Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • GOSIA
    28.12.2017 12:34
    Ja już zaczynam tracić nadzieje że Bóg może coś zadziałać w moim życiu, zaczynam tracić wiarę.Nic nie zmienia się rok ,drugi,trzeci,piąty....Co mam zrobić by Duch Św przyszedł do mojego życia.Bóg w Biblii mówi ''Wołaj do mnie a odpowiem ci,, a nie odpowiada.,Jestem już zmęczona wołaniem, nie chce już wołać mam dość .Jeszcze parę lat temu na słowo Jezus mogłam z radości skakać na ulicy dzisiaj już jestem wypalona, zmęczona,rozczarowana.
    • KJ
      28.12.2017 12:57
      Może byś poszła na mszę?
      • GOSIA
        28.12.2017 13:15
        Chodzę na msze, adoracje, czytam pismo św, słucham Witka Wilka(jego nauczanie znam już na pamieć mogłabym sama je głosić) ,zmieniłam całkowicie swoje życie staram się żyć zgodnie z zasadami PŚ,zasypiam i budzę się z tekstami psalmów na ustach.Co mam jeszcze zrobić bym poczuła Boga że On Jest chyba tylko na głowie stanąć a tego nie umiem.
        doceń 5
        0
      • KJ
        28.12.2017 14:16
        A co, Pan Bóg jest cukierek albo choinka do samochodu, żebyś Go czuła?

        Jak sobie chcesz "poczuć" Boga, to przyjmuj komunię - tam ma i kształt, i smak, i zapach. Choć muszę Cię rozczarować - to są tylko przypadłości chleba, w którego Chrystus się "ubiera". Bóg najwyraźniej nie chce być "czuty", tylko poznawany i kochany.
        doceń 6
        0
      • Anna Panna
        28.12.2017 14:50
        @Gosia: Gosiu, UCIEKAJ od Wilka, bo Cię ZJE!
        doceń 7
        0
    • gośc
      28.12.2017 19:03
      Gosia, coś Ci się pomyliło, Boga się nie "czuje".Życie wiarą polega na codziennym wypełnianiu obowiązków, przestrzeganiu przykazań, modlitwie, pracy, nauce - czyli normalnym życiu, a nie fajerwerkach, uczuciach i egzaltacji.
      doceń 7
    • M.
      29.12.2017 21:46
      "Gosiu" Nie jestem specjalistą, właściwie nic nie wiem ale postaram się pomóc. Najpierw zadaj sobie pytanie czy to jak TY chcesz Boga czuć, jest jedyną możliwą drogą. Warto myśląc o Bogu nie myśleć, JA chcę by tak było, JA chcę tak czuć, JA uważam że jakby tak było... itd. Ja miałem perfidne życie, popełniłem perfidne błędy, mam takie marzenie o które prosiłem już tyle razy, przez które tyle razy odchodziłem od Boga że czułem tak jak ty, chciałem wierzyć w Boga ale nie czułem jego obecności, nie miałem ani siły ani ochoty, ani wiary by wytrwać w wierze. Wypaliłem się po wielu próbach nawrócenia(nie wyłączając spowiedzi z całego życia z wypisanymi na kartce grzechami). Skrupulanctwo i tak robiło swoje ... Dziś, myśląc o moim marzeniu nie mam żadnych oczekiwań wobec Boga, próbuję myśleć, "Niechaj będzie wola Twoja". Nie wszystko w życiu można mieć, trudno. Warto Gosiu zmienić myślenie, to nie nasze uczucia,oczekiwania, odczucia są najważniejsze. Wcale nie jest tak że jak modlisz się i nic nie czujesz, to znaczy że Boga nie ma, lub robisz coś źle. Też miałem takie myśli, a mądry ksiądz powiedział kiedyś, "uczuciami zły też może kierować, w szczególności strachem". Ważne to wytrwać, pomimo. I mówię to choć szczerze sam nie wiem czy wytrwam, bo moje nawrócenie trwa oszałamiająco długo, dwa tygodnie. Też się boję że nie dam rady, też pojawiają się pokusy, ale odrzucam je bez rozmyślań nad nimi jak robił Jezus kuszony na pustyni. One i tak wracają, a ja dalej swoje. Raz wytrzymałem rok, obym teraz wytrzymał dłużej.
      doceń 0
  • Anna Panna
    28.12.2017 13:36
    Zdumiewająca "teologia" w wykonaniu Autora - Jezus przyszedł na ziemię jako człowiek, a w wyniku obcowania z Bogiem stopniowo NABIERAŁ BOSKOŚCI!
    doceń 14
    • KJ
      28.12.2017 14:17
      Są rzeczy w głowie świeckich kaznodziejów, o których się Tomaszowi z Akwinu nie śniło ;)
      doceń 10
  • gut
    28.12.2017 13:56
    Jak widać, różne są Meandry Ludzkiego Życia nawet tego związanego z Bogiem... 🏍 ;-) Ps. Wszystkiego dobrego! ;)
    doceń 0
  • Ciekawe ?
    28.12.2017 15:26
    Czy wykorzystany przez księdza pedofila stanie się księdzem? Taka myśl zgodna z tezą felietonu.
    doceń 10
  • Megi
    28.12.2017 16:50
    Judasz przez okres głoszenia Ewangelii , też przystawał z Panem Jezusem....i co się z tego Judaszowskiego przystawania stało?....wszyscy wiemy....nie wystarczy przystawać, KONIECZNE JEST NAŚLADOWANIE....szczególnie to z Ogrójca ...nie moja ,ale Twoja wola niech się stanie.... Msza Święta nazwa Najświętszej Ofiary nie powina być pisana małą literą.....
    • KJ
      28.12.2017 23:41
      http://www.kul.pl/zasady-pisowni-slownictwa-religijnego,art_3460.html, punkt 2.8.
      doceń 6
    • myśląc
      29.12.2017 09:26
      Dzięki za link do "słownika" KUL! Ten słownik nie został napisany przez katolików, ale jakiś bezwyznaniowców. Zacytujmy:

      > Piszemy tylko wielką literą Kościół w znaczeniu organizacji, instytucji, ogółu wiernych. Określenia odłamów wyznaniowych piszemy małą literą, czyli Kościół katolicki, Kościół prawosławny, Kościół ewangelicko-augsburski.

      Czyli Kościół Chrystusowy, Kościół Katolicki, jedyna prawdziwa religia, został zredukowany do jednego z wielu "odłamów wyznaniowych". To pokazuje, w jak tragicznej sytuacji jest KUL. I tak po prawdzie powinno wreszcie zniknąć to "K" z nazwy. Niech tam będzie np. UJP2, albo jakoś tak, ale "K" tam absolutnie nie pasuje.
      • KJ
        29.12.2017 10:35
        Na początku tekstu zostało podane, kto przygotował te zasady. Są obowiązujące dla osób posługujących się językiem polskim (a przynajmniej: chcących się nim poprawnie posługiwać). KUL go nie współtworzył - po prostu na ich stronach jest przejrzyście zamieszczony, ale te zasady znajdziesz na wielu innych stronach, zostały nawet opublikowane w wersji papierowej (chyba przez "Biblos").

        Na marginesie: Kościół katolicki jest, niestety, jednym z odłamów chrześcijaństwa, jednym z wyznań. Jeśli uznajesz jego tożsamość z Kościołem Chrystusowym, to jedynie na płaszczyźnie teologicznej, ale nie historycznej, socjologicznej czy językoznawczej.
        doceń 6
        0
      • myśląc
        29.12.2017 12:24
        @KJ

        Kościół Katolicki i tylko On jest Kościołem Chrystusowym "kropka". Ale nawet jeśli spróbujesz zredukować Go do wymiaru czysto doczesnego, to i tak nie da się zrównać z sektami prawosławnymi i protestanckimi - i to jest jeden z dowodów na Jego wyłączność, bo tylko On ma ciągłość od czasów apostolskich, od samego Chrystusa, patrząc nie tylko od strony teologicznej, ale i instytucjonalnej, socjologicznej i językowej, jeśli poprawny język teologii jest używany, a nie modernistyczny bełkot.

        No i tutaj przechodzimy do istoto problemu z tym "słownikiem", czyli do manipulacji językiem tak charakterystycznej dla totalitaryzmów, wszelkiego rodzaju manipulacji, a także zmian po SW2. Tak, manipulując językiem manipuluje się percepcją. Jednak to temat na dłuższą wypowiedź.
        doceń 2
        0
      • myśląc
        29.12.2017 12:28
        PS, bardzo polecam artykuł na powiązany temat "ekumenizmu", dokładniej o św. Szczepanie pierwszym męczenniku chrześcijańskim, pokazujący, jak bardzo się rozumienie i język zmienił: http://www.bibula.com/?p=98886 Zestawmy go z JP2, Franciszkiem lub matką Teresą.
        doceń 4
        0
      • KJ
        29.12.2017 12:50
        Mieszasz porządek teologiczny i lingwistyczny/językoznawczy.
        Językoznawcy ustalają zasady posługiwania się językiem, teologowie - wyznaczają poprawne interpretacje Objawienia i Tradycji.

        Jeśli zaś chodzi o wyznania chrześcijańskie: mamy dziś trzy główne tradycje: katolicką (związaną z papieżem), prawosławną (bardzo zbliżoną do katolickiej, główną różnicą jest koncepcja eklezjologiczna) oraz protestancką. Chrześcijanie są zaś przynależą do dziesiątków tysięcy wspólnot. Taki jest fakt. I tak należy go opisywać socjologicznie, historycy dodadzą jeszcze do tego "drzewko" powstawania kolejnych wyznań i wspólnot.
        To, o czym Ty piszesz, to teologiczna - i to teologiczna wyłącznie z perspektywy katolickiej - interpretacja tego faktu pluralizmu wyznań chrześcijańskich. Ja ją - jako katolik - podzielam, ale jako intelektualista zdaję sobie sprawę, jaki jest status metodologiczny tego przekonania.
        doceń 6
        0
      • myśląc
        29.12.2017 13:23
        KJ, Nie wiedziałem, że nie jesteś katolikiem - jak widać najróżniejsi ludzie się tu trafiają. Gdybym wiedział, zaoszczędził bym sobie czas na pominięciu niepotrzebnego pisania, bo do was niestety fakty i argumenty nie trafiają, jak choćby te, że w sposób oczywisty Kościół jest jeden i to Katolicki, o tym nie tylko mówi teologia, ale i historia, i spojrzenie od strony instytucji, i ciągłości, i ... Zresztą pisałem o tym.
        doceń 2
        0
      • KJ
        29.12.2017 13:42
        "Myśląc", nie wiedziałem, że jesteś analfabetą - jak widać najróżniejsi ludzie się tu trafiają. Gdybym wiedział, zaoszczędził bym sobie czas na pominięciu niepotrzebnego pisania, bo do was niestety fakty i argumenty nie trafiają.

        Napisałem wyraźnie: "Ja ją - jako katolik - podzielam". Oczywiście, że Kościół jest "jeden, święty, katolicki i apostolski" - ale to wynika z credo, a nie z badań empirycznych, którymi posługuje się historia czy socjologia. Jeśli moje poglądy są sprzeczne z nauczaniem Kościoła, to proszę o odpowiedni cytat - najlepiej z KKK.
        doceń 7
        0
      • myśląc
        30.12.2017 12:27
        Pominę Twoje inwektywy. Także autodeklaracja co do bycia katolikiem nie musi się pokrywać ze stanem faktycznym.

        Gdyby w Ko ściele Katolickim nie można było rozpoznać jedynego Kościoła Chrystusowego, niewierzący, odszczepieńcy i heretycy nie mieliby winy nie należąc do niego. A jednak jest prawdą wiary, że poza Kościołem nie ma zbawienia (Extra ecclesia nul salve.). A więc winę mają.

        Jest wiele cech, które pozwalają na rozpoznanie w KK Kościoła Chrystusa, a niektórych pisałem wyżej. Podstawową cechą jest zbudowanie na Piotrze, Skale, jak to zapowiedział Chrystus: Ty jesteś Piotr, opoka, na tobie zbuduję Kościół Moj ... Znaczenie tych słów uwydatnia się w pełni w trakcie trwania historii, kiedy widzimy ciągłość urzędu papieskiego. Ogólnie znamieniem prawdziwości jest ciągłość - ciągłość święceń biskupich i kapłańskich, sakramenty, ciągłość przekazywania nauczania Chrystusa.

        Katechizm Piusa Xgo:

        138. Czy prawdziwy Kościół można krótszą i prostszą drogą odróżnić od innych kościołów?
        Kościół prawdziwy można odróżnić od innych Kościołów krótszą i prostszą drogą, czyli tym, że
        Kościół prawdziwy, zgodnie ze starą zasadą Ojców Gdzie Piotr, tam Kościół, podlega Biskupowi
        Rzymskiemu, jako swej głowie widzialnej, i tę podległość uważa za rzecz istotną.

        139. Jakim sposobem z tej zasady (Gdzie Piotr, tam Kościół) można to wywnioskować?
        Z tej zasady można to łatwo wywnioskować, bo skoro Jezus Chrystus Kościół swój, który miał zawsze
        trwać, zbudował na Piotrze, przeto tylko taki Kościół może być Kościołem prawdziwym, którym
        rządzi i kieruje prawowity następca Piotra; tym zaś jest Biskup rzymski, czyli Papież. Takim znakiem jest też powszechność, czyli katolickość.

        Kościół został ustanowiony w wieczerniku. Zauważ też, że słowa wypowiedziane przez Chrystusa przed wniebowstąpieniem: "Idźcie i nauczajcie wszystkie narody ... A ja jestem z wami aż do skończenia świata." są skierowane tylko do apostołów, ze św. Piotrem, skałą, a nie do wszystkich Żydów, którzy w Niego jakoś uwierzyli. Zatem Kościół opiera się na apostołach, a nie na jakiejś zbieraninie tak czy inaczej wierzących, jak u protestantów.

        Katechizm JPII:

        171 Kościół, który jest „filarem i podporą prawdy" (1 Tm 3, 15), zachowuje wiernie „wiarę raz tylko przekazaną świętym" (Jud 3). To Kościół zachowuje pamięć o słowach Chrystusa, to on przekazuje z pokolenia na pokolenie wyznanie wiary Apostołów. Jak matka uczy dzieci mówić, a przez to rozumieć i komunikować się, tak Kościół, nasza Matka, uczy nas języka wiary, by wprowadzać nas w rozumienie i życie wiary.

        173 „Rzeczywiście, Kościół, chociaż rozproszony po całym świecie, aż po krańce ziemi, otrzymawszy od Apostołów i ich uczniów wiarę... zachowuje troskliwie to przepowiadanie i tę wiarę, jakby mieszkał w jednym domu; wierzy w nią w taki sam sposób, jakby miał jedną duszę i jedno serce; przepowiada wiarę, uczy jej i przekazuje głosem jednomyślnym, jakby miał jedne usta"46.
        174 „Chociaż na świecie są różne języki, treść Tradycji jest jedna i ta sama. Ani Kościoły założone w Germanii nie mają innej wiary czy innej Tradycji, ani Kościoły, które są u Iberów, Celtów, na Wschodzie, w Egipcie, Libii czy na środku świata..."47 „Orędzie Kościoła jest więc wiarygodne i pewne, ponieważ w nim ukazuje się jedna droga zbawienia, wiodąca przez cały świat"48.
        doceń 2
        0
      • KJ
        30.12.2017 20:49
        No i w pełni zgadzam się ze wszystkimi powyższymi cytatami. Żaden z nich jednak nie twierdzi, że nie istnieją Kościoły poza Kościołem katolickim - nawet Pius X wprowadza rozróżnienie pomiędzy "Kościołem prawdziwym" a innymi Kościołami (stosując odpowiednie kryteria teologiczne). Oczywiste dla katolika.
        doceń 1
        0
  • myśląc
    29.12.2017 08:04
    Autor pisze:

    > Kto z kim przestaje

    > Chcecie znać sekret udanej ewangelizacji i działania w Jego mocy?

    > Skąd czerpał siłę? Skąd wiedział co odpowiadać? ... Przyszedł przecież na ziemię jako człowiek.

    Sam tytuł sugeruje odpowiedź: Kto z kim przestaje, takim się staje. W tekście czytamy:

    > Spędzał całe noce na rozmowie z Ojcem. Nasiąkał Jego obecnością.

    Czyli czytajmy konsekwentnie: przestawanie z "Ojcem" sprawiło, że Jezus stał się Bogiem Wszechmocnym. A z tego wynika, że Jezus Bogiem nie był na początku, tylko się nim stał przestając z "Ojcem". Bardzo ciekawe i charakterystyczne te myśli człowieka "Odnowy".

    Dalej czytamy:

    > Wiele osób pyta mnie o skuteczność głoszenia słowa przez Marcina Zielińskiego ...

    Pomińmy natrętną reklamę tego człowieka w mediach typu GN, która niewątpliwie jest matką tej "skuteczności". Chodzi przede wszystkim o zestawienie, Zieliński jak Jezus staje się wszechmocny przestawiając z "Ojcem". Niedługo zacznie wskrzeszać zmarłych, a potem może wstąpi do nieba.

    Taka jest ta umysłowość pentekostalistów. To jest jednak gorsze niż czary, bo człowiek wmawia sobie, że "będziecie jak Bóg", że zacytuję węża starodawnego, który zwiódł Adama i Ewę.
  • Anna Panna
    29.12.2017 18:02
    Brońmy się rękami i nogami przed PENTEKOSTALIZACJĄ!
    doceń 7
  • Megi
    29.12.2017 18:31
    Dlaczego M Zieliński ma być dla nas autorytetem???
  • Dani
    29.12.2017 20:01
    Przykre jest, że Boże dzieci tak plują jadem, okopują się w swoich ciasnych namiotach i nie pozwalają, aby Pan je poszerzał, wszędzie węsząc zło. Jakim świadectwem jesteśmy dla niewierzących? To, że ja czegoś nie rozumiem, nie czuję, nawet nie lubię, nie znaczy, że nie jest od Pana. Może po prostu mam inne objawienie, inne powołanie, inny charyzmat. Ale to nie znaczy, że powinnam krytykować. Życzę nam wszystkim pokory i bojaźni przed Bożym działaniem w innych i przez innych. I zamiast pisać komentarze stanmy w prawdzie czy i jakimi świadkami my jesteśmy na co dzień, ilu osobom dziś zapronowalismy modlitwę, z iloma zaplakalismy i podnieslismy Bożym Słowem.
    • KJ
      29.12.2017 20:37
      "Mam inne objawienie" - to jest więcej, niż jedno? "Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty!" (Ga 1,7-8)
      doceń 6
  • Krak
    29.12.2017 22:08
    Mam wrażenie, że na tym forum jest najmniej katolików.
    • Obserwator
      31.12.2017 16:41
      Kraku- czasami tez mam takie wrażenie- ale może katolicy cały czas muszą się uczyć i stąd te często niechrześcijańskie komentarze, pełne nienawiści i głupoty?a czasami komentarze dające katolikom duuuużo do myslenia
      doceń 0
  • Megi
    30.12.2017 07:32
    Nie uważam, aby zapytanie dlaczego M Zieliński ma być dla nas autorytetem???, było pluciem....Dani Twoja reakcja delikatnie mówiąc jest irracjonalna.....Zamiast się oburzać i napadać na innych, którzy grzecznie pytają DLACZEGO???, dobrze byłoby z pokorą o której tak pięknie piszesz i po prostu z ludzką życzliwością ODPOWIEDZIEĆ....a pro po plagi istniejącej w KK samozwańczych charyzmatyków NIE UKRYWAM jest dla mnie intrygująca, uzasadniam dlaczego?.....większość z Nich ujawnia EGOtyzm
    doceń 9
  • abc
    30.12.2017 11:08
    Marcin Z to przykład postawy, każdy ma swoje powołanie, On akurat odpowiedział, i to widać po owocach.
    doceń 0
  • Obed
    30.12.2017 14:10
    Kto z kim przestaje ... Tak, to prawda. A jednocześnie jest przykład Judasza, który przestawał z Jezusem, jest przykład mój, który przestaje, a jakim marnym jestem człowiekiem. Wczoraj usłyszałem: "Po tym zaś poznajemy, że znamy Jezusa, jeżeli zachowujemy Jego przykazania. Kto mówi: Znam Go, a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy. Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała. Po tym właśnie poznajemy, że jesteśmy w Nim". Panie, ulituj się nade mną, ulituj się nad nami! Panie, przyjdź, Maranatha!
    doceń 3
  • gOŚĆ12
    31.12.2017 20:15
    Szanowny Panie Redaktorze . #1: Dlaczego ma mnie interesować "skuteczność głoszenia słowa przez Marcina Zielińskiego" zafascynowanego zielonoświątkowymi herezjami zboru Bethel i Billa Johnsnona? #2 Skuteczność głoszenia jakiego "słowa"? "Słowa" katolickiego czy zielonoświątkowo-charyzmatycznego (bo to nie to samo)?
    doceń 5
  • reader
    03.01.2018 09:50
    Stanowisko autora jest typowe dla ruchów pantakostalnych. Wszystkim tkwiącym w takich ruchach, jak i innym, polecam krytyczną analizę teologiczną tego zjawiska: https://gloria.tv/article/rvqcBQjQzaVv4VyTF7fDYCxq1
    doceń 1
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Marcin Jakimowicz

Dziennikarz działu „Kościół”

Absolwent wydziału prawa na Uniwersytecie Śląskim. Po studiach pracował jako korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej i redaktor Wydawnictwa Księgarnia św. Jacka. Od roku 2004 dziennikarz działu „Kościół” w tygodniku „Gość Niedzielny”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem. Wywiady z tymi znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznają się do wiary katolickiej, stały się rychło bestsellerem. Wydał też m.in.: „Dziennik pisany mocą”, „Pełne zanurzenie”, „Antywirus”, „Wyjście awaryjne”, „Pan Bóg? Uwielbiam!”, „Jak poruszyć niebo? 44 konkretne wskazówki”. Jego obszar specjalizacji to religia oraz muzyka. Jest ekspertem w dziedzinie muzycznej sceny chrześcijan.

Czytaj artykuły Marcina Jakimowicza


Zobacz także