Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • Gość
    04.01.2018 14:43
    Co do tych konkretów właśnie: czy V. Orban regularnie chodzi do kościoła? Podobnie węgierskie społeczeństwo nie za bardzo jest religijne, w porównaniu z polskim. Mało (u nich) tych konkretów a dużo gadania...
    doceń 14
    • Anna Panna
      04.01.2018 14:54
      Orban jest protestantem.
      • Gość
        05.01.2018 08:30
        Protestanci również mają obowiązek regularnego uczestnictwa w nabożeństwach.
        doceń 4
        0
      • Gość
        05.01.2018 12:59
        praktyki religijne powinny być sprawą prywatną
        doceń 36
        0
  • Anna Panna
    04.01.2018 14:53
    Redaktorze, a ja bym bardzo chciała wiedzieć, jakimi wartościami kierował się nasz nowy Pan Premier pięć, czy dziesięć lat temu, gdy na bardzo intratnych posadach zarabiał grube miliony, podczas gdy wielu obywateli tego kraju uczciwie klepało biedę. A jeśli o rechrystianizację chodzi, proponowałabym Panu Premierowi zacząć od własnego ojca, który po opuszczeniu żony od lat żyje w konkubinacie, a ostatnio wyrósł nam na wielki autorytet.
    doceń 42
    • Gość
      04.01.2018 15:31
      Myślę że ciężko w polityce szukać kogoś kto będzie szczerozłoty. Ostatecznie zawsze to wybór między mniejszym i większym złem. A to że pan premier zarobił duże pieniądze to chyba nic złego. Oczywiście pod warunkiem że zrobił to uczciwie. Jak na razie o żadnych przekrętach w tej kwestii nie słychać. Chrześcijaństwo nie potępia samego wzbogacania się, ale raczej niezdrowe przywiązanie do pieniądza :)
      doceń 12
    • Gość
      04.01.2018 15:33
      Poza tym, nie oszukujemy się, Morawiecki jest człowiekiem wykształconym i jak widać znał się na tym co robił skoro awansował na prezesa banku :)
      doceń 11
    • Gość
      04.01.2018 17:42
      Anno Panno, a czemu uważasz, że zarabianie przez prezesa banku dużych pieniędzy jest nieetyczne, a klepanie biedy nazywasz "uczciwym"? Skąd ten wniosek, że bogaci są źli, a biedni dobrzy?
      doceń 21
      • Gość
        04.01.2018 20:09
        bo mówi Pismo "ciężko bogaczowi wejść do Królestwa"
        doceń 36
        0
      • Gość
        05.01.2018 09:38
        Ciężko, to nie to samo co "nie da się".... Z tego zdania wynika, że przynajmniej niektórzy bogaci do Królestwa trafiają, a zatem są świętymi bogaczami. Nie można być równocześnie złym i świętym.
        doceń 11
        0
      • JAWA25
        07.01.2018 21:42
        Przecież Kucharczak w artykule dzieli ludzi na biednych i głupich oraz bogatych i mądrych. Nie widać tego? Dziw że pisze w Gościu Niedzielnym
        doceń 4
        0
    • Rema
      04.01.2018 21:22
      Co do ojca pana premiera - każdy odpowiada za siebie. Jasne, należy dążyć do ewangelizacji najbliższego otoczenia, ale obwinianie człowieka za to, że jego najbliżsi nie wierzą to już faryzeizm. Bo według takiego podejścia, które Pani prezentuje, powinno się chyba pozbawić święceń kapłańskich wszystkich tych księży, w których rodzinach są osoby niewierzące...
      doceń 20
  • Andrzej
    04.01.2018 15:17
    No cóż, Orban i Morawiecki o chrześcijaństwie tylko mówią, natomiast na tym "zepsutym" zachodzie taka np. Angela Merkel odpowiada na apel Papieża Franciszka i przyjmuje uchodźców pod swój dach. Ostatnio Prymas Polak mówił ostatnio tak:

    "Ci, którzy podsycają strach przed migrantami, być może w celach politycznych, zamiast budować pokój, sieją przemoc, dyskryminację rasową oraz ksenofobię, które są źródłem wielkiego niepokoju dla tych wszystkich, którym leży na sercu ochrona każdego człowieka".

    Cytuję, bo jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności nie widziałem wzmianki o tym na stronach Gościa. Przypadek? Absolutnie nie, bo linia tego tygodnika często idzie na przekór naukom chrześcijańskim.
    Czy nie dziwi was fakt, że to właśnie przywódcy państw Polski i Węgier wprowadzają w swoich krajach zawoalowany autorytaryzm? Zakładają knebel opozycji, mediom, organizacjom pozarządowym, przejmują prokuratury, sądy i trybunały. W Polsce dodatkowo na potęgę łamią własną konstytucję. A ponieważ ci rządzący tak często posługują się kłamstwem i łamią prawo, to nigdy nie będą przeze mnie traktowani jak chrześcijanie. Samo mówienie o chrześcijaństwie o tym nie świadczy. Tak samo zresztą robili faryzeusze - wyłącznie na pokaz. Czy ktoś widzi tu analogię?
    doceń 38
    • Gość
      04.01.2018 17:43
      Dobre, Merkel wpuszcza imigrantów na apel papieża Franciszka jeszcze przed wyborem papieża Franciszka:D
      doceń 27
      • Andrzej
        04.01.2018 18:01
        Mam napisać łagodnie: dlaczego mijasz się z prawdą, czy normalnie: dlaczego kłamiesz?

        Cytat: "- Tak samo, raz jeszcze podjęłabym wszystkie ważne decyzje, które podjęłam w 2015 r. – dodała pani kanclerz mówiąc o wydarzeniach, które spowodowały, iż do Niemiec trafiło ponad milion uchodźców i imigrantów. Przyznała jedynie, że kraj na jakiś czas utracił kontrolę nad granicami."

        Wiki: "13 marca 2013 podczas drugiego dnia konklawe, zwołanego w związku z rezygnacją papieża Benedykta XVI, w piątym głosowaniu Jorge Mario Bergoglio został wybrany na nowego papieża[5]. Tradycyjny biały dym, obwieszczający światu wybór nowej głowy Kościoła, pojawił się o godz. 19:06 czasu rzymskiego[5]."
        doceń 15
        0
      • Gość
        05.01.2018 09:41
        Miało być: "Jeszcze przed apelem papieża Franciszka" - przepraszam.
        Zmierzałem do tego, że Merkel otwiera granice w 2015 roku (we wrześniu), a papież mocno i kategorycznie mówi o uchodźcach dopiero w roku następnym.
        doceń 21
        0
  • NAUVJ
    04.01.2018 16:06
    Świat postchrześcijański to dla katolika niebo albo piekło . Albo czyściec . Katolik chce tego czy nie chce będzie żył w świecie postchrześcijańskim . Świat postnarodowy to wynalazek do którego katolicyzm przyznaje się gdyż jest to wynalazek , jak katolicyzm uważa ,katolicki . Jego wynalazcą jest Szaweł z Tarsu zwany Pawłem . Świat postnarodowy jest dla katolika docelowo tym samym co świat postchrześcijański . Odwrotnie nie koniecznie . O ile jest się Watykańczykiem ew. Rzymianinem katolickim i zaznaje się na Ziemi niebiańskich rozkoszy .A który katolik nim nie jest ? Co do rechrystianizacji to księga będąca podręcznikiem chrystianizatora naucza ,że Piotr , rybak miał się stać łowcą ludzi . Piotr miał pisać o łowieniu ludzi w jednym ze swoich listów . Pisał o łowieniu ludzi na schwytanie przeznaczonych jak dzikie zwierzęta . Katolicyzm zrealizował ten postulat . Łowił w Ameryce .Łowił i w Europie . Łowił najogólniej rzecz ujmując pogan . Także przodków Polaków dawnych Słowian . Słowianie dostali propozycję od wysłannika z Rzymu skierowaną do słowiańskiego księcia .. O sprawach tych uczy się w szkole . W dalszych dziejach złowieni Słowianie z kolei nauczyli się łowić i sami łowili pogan np. na arkan o czym można poczytać w literaturze . Piotr złowił najpierw Szawła. Choć wyglądało ,że Szaweł złowił Piotra . A może jednak to Szaweł pierwszy złowił Piotra ?
    doceń 2
  • Leo
    04.01.2018 16:09
    Andrzej, a to dobre: Merkel wpuściła migrantów na apel papieża? Hoho, to musiała słyszeć ten apel na długo przed wyborem Franciszka.
    doceń 13
    • Gosc
      04.01.2018 21:11
      Tak juz media wylaczyly rozum? Od kiedy jest papiez Franciszek? A Merkel “wpuscila“ emigrantow w 2015.
      doceń 13
  • Zet
    04.01.2018 16:20
    Anna Panna, to premier odpowiada za swojego ojca? Zaletą Mateusza Morawieckiego jest to, że jest całkiem inny niż jego ojciec. I żyje naprawdę po chrześcijańsku. Na stanowisku premiera zarabia dużo gorzej niż w banku, ale podjął to zadanie z powodu swoich przekonań. Ale Ty jak widzę stawiasz ludziom poprzeczkę wyżej niż Bóg.
    doceń 15
    • gacjan
      05.01.2018 18:31
      Kornel jest jaki jest ale esencjalnie złej organizacji nie prowadził nigdy. Mowa o kantorku lichwiarskim
      doceń 3
  • jurek
    04.01.2018 17:24
    Na temat tego jak istotne sa słowa (w porównaniu z czynami) mówia dziseiatki cytatów z Pisma Sw i setki przysłów. W praktyce poza słowami niewile w polityce rządzących widzę duch chrześcijańskiego. A sama narracja pojawiająca się od kilku dni w niektórych mediach, w tym w GN, jakoby bruksela w istocie wojowała z Chrzescijanami, Polska to jedynie pretekst to po prostu czysta manipulacja. Ba powiem więcej manipulacja i kłamstwo gdzie autorzy kłada na szalę to co w istocie jest najcenniejsze czyli wiarę w celu politycznym tj. obrony polityki rządzących. A tak przy okazji - dzisiaj pokazały się także statystyki dotyczące praktyk religijnych Polaków - i powiem tyle (także jako komenterz do kwesti "rechrystianizacji Europy") - czyńcie tak dalej - ludzie związani z hierarchia koscielna i mediami katolickimi, a za kilka lat do kościołów będzie chodziło 20% Polaków i będziemy obstawiać kiedy ten odsetek będzie jednocyfrowy.
    doceń 32
    • Gość
      04.01.2018 17:40
      nic nie zrozumiałem z tego, co piszesz. Możesz jaśniej?
      doceń 5
    • adamp_314
      05.01.2018 09:13
      adamp_314
      @jurek
      "za kilka lat do kościołów będzie chodziło 20% Polaków"

      Jeśli wierzyć ostatnio ogłoszonym danym to ostatniej niedzieli października 2016 do kościoła poszło 9,8 miliona osób - czyli 25,5% Polaków. Ogłoszone liczby 36,7% to wynik odpowiedniego podrasowania statystyk (liczymy prawie wszystkich obecnych ale w mianowniku nie uwzględniamy najmłodszych najstarszych, zaniżamy liczbę ludności Polski...). Jeśli w roku 2017 mieliśmy podobny spadek to było by to 23%. Czyli wspomniane przez Ciebie 20% może paść już w tym roku. A może już padło, bo dominicantes liczeni są przez samych zainteresowanych tym by było ich jak najwięcej.

      doceń 7
  • gosc
    04.01.2018 17:39
    " Ale że za słowami idą konkrety, no to mamy awanturę i świę… świeckie oburzenie".

    Gdzie te czyny - w likwidacji aborcji?
    doceń 36
  • Monika
    04.01.2018 18:51
    Może autor by napisał coś o BOGU,Chrystusie? Ciągłe podburzanie ludzi przeciw sobie nie godzi się w katolickiej gazecie.
    doceń 51
  • velario
    04.01.2018 19:22
    A ja jestem bardzo ciekawy, jak rząd Pana Premiera Morawieckiego będzie realizował tę rechrystianizację Europy w praktyce. Zamiast ambasadorów będziemy wysyłać do innych państw misjonarzy?:) Osobną kwestią jest, że jeżeli uznajemy, iż polski premier ma prawo rechrystianizować Europę, to konsekwentnie musimy też uznać, że premierzy innych państw mają takie samo prawo ją dechrystianizować.
    doceń 49
  • Ziel
    04.01.2018 19:49
    Monika, a "w katolickiej gazecie" nie należy pisać o chrześcijaństwie? Bo o tym jest ten tekst, zauważyłaś?
    doceń 12
    • że zapytam
      06.01.2018 18:28
      @Ziel - nie wiedziałem że chrześcijaństwo jakie propagujesz a autorem felietonu polega na dzieleniu ludzi przeciw sobie
      doceń 12
  • E.
    04.01.2018 19:58
    Wolałbym, by za rechrystianizację nie brali się jednak politycy. Systemy polityczne, które chciały tego dokonać w XX wieku (Franko, Salazar), nie pozostawiły po sobie przebudzonych religijnie społeczeństw.
    doceń 47
  • To mnie śmieszy
    04.01.2018 20:15
    M,Morawiecki swego czasu pokazał się tu i ówdzie w jarmułce i opowiadał o cioci Romie w Izraelu. Potem poszedł gdzie indziej i mówił o konieczności rechrystianizacji Europy i że pani Roma to żadna w sumie ciocia, taka dalsza znajoma rodziny.
    doceń 24
  • Eugeniusz_Pomorze_
    04.01.2018 21:12
    Premier Morawiecki jest wykształcony, ma piękną kartę opozycyjną + CV, więc nie musiał nic mówić o rechrystianizacji Europy, a jednak... POWIEDZIAŁ. - I Chwała Bogu, Matce Najświętszej i jemu za to! Być może to jest jeden z pierwszych owoców "Różańca do Granic"... Od siebie dodam, że od września codziennie odmawiam Różaniec - dotarło wreszcie do mnie to, o co 101 lat temu prosiła ludzkość Matka Boża w Fatimie tj., właśnie o nawrócenie i codzienny Różaniec w intencji pokoju na świecie. I jeszcze jedno - modlę się o pokój na świecie, a wiele drobnych spraw na lepsze zmienia się... w moim życiu, w moich sprawach... :-)
    doceń 12
    • Gość
      04.01.2018 21:22
      znowu prywatne objawienia
      doceń 36
      • Eugeniusz_Pomorze_
        05.01.2018 08:56
        Objawienia Fatimskie, jak wszystko to, co wykracza poza to, co przekazali nam święci apostołowie nie obowiązuje nas katolików. Jednakże niektóre prywatne objawienia (w tym i te Fatimskie) zostały uznane przez Kościół Katolicki, a więc każdy Katolik ma prawo też w nie wierzyć, do nich się stosować i o nich mówić...:-)
        doceń 7
        0
      • Gość
        05.01.2018 15:37
        wierzyć sobie może, ale nie innych na owe objawienia nawracać
        doceń 33
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        05.01.2018 16:47
        Jeżeli mówienie o czymś jest nawracaniem, to wszystko nim jest, Twoje słowa również. A jeśli już o nawróceniu mowa, to przy okazji warto dodać, że katolikowi nie może zależeć na innym nawróceniu niż tym do Boga...
        doceń 5
        0
      • Gość
        05.01.2018 16:59
        „Jeżeli więc ktoś chciałby jeszcze dzisiaj pytać Boga albo pragnąłby jakichś wizji lub objawień, nie tylko postępowałby błędnie, ale także obrażałby Boga, nie mając oczu utkwionych jedynie w Chrystusie, szukając innych rzeczy lub nowości”. (Św. Jan od Krzyża, Subida del monte Carmelo, II, 22 - Katechizm Kościoła Katolickiego, 65 http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkI-1-2.htm)
        doceń 26
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        05.01.2018 17:30
        Świetnie Gość/Gościu, że zacytowałaś/-eś Katechizm Kościoła Katolickiego. Z tego co przytoczyłaś/-eś wynikałoby, że nie tylko ja się mylę, ale wręcz Kościół Katolicki, bo... uznał np., objawienia Św.s.Faustyny, albo wspomniane przeze mnie Objawienia Fatimskie. Z Twojej opinii wynikałoby, że Kościół Katolicki co najmniej sobie przeczy... No tak, tylko, że pism Kościoła nie można czytać, jak Świadkowie Jehowy tzn. wybiórczo! Jeśli zaproponowałaś/-eś mi lekturę 65 punktu KKK, to ja Ci proponuję przeczytać jeszcze 66, a zwłaszcza 67 punkt Katechizmu K.K. Pozdrawiam.
        doceń 3
        0
      • Gość
        05.01.2018 19:47
        jakiej "mojej opinii" ? cytuję Katechizm, to ja go napisałem? po co mieszasz "Świadków Jehowy" ?
        doceń 27
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        05.01.2018 20:48
        Napisałem o "Twojej opinii", bo to Ty wybrałeś tylko jeden punkt z Katechizmu K.K., a pominąłeś dwa pozostałe. Tak postępują w sprawach religijnych właśnie Świadkowie Jehowy.
        doceń 3
        0
      • Gość
        05.01.2018 21:32
        Cytat nie jest opinią. Świadkowie Jehowy cytują Katechizm K.K. ?
        doceń 26
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        06.01.2018 10:36
        Cytat wtedy jest uczciwym cytatem, gdy w pełni oddaje sens wypowiedzi autora danego cytatu. Co do zaś Świadków Jehowy, to nie twierdzę, że cytują Katechizm K. K., bo oni uznają tylko swoją przerobioną na swój użytek wersję Pisma Świętego, dopasowaną do SWOICH CYTATÓW którą nazywają "Biblią Nowego Świata". Tylko, że to już nie jest Biblia, to już nie jest Święte Pismo Boga do ludzi... Zbiór wybranych cytatów obojętnie, czy z Pisma Świętego, czy z Katechizmu, czy Konstytucji, czy to z jakiegokolwiek innego dzieła dopasowany do czyichś opinii nie jest już oryginałem, tylko zmanipulowaną imitacją, czyjąś może wynikającą z błędu opinią, ale na pewno nie prawdą Oryginału...
        doceń 2
        0
      • Gość
        06.01.2018 13:36
        Eugeniuszu, nie jestem ŚJ i zechciej mnie do nich nie przyrównywać. Wiara w prywatne objawienia jest prywatną sprawą. "Żaden katolik nie ma obowiązku wierzyć, że w Fatimie objawiła się Maryja, Matka Jezusa. Ani przesłania z Fatimy ani z innych miejsc objawień prywatnych nie są Słowem Bożym i nic nowego nie dodają do Ewangelii. Jeśli ktoś uważa takie objawienia za obowiązujące wszystkich, uniwersalne (powszechne), oddala się nie tylko od Kościoła ale i od chrześcijaństwa jako takiego." http://www.rozmawiamy.jezuici.pl/forum/47/n/6133
        doceń 21
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        06.01.2018 16:38
        Gościu, nie zamierzałem Cię obrażać, a jedynie wykazałem, że świadomie lub nieświadomie zastosowałeś techniki stosowane przez ŚJ. Tyle i tylko tyle. Co do zaś Objawień Fatimskich, to przecież w swoich wypowiedziach nigdy nie twierdziłem, że obowiązują wszystkich. Ponieważ mam jednak pełne prawo o nich mówić, bo zostały przez Kościół Katolicki uznane, to o nich piszę. Ty nie musisz w nie wierzyć, ale kto inny może i oboje macie do swoich przekonań pełne prawo. Najważniejsze jest, by każdy Katolik wierzył w to co jest zawarte w Piśmie Świętym i w to co głosi Magisterium Kościoła. Ja piszę o uznanych objawieniach ponieważ one NICZEGO NIE DODAJĄ do pełni treści zawartej w Piśmie Świętym, ale jednocześnie pozwalają uwierzyć, że ten sam Jezus Chrystus, który kroczył po Ziemi 2000 lat temu głosił Dobrą Nowinę, uzdrawiał, wskrzeszał, ratował, zachęcał i ostrzegał, Ten sam Jezus Chrystus i dzisiaj chce przychodzić do nas i czynić podobnie. Wiem, że SILNYM ludziom wiary wiara w objawienia nie musi być potrzebna, bo w Biblii, a szczególnie w Nowym Testamencie jest wszystko, co jest potrzebne, by się zbawić, jest pełna wiedza, która po zastosowaniu w życiu doczesnym zaowocuje życiem wiecznym. Jednakże wszyscy wiemy też, że każde objawienie prywatne, każda wysłuchana modlitwa, każda rozmowa z bratem, siostrą, każde świadectwo (zwłaszcza świętych), czy każde kazanie, czy homilia, choć nie są zawarte w Biblii mogą się przecież bardziej przyczynić do nawrócenia człowieka, niż najpiękniejsze słowa Ewangelii, gdy zwyczajnie... nie są czytane i kontemplowane..., nieprawdaż...?... Mam nadzieję, że rozumiesz, że Bóg Jezus i Jego i nasza Matka Maryja mają prawo do interwencji i w nasze dzieje, gdy widzą, że dla wielkiej części świata Biblia staje zbiorem bajek i opowiadań, bez żadnego wpływu na obecne czasy i sytuacje ludzi. Jeżeli jednak za objawieniami idą pewne widoczne gołym okiem konsekwencje ZAPOWIEDZIANE w tychże objawieniach, to przynajmniej niektórym to daje do myślenia, co w konsekwencji może oznaczać przecież nawrócenie...
        doceń 3
        0
      • Gość
        06.01.2018 18:27
        Eugeniuszu, na jedno słowo piszesz dziesięć?
        doceń 16
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        06.01.2018 21:07
        Ok., Objawienia Fatimskie zostały przez Kościół Katolicki uznane. Z Katechizmu K. K. wynika, że wiara w nie nie jest zabroniona, a jednocześnie nie wynika, że ich treści nie można przytaczać.
        doceń 2
        0
      • Gość
        06.01.2018 22:54
        "przytaczasz" tak jakby były prawdą niepodważalną
        doceń 13
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        07.01.2018 09:31
        A są?
        doceń 0
        0
      • Gość
        07.01.2018 16:37
        Ty tak twierdzisz "dotarło wreszcie do mnie to, o co 101 lat temu prosiła ludzkość Matka Boża w Fatimie". Jak piszą na http://www.tygodnik.com.pl/temat/objawienia/paradoksy.html "Jak wytłumaczyć, że Maryja – która przez wyjątkową łaskę niepokalanego poczęcia i swe Boskie macierzyństwo jest najściślej zjednoczona z Chrystusem – stosuje aż takie teologiczne uproszczenia: uzależnia dzieje świata i nasze zbawienie od ustanowienia bądź nie ustanowienia nabożeństwa do Jej Niepokalanego Serca, traktuje wojny jako karę za ludzki grzech, stosuje odpowiedzialność zbiorową?"
        doceń 18
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        07.01.2018 17:29
        Chciałeś, żebym na "jedno słowo nie odpowiadał dziesięcioma", to zadałem Ci krótkie pytanie: "A są?" - w znaczeniu: czym są wg Ciebie?
        doceń 0
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        07.01.2018 17:46
        67 punkt Katechizmu Kościoła Katolickiego podaje: - W historii zdarzały się tak zwane objawienia prywatne; niektóre z nich zostały uznane przez autorytet Kościoła. Nie należą one jednak do depozytu wiary. Ich rolą nie jest "ulepszanie" czy "uzupełnianie" ostatecznego Objawienia Chrystusa, lecz pomoc w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej. Zmysł wiary wiernych, kierowany przez Urząd Nauczycielski Kościoła, umie rozróżniać i przyjmować to, co w tych objawieniach stanowi autentyczne wezwanie Chrystusa lub świętych skierowane do Kościoła.
        Wiara chrześcijańska nie może przyjąć "objawień" zmierzających do przekroczenia czy poprawienia Objawienia, którego Chrystus jest wypełnieniem. Chodzi w tym wypadku o pewne religie niechrześcijańskie, a także o pewne ostatnio powstałe sekty, które opierają się na takich "objawieniach".
        doceń 1
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        07.01.2018 18:08
        Z tym co podaje Katechizm K. K. zgadzam się całkowicie. Trzeba się w jego treść wczytać i wszystko staje się jasne. Katechizm trzeba jednak czytać CAŁOŚCIOWO, a nie fragmentarycznie. Do naszej rozmowy potrzebna jest akurat przynajmniej znajomość trzech punktów KKK, tj., 65, 66 oraz 67, a nie tylko jednego. Jeżeli chcesz jednak podyskutować o artykule w Tygodniku Powszechnym, to od razu Ci mówię, że znowu posłużyłeś się nim "wybiórczo", a ja nie mam ochoty na taką dalszą "dyskusję".
        doceń 0
        0
      • Gość
        11.02.2018 14:19
        i vice versa
        doceń 9
        0
    • Piotr
      05.01.2018 08:51
      Panie Eugeniuszu, dziękuję :)
      • Eugeniusz_Pomorze_
        05.01.2018 08:58
        A ja Panu, Panie Piotrze :)
        doceń 4
        0
      • Gość
        05.01.2018 13:02
        a ja przeciwnie
        doceń 36
        0
  • Gość_Wtorkowy
    04.01.2018 23:09
    Premier Morawiecki powinien rozpocząć rechrystianizację od siebie, od własnego rządu, w którym siedzą kłamcy i oszczercy, którzy posądzają niewinnych ludzi o masowe morderstwo pod Smoleńskiem.
    Nie powinien też postępować wbrew nauce Kościoła, który w kluczowych encyklikach Rerum novarum i Centesimus annus postuluje trójpodział władzy.
    doceń 25
  • jurek
    05.01.2018 08:19
    Mnie absolutnie nie przeszkadza, ze Premier deklaruje swoja wiare, że Pan Morawiecki chce chrystianizować, czy rechrystianizować. Ale uważam, że na stanowisku Premiera ma inne obowiązki - ma po prostu rozwiazywac problemy zarówno tych ludzi zchrystianizowanych, jak i niezchrystianizowanych. Rechrystianizacja to zajęcie dla Pana Morawieckiego wtedy gdy nie pełni obowiązków urzędniczych (czyli Premiera) i nie wtedy gdy korzysta z pieniędzy publicznych (choćby pierwszyz brzegu przykład - gdy jego podróż nie będzie finansowana z pieniędzy publicznych). Niestety takie powinny być reguły - bo jeśli nie to jak np. Premierem zostanie ateista to będziemy się godzić aby za publiczne pieniądze "ateizował" kraj i/lub Europę?
    doceń 36
  • JJ
    05.01.2018 08:35
    I na tym chyba polega problem polskiego Kościoła (znacznej części hierarchów i duchownych). Zachwyt słowami, zapowiedziami, deklaracjami. Zachwyt gdy premier, prezydent, minister klęka w świetle kamer. Bo w końcu mamy tak bardzo katolicki rząd i polityków decydujących o naszej ojczyźnie. Czy faktycznie tak bardzo katolicki? Czy może tylko dbający o to by fasada była obwieszona symbolami religijnymi. Piękne życzenia bożonarodzeniowe byłej pani premier przywołujące ducha Bożego Narodzenia. Słowa na ustach, słowa na papierze... Pustosłowie w czynach, a przecież "Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach". NIE PO SŁOWIE ICH POZNACIE, A PO ICH CZYNACH ICH ODNAJDZIECIE...
    doceń 36
  • Wallenrod
    05.01.2018 08:59
    "Jeśli ... deklaracje o chrześcijaństwie podnoszą notowania rządzących, to chwała Bogu". No właśnie d e k l a r a c j e. Jak pogodzić język wartości chrześcijańskich z językiem pogardy jaki proponuje PiS. O podnoszeniu notowań red. Kucharczak napisał, tyle tylko, że to są jak by nie było "notowania ziemskie". Na koniec fragment Pisma Świętego, który powinien wzbudzić refleksję "Jezus powiedział do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam. Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: Boże, miej litość dla mnie, grzesznika. Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony (Łk 18,9-14)."
    doceń 40
    • @Wallenrod
      05.01.2018 09:35
      doprawdy tak źle oceniasz rządzących? No to może podaj przykład jakiegoś współczesnego "celnika" z tej drugiej strony, który z taką pokorą wobec Boga przemawia...
      • JJ
        05.01.2018 10:10
        Biblijny celnik nacechowany jest skromnością, staniem na uboczu. Więc może więcej pokory wobec Boga jest w tym, kto się nie afiszuje niż w tym kto tak bardzo dba by być zauważonym. Chcesz przykładów "celników" z drugiej strony rozmawiających z pokorą z Bogiem? Może tak trudno wskazać bo z prawdziwą pokorą rozmawiający dbają o to by to była ich rozmowa wyłącznie z Bogiem. A obecnie rządzący - jak rozumiem idealne wzory "prawdziwych katolików" - najbardziej dbają o to by ich "rozmowie" z Bogiem towarzyszyły media. Tylko to już niewiele ma wspólnego z pokorną rozmową.
        doceń 36
        0
  • Brodaty Sokrates
    05.01.2018 10:22
    "To znaczy, że nasze społeczeństwa nie dały się omotać pajęczyną intryg inżynierów postchrześcijaństwa." Czas zdjąć różowe okulary.Nasze społeczeństwo już dawno jest społeczeństwem postchrześcijańskim.Dlaczego tak uważam? To właśnie na łamach tego portalu dowiedziałem się iż na niedzielną mszę św. uczęszcza 36,7% katolików a do komunii św. przystępuję 16%.U nas w kraju kultywuje się tradycje i obyczaje katolickie a do kościoła się nie chodzi.Oddać Bogu jedną godzinę w całym tygodniu to zbyt wiele.Czyli mamy społeczeństwo postchrześcijańskie.W jaki sposób mamy stać się wzorem dla zachodu? Śmiejemy się że ateistyczny zachód nie chodzi do kościoła.Ateista nie chodzi bo nie wierzy.Polski katolik,niby wierzy, ale do kościoła chodzi tylko jeden na trzech.16% przyjmuje komunię św.I my mamy być wzorem dla zachodu? W czym? Chyba w wielkości prezentów pierwszokomunijnych.....
    doceń 27
  • realista
    05.01.2018 12:28
    "Gdy premier chce chrześcijaństwa" -- Czego on naprawdę chce, to się dopiero okaże! Po owocach ich poznacie, po czynach, a nie deklaracjach, które polityka nic nie kosztują.
    doceń 24
  • Eugeniusz_Pomorze_
    05.01.2018 17:13
    Gdy premier chce chrześcijaństwa, to jest dobrze, wręcz bardzo dobrze. Chrześcijaństwo to przecież nic innego, jak Dekalog i Dwa Przykazania Miłości. Jeżeli przy tym premier ma znakomite CV, to czego chcieć więcej...? Wiadomo przecież, że nie chodzi o budowanie kościołów z budżetu, a jedynie o to, by władze państwa sprzyjały zasadom chrześcijańskim, a nie je zwalczały. Ja nie chcę premiera, który jak Donald Tusk mówi, że "Nie będzie klęczał przed księdzem". - Od razu bowiem wiadomo, że kompletnie nie rozumie o co chodzi w chrześcijaństwie, co zresztą bardzo szybko potwierdziły późniejsze jego i Platformy rządy - coraz bardziej antychrześcijańskie + gratis... potwornie nieudolne!
    • Gość
      05.01.2018 19:42
      władze przestrzegają bezstronności w sprawach wyznaniowych (art. 25 Konstytucji)
      doceń 36
      • Eugeniusz_Pomorze_
        05.01.2018 21:09
        "...my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej,

        zarówno wierzący w Boga

        będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna,

        jak i nie podzielający tej wiary,

        a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł,

        równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego - Polski,

        wdzięczni naszym przodkom za ich pracę, za walkę o niepodległość okupioną ogromnymi ofiarami, za kulturę zakorzenioną w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu i ogólnoludzkich wartościach,..." - Fragment Preambuły do Konstytucji.
        doceń 2
        0
      • Gość
        06.01.2018 13:39
        przytaczam fragment Konstytucji mówiący o obowiązkach władz, czy gdyby premier mówił o buddyzmie czy Koranie też byś twierdził, że "dobrze, wręcz bardzo dobrze" ?
        doceń 24
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        06.01.2018 17:05
        Ja przytoczyłem fragment Konstytucji mówiący o źródłach wartości Polski, Polaków i w konsekwencji samej Konstytucji. Jakie są te źródła, to sam widzisz, bo czytać potrafisz. Co do drugiej części Twej wypowiedzi, to muszę stwierdzić, że gdyby premier odwoływał się do buddyzmu, czy Koranu, to przeczyłby... Konstytucji, a to dlatego, ponieważ tylko chrześcijaństwo i te systemy wartości, które również podzielają "uniwersalne wartości prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna" są tymi, do których odwoływanie się władz pod obecną Konstytucją jest dopuszczalne. Buddyzm, a zwłaszcza Koran, ani Boga, ani wymienionych czterech uniwersalnych wartości naszej Konstytucji nie uznają za najważniejsze...
        doceń 1
        0
      • Gość
        06.01.2018 18:28
        Koran nie uznaje Boga za to, co najważniejsze?
        doceń 18
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        06.01.2018 20:51
        Rozumiem, że wyraziłem się nie dość jasno:-) W Konstytucji RP Bóg został bardzo skromnie opisany, ale to co zostało o Nim napisane, czyli to, że "Bóg (jest) źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna,..." można odnieść do tego, jak Koran opisuje Allacha... ? Sądzisz, Bóg, którego głoszą chrześcijanie jest tym samym, którego głoszą muzułmanie...?
        doceń 1
        0
      • Gość
        06.01.2018 22:52
        jak to "inny Bóg" to Twym zdaniem jest więcej niż jeden? A Konstytucja Tatarów spod Białegostoku wyklucza z polskości? Skończmy ten wątek. Skoro art. 53 zapewnia zapewnia wolność wyznania zaś 25 bezstronność władz, Twe interpretacje są z powietrza wzięte.
        doceń 19
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        07.01.2018 09:21
        No właśnie skoro sam przyznajesz, że Konstytucja gwarantuje wolność wyznania, to dlaczego premier nie miałby się odwołać do Boga? Na dodatek nawet sami twórcy Konstytucji w jej Preambule z "wdzięcznością" odwołali się do Boga i dziedzictwa chrześcijaństwa, to dlaczego premier miałby się do nich nie odwoływać. I skoro są poważnie zagrożone, to dlaczego miałby ich nie chronić?
        doceń 0
        0
      • Gość
        07.01.2018 16:27
        Tradycyjnie zamiast odpowiedzieć rzeczowo, plączesz. A Morawiecki wcale nie mówił o "ochronie wolności wyznania".
        doceń 19
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        07.01.2018 17:24
        Tradycyjnie zamiast odpowiedzieć rzeczowo, plączesz. W którym miejscu napisałem, że premier mówił o "ochronie wolności wyznania"?
        doceń 0
        0
      • Gość
        11.02.2018 14:18
        przedrzeźniasz się Eugeniuszu "I skoro są poważnie zagrożone, to dlaczego miałby ich nie chronić?" to twoje słowa
        doceń 10
        0
  • gregg84
    06.01.2018 14:43
    gregg84
    "Byłoby w tym coś racji, gdyby to było za Habsburgów czy innych Burbonów. Ale gdzie dziś macie tę publiczkę, łaknącą deklaracji o chrześcijaństwie? Jakie to profity można zgarnąć za przyznanie się do Chrystusa?"

    Nie wierzę, aby ktoś o takim poziomie sarkazmu był aż tak naiwny :)
    Deklaracja Morawieckiego została skrojona pod publiczkę, ale polską (a może tylko kościelną), a nie zagraniczną. A w tutejszym kraju głupców, którzy się na to nabiorą, naprawdę nie brak. Konserwatywni populiści i nacjonaliści lubują się w jeździe na tej szkapie bez trzymanki i opłaca im się to sowicie...
    doceń 28
    • Kuba
      08.01.2018 12:55
      Można dodać, że potwierdzeniem skuteczności tego PR nowego Premiera jest bezkrytyczny zachwyt autora nad jego deklaracją.
      Plan PR Morawieckiego po nominacji był bardzo klarowny. Nieprzypadkowo pierwszy wywiad po nominacji w TV Trwam (udobruchanie ośrodka toruńskiego, a za nim znacznej części hierarchii Kościoła Katolickiego), kolejny w Gazecie Polskiej (dla udobruchana najwyższej hierarchii religii smoleńskiej). Generalnie widać było, że Morawiecki jako premier musiał przede wszystkim zabezpieczyć skrajną prawą flankę.
      Czas pokaże, czy jego deklaracje "rechrystianizacyjne" znajdą poparcie w faktach, czy też okażą się tylko przybranym na chwilę przebraniem Premiera w drodze do krystalizowania swojej władzy.
      doceń 6
  • Trzcina
    06.01.2018 20:38
    Faktycznie bardzo chrześcijańskim jest kraj, który nie chce przyjąć uchodźców i łamie prawo... Aborcji ani in vitro nie zakazono(jedynie zakończono refundację in vitro)
  • Eugeniusz_Pomorze_
    07.01.2018 09:59
    Polska nie jest idealnym krajem, ale moim i nie tylko moim zdaniem mimo to najlepszym w którym przychodzi człowiekowi żyć, a wszystko dlatego, że w Polsce chrześcijaństwo jest jeszcze żywe, a jeśli nie zabraknie w nim ludzi modlących się, to ma szansę stawać się jeszcze lepszym, bo Dobry Bóg będzie mógł mu błogosławić. Powody do dumy są, Polska przyjęła ok. 2 milionów uchodźców z kraju ogarniętego przez wojnę, powoli naprawia niesprawiedliwe prawa, wspiera uboższe warstwy społeczeństwa. Jeżeli my wierzący bardziej się weźmiemy do duchowej pracy, to i aborcję i inne chore wynalazki współczesności też Bóg będzie w stanie wyeliminować. Zamiast jednak pustej krytyki weźmy się do duchowej roboty...
  • pixpix
    07.01.2018 11:35
    Do tych co tak wrzeszczą "o przyjmowanie emigrantów".

    Dajcie dobry przykład i zakwaterujcie u siebie w jedym z pokoi taką rodzinę muzumańską. Bardzo jestem ciekaw waszych reakcji...

    Bo pomaganie bezmyślne - po przykład Niemiec i paru innych bogatych w social krajów (a jakoś to będzie - o ile będzie),
    Pomaganie mądre - Caritas ze swoim Rodzina Rodzine, a i parę innych organizacji by jeszcze doszło.
    doceń 15
  • Eugeniusz_Pomorze_
    07.01.2018 12:23
    Pixpix, masz 100% racji. Polska przyjęła ok. 2 mln Ukraińców, a Zachód i opozycja udają, że tego nie widzą, i jak by tego było mało, jeszcze chcą nas za to rzekome "nieprzyjmowanie" karać!
    doceń 2
  • kret
    07.01.2018 12:43
    Dziękuję p.Eugeniuszu za świadectwo modlitwy codziennej- systematyczne, dłuższej niż średnia.Kto pracuje ten czasami nawet nie ma sił i czasu na ten różaniec więc tym bardziej dziękuję!
    doceń 2
  • Eugeniusz_Pomorze_
    07.01.2018 16:37
    Jest tak, że ja też pracuję i wiem, że czasem jest trudno znaleźć czas na cokolwiek. Wiem też, że jest wielu takich, którzy pracy mają naprawdę dużo, więc jest im jeszcze trudniej modlić się np. na Różańcu. Dla mnie najtrudniej było zacząć się modlić, miałem i zresztą nadal miewam pokusy, by modlitwę odłożyć "na potem", ale w moim wypadku zadziałał system: "krok po kroczku" coraz więcej modlitwy. Oswajałem się z nią jakiś dłuższy czas, by z czasem móc dołożyć jej więcej. Gdy zdarza mi się ją czasami za bardzo odłożyć "na potem", to zaczyna mi jej naprawdę brakować. Ten powstający "głód" jest darem Boga, bo z nim łatwiej jest wrócić na drogę modlitwy, choć "zawsze łatwo", to pewnie nigdy nie będzie...:-) Dziękuję p. Krecie za... potrzebę... świadectwa, i za podziękowanie. - To też naprawdę dużo! I ja Panu za to też dziękuję, i to bardzo!
    doceń 3
  • pstro
    08.01.2018 13:27
    Jakież to czyny idą za słowami? U nas z woli PiSu nic się nie zmienia w kwestii aborcji i invitra; i może Autor przypomniałby czytelnikom, jakie jest ustawodawstwo aborcyjne w państwie Orbana, którego SŁOWAMI tak się zachwyca.Pogańska i bezbożna Europa powie: patrzcie, jacy oni obłudni! Ponadto niepraworządna władza powołująca się na chrześcijaństwo tylko odstraszy od chrześcijaństwa. I nie daj Bóg, aby ochrona życia (gdyby ją jakimś cudem wprowadzono) kojarzyła się z niepraworządnością; przecież trzeba przekonać nieprzekonanych, nie utwierdzać sie w przekonaniu o własnej wyższości moralnej
    doceń 5
  • gut
    08.01.2018 19:16
    Tekst jak Gol. ;) Pozdrawiam - Noworocznie z serca Pana Franciszka!!! 🕛🎉📣 ;-)))
    doceń 2
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Franciszek Kucharczak

Dziennikarz działu „Kościół”

Teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”. Zainteresowania: sztuki plastyczne, turystyka (zwłaszcza rowerowa). Motto: „Jestem tendencyjny – popieram Jezusa”.
Jego obszar specjalizacji to kwestie moralne i teologiczne, komentowanie w optyce chrześcijańskiej spraw wzbudzających kontrowersje, zwłaszcza na obszarze państwo-Kościół, wychowanie dzieci i młodzieży, etyka seksualna. Autor nazywa to teologią stosowaną.

Kontakt:
franciszek.kucharczak@gosc.pl
Więcej artykułów Franciszka Kucharczaka

Zobacz także