Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • gut
    04.10.2017 19:26
    Na pewno - Św. Franciszek - swoim życiem, zmienił życie chrześcijan, innych ludzi, świata, a przed wszystkim - świat chrześcijański. ;-)) 《Antoni Regulski》 ☫☫☫ 《Zbyt wielu chrześcijan nie jest już rybakami ludzi, a jedynie posiadaczami akwarium.》😊 ♪🌠Taizé - Misericordias Domini (Ps 89:1- je chanterai les miséricordes du Seigneur éternellement), link: https://www.youtube.com/watch?v=52ME9TeV_DA ♫⭐Esprit De Lumière, Esprit Créateur, link: https://www.youtube.com/watch?v=H8vFcoTxezI


  • gregg84
    04.10.2017 20:17
    gregg84
    "Z Franciszkiem działo się coś takiego, jakby osiągnął stan bliski temu, jaki ludzie mieli w raju, zanim zgrzeszyli. Tam, jak wiemy z księgi Rodzaju, panowała harmonia wśród wszelkiego stworzenia. Ale relacja ludzi i zwierząt była tak dobra nie dlatego, że Adam i Ewa byli ekologami, lecz dlatego, że mieli właściwą relację z Bogiem".

    Fakt ewolucji pokazuje, że organizmy żywe niemiłosiernie się mordowały na długo zanim jakiś humanoid po raz pierwszy wystąpił przeciwko proto-moralności swojego stada. Może zatem czas już włożyć między inne mity opowieści o powszechnej pierwotnej harmonii rzekomo zburzonej działaniem człowieka? Tylko jak mielibyście przejrzeć na oczy, skoro wymagałoby to jednocześnie przyznania, że Bóg oddał się w ofierze po to, aby pokonać śmierć, którą sam wcześniej na świat sprowadził...
    • Gość
      04.10.2017 22:27
      Drogi grzesiu, wiesz jaki jest problem z postmodernizmem, którego jesteś religijnym niemal wyznawcą?
      Ano taki, że postmodernizm istnieje od wieków - tylko że zawsze dość szybko staje się passe, wypierany przez kolejny postmodernizm. A razem z nim passe stają się jego wyznawcy. Renesans umarł, Oświecenie umarło, Nietsche umarł... A Kościół stoi.
      Malutkim jesteś graczem w tej rozgrywce, nawet jeśli czujesz się panem rzeczywistości.
      Koniec końców nawet Nietsche musiał przyznać, że to on umiera, gdy tymczasem Bóg ma się całkiem dobrze.
      doceń 11
    • Gość
      04.10.2017 23:07
      I po co te bajki o ewolucji człowieka? Panie ateisto to nie pańskie forum...
      doceń 6
    • gregg84
      05.10.2017 10:17
      gregg84
      Oj, musikiem trafiłem w samo sedno, skoro forumowych Gości stać tylko na wynurzenia od rzeczy, podobne do tych dwóch powyżej...
      Jest tu może ktoś inny, kto jednak potrafi jakoś uargumentować, że opowieści o harmonijnym pierwotnym stworzeniu skażonym jakoby przez grzech człowieka mogą się ostać w świetle odkryć nauki?
      • Gość
        06.10.2017 10:26
        Grzesiu, rozróżniaj łaskawie w myśleniu porządek wiary i porządek nauki i nie wrzucaj do jednego worka grzechu i naukowych odkryć, bo takie mylenie podstawowych pojęć uniemożliwia każdą sensowną dyskusję już u samego jej początku.
        doceń 1
        0
      • gregg84
        06.10.2017 12:53
        gregg84
        Panie kolego, jeśli coś uniemożliwia tutaj każdą sensowną dyskusję, to jest tym wykorzystywanie przez wierzących rozdziału "porządków" po to, aby wiernie trwać już nie tylko przy nieuzasadnionych spekulacjach, ale wręcz przy udowodnionym fałszu. Skoro "porządek wiary" sam wmieszał się w kwestie podlegające (z czasem) badaniu naukowemu np. w kwestię chronologii życia na Ziemi (organizmy jakoby nie umierały przed powstaniem człowieka) i organizacji tegoż (przed człowiekiem panowała jakoby harmonia w przyrodzie), to powinien był się liczyć z tym, że kiedyś może się przejechać.
        doceń 2
        0
  • gregg84
    04.10.2017 20:26
    gregg84
    "Nic dziwnego, że Boga wyczuwały w nim także zwierzęta i stąd tak niesłychane rzeczy, jak rozmowa z wilkiem w Gubbio, którego Franciszek przekonał, żeby nie atakował ludzi".

    W czasach, w których świnie sądziło się i skazywało za zabicie człowieka, można było także rozmawiać z wilkami i przekonywać je. Tylko jaką wartość ma dziś przytaczanie podobnych historii na poważnie?
    • Gość
      04.10.2017 22:28
      Patrz, a jaką wartość ma Twoje przytaczanie świni?
      • gregg84
        05.10.2017 10:23
        gregg84
        Toż ja nie twierdzę, że świnia mogła być czemukolwiek winna i podlegać sądowi - w odróżnieniu od autora, który poważnie uważa, iż wilk mógł się dać komuś przekonać w rozmowie (czyli co? przy okazji wilk istotą rozumną i moralną?) Trochę więcej pomyślunku życzę...
        doceń 3
        0
    • Gość
      04.10.2017 23:09
      Jaką mają wartość twoje słowa? Człowieka który ignoruje istnienie Boga?
      doceń 5
  • Alwernia
    05.10.2017 01:56
    Było mi dane mieszkać w pustelni św. Franciszka w Alwerni. Cisza urzekająca, w której Bóg mówi do duszy. Franciszek był mistykiem Krzyża; ludzie naturalnym rozumem bez Bożego oświecenia nigdy nie zobaczą tego, że największym cudem jest pokonanie śmierci przez Chrystusa. Franciszek dlatego tak bardzo kochał Zbawiciela. Pan Kucharczak doskonale ujął biografię Świętego. Dzięki przykładowi Franciszka moje życie zmieniło się całkowicie. Jestem człowiekiem pełnym radości i pokoju!
    doceń 5
  • PTaraski
    05.10.2017 08:52
    W tytule powinno być "święty Franciszek", ale niestety nie ma. To dzisiejsze spoufalanie się ze Świętymi, tym bardziej z Matką Najświętszą, a najbardziej z Samym Panem Bogiem świadczy tylko o fałszywej religijności i tak naprawdę o braku Wiary.
    • Sylwia
      09.11.2017 10:54
      Nie było do czego się przyczepić w kwestii merytorycznej, na szczęście znalazł się punkt zaczepienia w tytule. Już można kogoś pouczyć, a świat odzyskał chęć. Co za ulga.
      doceń 0
  • ŁukaszJ
    09.10.2017 08:31
    Do gregg84: Przyjacielu w Panu! Proszę, zwróć uwagę na jedno: śmierć rozumiana przez Ciebie jako wynik "wzajemnego mordowania się zwierząt" a śmierć człowieka w wyniku grzechu (rozumiana biblijnie) to ZUPEŁNIE RÓŻNE dwie sprawy, które łączy tylko brzmienie słowa je określającego. Naturalne zjawiska, prawa NADANE przez Boga nie wykluczają i nie zaprzeczają harmonii jaka była na świecie (i jaka byłaby na świecie, i która BĘDZIE na świecie) gdy nie będzie grzechu. Grzech = śmierć. Tak. Ale nie śmierć w znaczeniu "rozkład ciała", tylko "śmierć" w znaczeniu "trwanie w stanie bez Boga (czyli w Piekle)". Szacunek do stworzeń ze względu na Stwórcę nie oznacza, że mamy być wegetarianami. Oznacza natomiast, że w naszych działaniach mamy zwracać uwagę na to, (...)co Bogu przyjemne, co doskonałe (za św. Pawłem), co przynosi korzyść (ze względu na Zbawienie wieczne). Bóg nie sprowadził śmierci - odłączenia od siebie. To Szatan powiedział "Nie chcę. Nie będę Ci służył", a za nim tę myśl, jak echo przez wszystkie wieki powtarzają niektórzy ludzie. To nie Bóg wygnał ludzi z raju (nie powiedział czegoś w stylu: "zjadłeś jabłko, to teraz wynocha") tylko człowiek powiedział Bogu "NIE!". Przez grzech przychodzi śmierć. Dla kogoś, kto NIE CHCE życia z Bogiem, w Bogu i przez Boga.
    doceń 2
  • JAWA25
    09.10.2017 19:36
    http://gosc.pl/doc/3266801.Uczlowieczanie-zwierzat
    doceń 4
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Franciszek Kucharczak

Dziennikarz działu „Kościół”

Teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”. Zainteresowania: sztuki plastyczne, turystyka (zwłaszcza rowerowa). Motto: „Jestem tendencyjny – popieram Jezusa”.
Jego obszar specjalizacji to kwestie moralne i teologiczne, komentowanie w optyce chrześcijańskiej spraw wzbudzających kontrowersje, zwłaszcza na obszarze państwo-Kościół, wychowanie dzieci i młodzieży, etyka seksualna. Autor nazywa to teologią stosowaną.

Kontakt:
franciszek.kucharczak@gosc.pl
Więcej artykułów Franciszka Kucharczaka

Zobacz także