Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • E.
    13.11.2017 20:27
    Brawo, w pełni się zgadzam! Nareszcie głośno się mówi o narodowym pogaństwie przebranym w szaty "obrony cywilizacji chrześcijańskiej". Dziękuję!
    doceń 25
    • Scott
      14.11.2017 09:13
      Żeby mówić o prowokacji musiałbym mieć dowody. Ale widzę efekty. W carskiej Rosji działała "Ochrana". Wnikała ona w przedsięwzięcia, działania będące przeciwne polityce Caratu. Głosiła skrajne hasła, zarzucała małą stanowczość reszcie. Ludzie widząc wtedy takie pójście po bandzie części tworzącej takie coś, odchodzili a samo idea się kończyła. Powiem wprost, wypisz wymaluj jakby opisać skutki działania tamtych służb Rosji.
      • Batrahe
        14.11.2017 15:24
        Scott, być może to była prowokacja, ale faktem jest, że z taką prowokacją powinni sobie poradzić organizatorzy. Wydaje mi się, że gdyby ktoś na marszu rozwinął np. flagę z sierpem i młotem, to organizatorzy i/albo zwykli uczestnicy marszu zareagowaliby szybko i flaga zaostałaby zwinięta. Nie sądzę, żeby organizatorzy Marszu Niepodległości aprobowali rasistowskie hasła, ale cała ta sytuacja pokazuje, że nie radzą sobie z organizacją przedsięwzięcia (podejrzewam, że mogli np. obawiać się wywołania zamieszek w tłumie maszerujących).
        doceń 3
        0
  • EM
    13.11.2017 20:32
    Panie Redaktorze, nie popieram żadnych haseł rasistowskich ani pogardzających drugim człowiekiem, ale mam wrażenie że idealizuje Pan tzw lewaków. Dlaczego wydaje się Panu że oni tacy pokojowi? Ja przebywam z nimi na codzień, jest w tych ludziach tyle nienawiści do innych, że strach tego słuchać. Bluzgi na każdego polityka, który cokolwiek wspomni o religii, bluzgi na kolegów. Chciałabym faktycznie zobaczyć jak sie Pan 'dogaduje" z tymi ludźmi, może Pan wpadnie i pogadacie?
    doceń 20
    • Gość2
      14.11.2017 10:58
      No właśnie. Można się zakrztusić czytając tekst redaktora o możliwości dogadania się z lewakami. Znam takich - taka nienawiść i agresja (tłumiona nieraz wybucha w najmniej oczekiwanych momentach) wobec Kościoła, nauczania katolickiego, Boga i prawa Bożego i naturalnego, że dosłownie nie ma gdzie uciekać. A widział redaktor zadymy lewackich aktywistów Antify i ich hasła i realną przemoc? Chyba nie i dlatego pisze takie głupstwa. Przykro czytać. Ale zamiast zgromić chore hasła marginesu organizacji narodowców stara się przypodobać lewakom. Ja wystarczająco długo ulegałam złudzeniom możliwości porozumienia ponad podziałami z tamtym środowiskiem - to jest niestety nierealne.
      doceń 8
  • Domko
    13.11.2017 20:39
    Zgadzam się z Pana komentarzem. Niestety, w kwestii osób znajdujących się po stronie lewicy, też trudno się przebić z doświadczeniem Boga. Proszę zauważyć, że po tamtej stronie jest również częste powoływanie się na Kościół, słynne już "przestawianie" papieża Franciszka, czy głoszenie swoich pseudo-nauk jako oficjalnej nauki Pana Jezusa. Ile razy czołowe osoby lewicy mówiły co się podoba, a co nie Panu Jezusowi, kontestując nawet to, o czym informował w danym momencie Episkopat Polski. Tak więc w moim odczuciu po tamtej stronie też jest spora blokada przed Bogiem. Żadne z tych zachowań nie jest więc, niestety, otwarciem na działanie Boga.
    doceń 14
  • gut
    13.11.2017 22:27
    Pięknie tego typu - Zawiłości - przedstawione są w filmie "Zmartwychwstały." Z jeden strony przedstawiciele Zelotów, czekający; aby, danego przedstawiciela Cesarstwa Rzymskiego w osobie rzymskiego żołnierza - zakatrupić w zaułkach rzymskiej prowincji... Z drugiej strony; rzymski żołnierz czekający; aby dać odczuć - lokalnej podbitej ludności - swoją państwową opresyjną siłę. Pierwsi bali się drugich, ci drudzy tych pierwszych - obie strony, były przeżarte niesamowitym lękiem od wewnątrz z wiadomych, skomplikowanych powodów. Jedni widzieli siłę w gniewnym radykalizmie inni w tchórzliwym rozsądku. Jedni potwierdzali ją w ostrych hasłach, słowach, gestach i czynach a drudzy; w zadawaniu cierpień - przybijając innych do krzyża; gwoździe, krew, sadystyczna przemoc, trupy... A pomiędzy tymi rzeczywistościami - Młodzi Apostołowie, którzy nikogo z tych rzeczywistości nie potępiali, Tylko - zastanawiali się - jak Opowiedzieć o tym, czego Doświadczyli w czasie Wielkanocnych, Paschalnych Wydarzeń...Apostołowie nie potrafili tego wyrazić w słowach co ich Spotkało wtedy...Czuli się paradoksalnie - bezradni jak... Dzieci...;) Wszyscy Potrzebują Bożego Miłosierdzia!💟 - Wszyscy!💕 :) Constans.✝ :-) ∝∳ Nie wrzucaj wszystkiego do jednego worka, nie udźwigniesz! ∫∿
    ∝∳ Stanisław Jerzy Lec ∫∿
    doceń 6
  • Brodaty Sokrates
    14.11.2017 07:53
    Błąd,panie Redaktorze.Na tym forum krytykuje się wszystkich tylko nie przerośniętych nacjonalistów.Tutaj można (często słusznie) wytykać błędy różnym środowiskom.Wszystkim,ale nie środowisku skrajnej prawicy.Redaktorze,jeszcze raz proszę,o odrobinę współczucia dla tych biednych ludzi z zamaskowanymi twarzami.Proszę zrozumieć, za tymi maskami i hasłami są wystraszone serca pełne lęku,strachu,życzenia śmierci dla wrogów.To oni są ofiarami.Są ofiarami swoich wystraszonych serc.
    doceń 5
  • Louie
    14.11.2017 08:44
    A tu widać echa gościa niedzielnego sprzed kilkunastu lat, kiedy to felietony pisał na jego łamach Władysław Bartoszewski, a sam Gość Niedzielny przemilczał sprawę protestu przeciwko zaokrętowaniu kliniki aborcyjnej Langenort , a także sam fakt przybycia tej kliniki (bo protestowała nielubiana Młodzież Wszechpolska), w zamian za co pisali o jakiejś śmiesznej akcji z młodzieżą chodzącą w pomarańczowych koszulkach po hipermarketach (nawet nie wiem, co chcieli promować w ten sposób). Nie, nie i jeszcze raz nie - fakt, że jakiś margines "wprasza się" cichaczem na MN i głosi swoje głupie hasła, NIE JEST powodem to takiej pogardy, jaką prezentuje pan redaktor a stwierdzenie, że "ci ludzie" mają jakieś swoje fałszywe wyobrażenie Boga, przystrojone w ideologiczną otoczkę, nie jest poparte żadnym argumentem (dziwnym trafem ten sam trend nie przeszkadza panu redaktorowi w przypadku PiSu). Cały artykuł jest raczej wyrazem tchórzostwa, jakże charakterystycznego dla Gościa Niedzielnego sprzed kilkunastu lat, kiedy to nie był wcale taki pryncypialny, za jakiego uchodzić chce dzisiaj (nie mam wątpliwości, że chodzi tutaj o potępienie haseł rasistowskich czy wulgaryzmów, bo te wcale nie przeszkadzają panu redaktorowi, kiedy się pojawiają na zlotach PiSu; to tylko pretekst, aby zmieszać z błotem nielubianych narodowców).
    • Gość
      14.11.2017 10:21
      Nie wiem, czy zauważyłeś - ale pan Redaktor głównie krytykuje tu prawicę, nie twierdząc wcale, że to "ustawieni goście"... Więc albo nie umiesz czytać, albo nie umiesz rozumieć.
      • Louie
        14.11.2017 11:37
        "Głównie krytykuje prawicę" - jasne, artykuł jest biciem piany pod adresem MW, stawianej w kontrze do tych "dobrych konserwatystów", którym "ci źli narodowcy" szkodzą - bo nie przepraszają polskich murzynów za to, że ktoś wniósł baner/krzyczał nie to co trzeba. To Ty nie umiesz czytać/zrozumieć co przeczytałeś - następnym razem przemyśl trzy razy sprawę, zanim rzucisz taki irracjonalny komentarz.
        doceń 3
        0
  • Gość2
    14.11.2017 11:02
    Dogadanie się z lewakami nie jest możliwe, niech pan nie ma złudzeń. Mówię to z długoletniej autopsji i prób znalezienia płaszczyzny porozumienia. Niech pan nie będzie naiwny, bo o ile można zrozumieć i popierać słuszne oburzenie na haniebne hasła, które się pojawiły w tym samym marszu, w którym naczelnym hasłem było "My chcemy Boga", to pokładanie nadziei w lewakach świadczy już o głupocie i nieznajomości środowisk lewackich. Niech pan otworzy oczy nieco szerzej.
    doceń 4
  • Gość2
    14.11.2017 11:07
    Poza tym, wiadomo, że Boga lewacy nie zaprzęgną do swojej ideologii, bo oni Go nie uznają albo z Nim walczą poprzez zwalczanie religii i ludzi religijnych w swoich środowiskach i wymiarze społeczno-politycznym. Trzeba być ślepcem, żeby tego nie widzieć albo marginalizować.
    Lepiej by redaktor uczynił zastanawiając się tutaj, w jaki sposób można pomóc nawrócić tych, którzy wznosili haniebne hasła... ale na to chyba pana nie stać.
    doceń 4
  • krzysztof
    14.11.2017 11:44
    coś się stało w Gościu Niedzielnym? Do tej pory aktywnie szerzył islamofobie.
    doceń 4
  • Mgk
    14.11.2017 13:59
    "Przez taki pancerz – chciałbym się mylić..." Myli się Pan bardzo głęboko.
    doceń 3
  • rodzime echa renesansowe
    14.11.2017 15:16
    Gościa redaktor – Jacek Dziedzina – swój dziennikarski fason wciąż trzyma.
    Przed trudnym tematem nigdy się nie boczy, Gazeta Polska mu nie podskoczy.
    Jakie stąd wnioski? Sprawa jest prosta wyrzuć Gazetę a czytaj Gościa.
    doceń 3
  • Batrahe
    14.11.2017 15:40
    Pan Jacek Dziedzina niepotrzebnie przeciwstawia lewicowców i wznoszących rasistowiskie okrzyki "nacjonalistów"(?). To tak, jakby wybierać pomiędzy dżumą i cholerą, obie postawy są złe (a lewacka nawet bardziej - zaryzykuję twierdzenie, że w wielu kwestiach bardziej zagraża duszy człowieka niż agresywny nacjonalizm). Temat rasistowskich zachowań i ich akceptacji jest ważny i, niestety, bardzo na czasie, dlatego szkoda, że to przeciwstawienie "prawaków" "lewakom" rozmywa istotę problemu, który został poruszony.
    • gość ina
      14.11.2017 20:47
      pewno , bo agresywny nacjonalizm jest bliższy Bogu niż lewacka miłość bliżniego do ludzi wszystkich ras
      • Gość 2 do gość ina
        15.11.2017 09:23
        Deklaracjami i pustymi frazesami świata się nie miłuje. Lewackie hasła są puste i bez pokrycia, szczególnie kiedy zwykle są oni pełni nienawiści/niechęci wobec własnego narodu. Ojkofobia szerzy się jak zaraza i jest takim samym zagrożeniem jak szowinizm, a może nawet większym, bo wydaje się, że obecnie ojkofobia dotyka większej grupy społecznej niż szowinizm.
        doceń 1
        0
      • Batrahe
        16.11.2017 12:12
        ina, środowiska lewicowe to często środowiska proaborcyjne, a więc coś u nich "nie tak" z tym miłowaniem bliźniego.
        doceń 0
        0
  • King
    14.11.2017 21:11
    "Prędzej dogadam się z „lewakami” niosącymi absurdalne hasła naiwnej, a nawet agresywnej poprawności politycznej." - Poważnie? A jakiś dowód? Z iloma lewakami się Autor "dogadał"? Ilu przekonał?
  • Zbygniew
    15.11.2017 11:04
    Czy ktoś wam wydał polecenie, że się tak prześcigacie w politycznie poprawnych komentarzach? I co komentarz to absurd: a to Polacy nie są biali, a to łatwiej się dogadać z lewakiem niż z katolikiem. Czy wam się nic nie pomyliło?
    doceń 2
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Jacek Dziedzina

Zastępca redaktora naczelnego

W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.

Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny

 

Zobacz także