Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • Lu
    09.03.2018 11:59
    Dramat polega na tym, że niedziela przestała być Dniem Pańskim.Zatracamy sacrum tego dnia, bo nie dajemy priorytetowego miejca Panu Bogu.Oswajamy się z niedzielnymi zakupami i porządkami, stopniowo spychając Boga na margines.Niby to kwestia trzeciego przykazania, a jednak też pierwszego, bo jest w tym jakieś bałwochwalstwo.
    doceń 17
    • Dudek
      11.03.2018 23:25
      Bzdura! Nikt nie odwołał niedzieli jako Dnia Pańskiego. A jeśli katolicy nadal gromadzą się na imprezkach z alkoholem w niedzielę, albo grilują przy piwku, albo uprawiają sport, albo robią sobie wycieczki krajoznawcze, albo po prostu siedzą przed telewizorami to świętują w ten sposób Dzień Pański?
      • Lu
        12.03.2018 18:29
        Łapanie za słówka. Niedziela przestała być Dniem Pańskim w powszechnej świadomości. Jeśli tego nie przywrócimy, zakaz handlu w niedzielę nie wystarczy.
        doceń 0
        0
  • Marius_Leitdorf
    09.03.2018 12:02
    Kościół stanie sie dla mnie w tej kwestii wiarygodny, gdy przestanę na koniec co drugiej Mszy w Polsce słyszeć "zapraszamy do zakupu prasy katolickiej", a zacznę "Zapraszamy do zakupu prasy katolickiej od poniedziałku do soboty, dziś nie sprzedajemy".
    doceń 26
    • kj
      09.03.2018 12:21
      100% racji!
      doceń 10
    • TomaszL
      09.03.2018 14:09
      Jest opcja wyłożenia prasy katolickiej i każdy jak chce to sobie bierze wrzucając opłatę za gazetę do skarbonki.
      Zresztą stojący z gazetami ministranci czy członkowie parafii nie czynią tego zawodowo, więc tutaj nie ma pojęcia pracy niekoniecznej, ale służby bliźniemu.
      Natomiast otwierania typowych kiosków czy wręcz sklepów przy parafiach to jednak jest zła droga.
      • Anonim (konto usunięte)
        10.03.2018 09:33
        No właśnie, jak czynisz coś na korzyść(czyt. zysk) biskupów to jest to pojęcie pracy niekoniecznej, służba bliźniemu, ale jak czynisz coś na swoją korzyść, idziesz do marketu kiedy chcesz, bo ponoć masz wolny wybór, to jak w artykule czytam, czynisz coś "kosztem kogoś". A czemu ministranci czy kościelni nie czynią swojej "posługi"(czyt. pracy) zawodowo?. Bo od pracy trzeba podatek odprowadzić, a wiadomo jaki kościół ma stosunek do podatków. "Cesarzowi co cesarskie", ale tylko jak jesteś zwykłym śmiertelnikiem. My nie płacimy ;-).
        doceń 10
        0
      • TomaszL
        11.03.2018 15:21
        Nie rozumiem co ma wg Ciebie Kościół do podatków - o ile wiem w mojej parafii podatki są odprowadzane, a osoby pracujące w parafii są zatrudnione zgodnie z prawem.

        Natomiast znam wiele biznesików, których mianownikiem jest oszukiwanie społeczeństwa. Choćby przez fałszywe umowy zlecenia czy płacenie pod stołem (choćby aby renty czy emerytury nie zabrali). Jak widać zbyt łatwo wielu robi rachunek sumienia innym....
        doceń 1
        0
    • Pracownik castoramy
      09.03.2018 21:20
      To co rząd z kościołem zrobili nie wielu z nas cieszy. Pracując w niedzielę mieliśmy dodatek do pensji oraz wolny dzień w tygodniu. Mogłem załatwić wtedy wiele spraw a teraz bez wolnego dnia za to z wydłużonymi godzinami pracy. Nikt nas nie pytał o zgodę, zrobiono to jak dawniej za komuny gdy partia zawsze miała rację.
      doceń 13
  • TomaszL
    09.03.2018 12:06
    Pomijając całą otoczkę polityki chciałby się zapytać czy w najbliższą niedzielę będą otwarte przykościelne punkty sprzedaży gazet czy dewocjonaliów. Czy sprzedającym w nich pracownicy nie zasługują na wolną niedzielę?
    Dalej - czy świętowanie to tylko brak zakupów w sklepach? A co z tymi, któzy realizują zachcianki katolików w usługach niekoniecznych (restauracje, kwiaciarnie, kawiarnie, kina, obiekty sportowe etc)? Bo wygląda że im się wolny dzień świętowania nie należy.
    I oczywiście tak jak i w handlu - nie trzeba tutaj pisać zakazujących ustaw, lecz w końcu zacząć praktykować katolickie podejście do niedzielnej pracy innych i skończyć z wykorzystywaniem ich pracy dla własnego chciejstwa.
    doceń 26
    • kj
      09.03.2018 12:21
      PiS wpisał do ustawy wyłączenie "sprzedaży dewocjonaliów" (cokolwiek to jest) z zakazu handlu w niedzielę. Więc...
      • TomaszL
        09.03.2018 14:06
        Nie tylko, jest tam kilka ciekawszych pomysłów typu niedzielna sprzedaż na pocztach czy sklepach na stacjach benzynowych. Zresztą pomysłowość jak obejść tę ustawę nie zna granic....
        doceń 9
        0
  • Anonim (konto usunięte)
    10.03.2018 09:22
    Ja tylko się czasem zastanawiam co by było, gdyby w Polsce żyły znaczące mniejszości żydowskie i muzułmańskie?. Wolne piątki, soboty i niedziele?, bo wiadomo że nie dla każdego niedziela jest dniem świętym?. Grafik ustanawiany przez pracodawcę według religii?, osoby trójreligijne które chcą trzy dni wolne, bo im religia nakazuje?. To są tylko trzy swobodne absurdy pokazujące nonsens tego zakazu. Argumenty o zakupach "kosztem" kogoś, bo zły właściciel nakazuje przyjść pracownikowi, a ten całymi nocami płacze można włożyć między bajki. Są tysiące osób które CHCĄ pracować w niedziele w markecie, i są to nie tylko studenci. To również osoby dorabiające do pensji, ludzie mający niskie renty i emerytury itd. Nie rozumiem jedynie PiS czemu chce ludziom mówić kiedy mają robić zakupy, co mają robić w niedzielę, teraz się wzięli za to kiedy i gdzie człowiek może kupić, wypić alkohol. To jest albo religijny fanatyzm, albo?.
    doceń 14
    • TomaszL
      11.03.2018 15:17
      "Są tysiące osób które CHCĄ pracować w niedziele w markecie, i są to nie tylko studenci. To również osoby dorabiające do pensji, ludzie mający niskie renty i emerytury itd."

      Poważnie?
      doceń 8
  • Beskidzki
    11.03.2018 08:53
    Witam. Panie redaktorze. Zapraszam do "Słownika Wyrazów Obcych", i wczyta się w hasło: Demokracja!. Dlatego, też pytam, dlaczego mnie-nas-, pozbawiania decydowania, co mam robić, w niedzielę? Dlaczego Kościół, pozbawia nas, swobody, decydowania, za mnie! Pozbawiacie Nas, po całotygodniowej, nie raz żmudnej pracy, np. pójścia na kawę do Empiku, by w spokoju przeczytać gazetę, z cała rodziną porozmawiać, bo nie raz, w domu, na to nie ma czasu. Kościół, wymusił, na władzy,tę ustawę. Nie pójdą na zakupy, taca znów będzie Pełna!. Jestem wierzącym katolikiem, do Kościoła, idę, by szukać Boga, a nie wysłuchiwać księdza, którego podstawowym zadaniem jest, straszenie,mocami piekielnymi wiernych. Potarzam, jeszcze raz. Idę do Kościoła, by w spokoju ducha, szukać Boga!!!. Wie redaktor, jak wyglądały podpisy, 500 tyś. osób, wymuszających ustawę. Pan nie! Ja tak. "S" wezwało wszystkich swoich członków, i obowiązkowo wszyscy podpisywali, petycję, o zakazie. Jest nas 30 mln, a 500 tyś. ma decydować, Co mam robić, gdzie pójść w niedzielę? Kościół, od zawsze nakazywał, że mamy, robić tak jak ON CHCE, a zapomina, że jetem wolnym człowiekiemm, i idę tam, gdzie chcę, Robię, to Uważam za słuszne!!!. Ciekawi mnie, co Pan napisze, kiedy tak jak na Węgrzech, po roku Orban, wycofał się z idiotycznej ustawy. Zyczę, Panu, picia kawy, kościelnej kruchcie, ksiadz zarobi, a pan, cieszyć się będzia, że Demokracja, to taki przystanek, do likwidacji, pozbawienia człowieka, decydowania, o Sobie!
    doceń 12
    • TomaszL
      11.03.2018 15:16
      "Dlaczego Kościół, pozbawia nas, swobody, decydowania, za mnie! Pozbawiacie Nas, po całotygodniowej, nie raz żmudnej pracy, np. pójścia na kawę do Empiku, by w spokoju przeczytać gazetę, z cała rodziną porozmawiać, bo nie raz, w domu, na to nie ma czasu. "

      Ale tym samym chcesz, aby ktoś Ciebie obsłużył sprzedał Tobie kawę, przyniósł gazetkę. etc.
      Ty chcesz "świętować" więc kosztem drugiego człowieka, kosztem tego, ze on musi w niedziele pracować. Czy naprawdę tak wg Ciebie wygląda miłość do bliźniego? Do ekspedientki w sklepie, do tych co towar wykładają na pólkach. Ty chcesz, a oni muszą.
      Więc może inaczej, może zacznij pracować w niedzielę zamiast bajdurzyć o Twoich prawach
      doceń 4
    • Spoko
      12.03.2018 12:25
      A ja zapraszam do "Słownika poprawnej polszczyzny" - tys. a nie tyś., os. a nie oś., itp.
      • s
        13.03.2018 07:52
        Najlepsze jest "Nas" i "Sobie". Jakież poczucie godności.
        doceń 2
        0
    • Tomek
      12.03.2018 17:53
      Nikt panu nie przeszkadza zrobić petycji o przywrócenie handlu w niedzielę.
      Mam wrażenie że nigdy pan nie musiał iść do pracy w niedzielę, zamiast spędzić go pijąc kawę u znajomych. Chyba że pan nie ma znajomych?
      Skoro wiara jest dla pana taka ważna to dlaczego nie zważa pan na przykazanie nr III? Że pan nie pracuje to już jest ok? Już można w spokoju kawusię popijać i myśleć o własnej świętości?
      doceń 0
  • GUT
    11.03.2018 09:19
    Mądrze i rozsądnie ujęte! :-) Pierwsi chrześcijanie tak świętowali Dzień Pański, czyli niedzielę, że sami pogańscy możnowładcy zachwyceni takim świętowaniem, zapragnęli sami taki świętować, skończyło się na tym, że sam ci możnowładcy zadecydowali, że niedziela będzie szczególnym dniem, także dniem wolnym. ;-) ஜ♫ 🌠Chi ci separerà. Marco Frisina | La Luce di Maria, link: https://www.youtube.com/watch?v=C8BYwD9m-g8 🌠Marco Frisina - Lo mando voi, link: https://www.youtube.com/watch?v=MyFafpzDXY8
    doceń 1
  • LaBonita@
    11.03.2018 21:11
    @MARIUS_LEITDORF czy Beskidzki i podobni znawcy nie tylko ekonomii i teologii (lol). Ograniczenia w handlu obowiązują w Salamance, Salonikach, Neapolu czy Bari, Brukseli, Strasburgu czy Tuluzie, zakaz w Grazu czy w Essen i przestańcie pisać i pleść głupstwa i niedorzeczności. W dużej części starej EU obowiązują ograniczenia dla dużego handlu i nie ma to nic a nic wspólnego z waszymi wyobrażeniami. To trochę tak jak z prohibicją w Stanach, którą wywalczyły pierwsze feministki i postępowcy a nie religijni purytanie jakby chcieli ignoranci.
    doceń 2
  • Dudek
    11.03.2018 23:19
    Sklepy z dewocjonaliami, przy sanktuariach, parafiach, księgarnie Radia Maryja i inne - czy one też mają zakaz handlu? Jeśli nie to całe to nowe prawo jest hipokryzją!
    doceń 5
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Marcin Jakimowicz

Dziennikarz działu „Kościół”

Absolwent wydziału prawa na Uniwersytecie Śląskim. Po studiach pracował jako korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej i redaktor Wydawnictwa Księgarnia św. Jacka. Od roku 2004 dziennikarz działu „Kościół” w tygodniku „Gość Niedzielny”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem. Wywiady z tymi znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznają się do wiary katolickiej, stały się rychło bestsellerem. Wydał też m.in.: „Dziennik pisany mocą”, „Pełne zanurzenie”, „Antywirus”, „Wyjście awaryjne”, „Pan Bóg? Uwielbiam!”, „Jak poruszyć niebo? 44 konkretne wskazówki”. Jego obszar specjalizacji to religia oraz muzyka. Jest ekspertem w dziedzinie muzycznej sceny chrześcijan.

Czytaj artykuły Marcina Jakimowicza


Zobacz także