swoich podstawowych praw do oświaty, dostępu do wody pitnej oraz bezpiecznej przyszłości”. Innym zagrożeniem dla warunków życia mieszkańców slumsów jest zanieczyszczenie środowiska przez przemysł, komunikację oraz śmieci.

« 1 »
TAGI: