Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • Andrzej
    16.09.2017 03:30
    Przyjrzałem się obrazowi, jest bardzo piekny,a czy osoba stojaca za królem z białymi włosami, czy nie ma ona uniesionej ręki jak do błogosławieństwa?
    doceń 0
  • wołający na puszczy
    16.09.2017 09:55
    A ja nie tak odczytałbym tę scenę na tym obrazie natchnionego malarza.Mateusz jako celnik , umysł ścisły i drobiazgowy , przekazał precyzyjnie słowa Jezusa , a to pozwala zachować rygor sensu nauki Jezusa .Pozostali ewangeliści niektóre szczegóły nauki Jezusa pominęli lub przekręcili , co uniemożliwia zapoznanie się z wolą Chrystusa lub odczytania ich głębi(podmieniony klucz poznania).Aby nie być gołosłowny podam przykłady . Kuszenie Jezusa u św. Łukasza ma przestawione 2- gie i 3- cie kuszenie , nie pozwala czytelnikowi zrozumieć że diabeł to byto-istoto - stworzenie(ojciec kłamstwa ) , a szatan to duch nieprawości (buntu).Tymczasem w kościele obaj są wrzucani bezceremonialnie do jednego worka .To czemu wąż starodawny zwie się diabeł i szatan ?.Bo tworzą go obaj razem, a pojedynczo nim nie są. Diabeł jako postać musi się przemieszczać lub posyłać swoje anioły , a szatan jako duch ma dostęp niemal do całego Istnienia (duch jest transcendenty).U Mateusza Jezus mu mówi " precz " wtedy , gdy go słyszy w słowach diabła(namowa do zdrady Boga ). Podobnie jest z Piotrem, gdy chce Jezusa odwieść od krzyża. Drugi przykład : św. Marek pomija wyjątek zamieszczony aż dwa razy przez Mateusza w 5 : 32 i 19 : 9 . To protezą w postaci wehikułu czasu (orzeczenie o niezaistnieniu małżeństwa )chcecie zakryć krzywdę pokoleń ludzi zamkniętych we więzieniu sumienia ?. A przecież Jezus ich nie zamknął , gdyż przyszedł uwalniać więźniów?.Aby się owieczki na tym nie zastanawiały , w kościele jest czytana zawsze o tym Ewangelia wg. św. Marka .Wracając do obrazu , natchniony malarz tym czytaniem św. Mateusza w momencie kaźni , daje wskazówkę : Choćby nie wiem co się działo , czytajcie ewangelię św. Mateusza , bo tam jest uwolnienie od tych którzy zabijają prawdę.Na koniec refleksja : Ten malarz to członek kościoła , przed którym Chrystus postawił " drzwi otwarte". Czemu ?. Bo otrzymał zrozumienie i głosi tak ,że nikt nie zdoła mu zabronić. A co możecie wy np. uczynić z moim wpisem , bojąc się bardziej ludzi niż Boga.
    doceń 3
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Leszek Śliwa

Zastępca sekretarza redakcji „Gościa Niedzielnego”

Prowadzi stałą rubrykę, w której analizuje malarstwo religijne. Ukończył historię oraz kulturoznawstwo (specjalizacja filmoznawcza) na Uniwersytecie Śląskim. Przez rok uczył historii w liceum. Przez 10 lat pracował w „Gazecie Wyborczej”, najpierw jako dziennikarz sportowy, a potem jako kierownik działu kultury w oddziale katowickim. W „Gościu Niedzielnym” pracuje od 2002 r. Autor książki poświęconej papieżowi Franciszkowi „Franciszek. Papież z końca świata” oraz książki „Jezus. Opowieść na płótnach wielkich mistrzów”, także współautor dwóch innych książek poświęconych malarstwu i kilku tomów „Piłkarskiej Encyklopedii Fuji”. Jego obszar specjalizacji to historia, historia sztuki, dawna broń, film, sport oraz wszystko, co jest związane z Hiszpanią.

Kontakt:
leszek.sliwa@gosc.pl
Więcej artykułów Leszka Śliwy

Zobacz także