Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • Maluczki
    17.06.2017 09:12
    PiS = PO, tylko innym panom służą!
    • JAWA25
      17.06.2017 10:46
      jakim panom, o Maluczki?
      • Maluczki
        17.06.2017 11:26
        I tak nie zrozumiesz, bo to dla ciebie za trudne.
        doceń 0
        0
      • Gość
        17.06.2017 13:56
        Maluczki zawsze wszystko wie lepiej
        doceń 2
        0
      • Gość
        17.06.2017 14:28
        Zazdrościsz mu?
        doceń 0
        0
  • Gość
    17.06.2017 09:41
    I znowu komuniści zwyciężyli... miała być wolność a dalej jest zniewolenie. Protesty społeczne - wolne żarty... zielonii, PO i inne lewaki...
    • JAWA25
      17.06.2017 10:48
      komuniści, co za zgroza ... a gdzie Główny Urząd Kontroli Publikacji i Widowisk nadzorujący teksty, co je tu wpisujesz?
      doceń 3
  • pio
    17.06.2017 11:06
    A ja nadal wycinam drzewa w swoim lesie bez pozwolenia. I sadzę młode drzewka, grodzę siatką za swoje pieniądze też bez pozwolenia. Bo bez ogrodzenia sarny zjadłyby mi sadzonki - bez pozwolenia. Bo las to moja własność, o którą dbam i nie jest moralnie uczciwe aby ktoś decydował o mojej własności.
    • Gość
      17.06.2017 12:02
      Brak zrównoważonego gospodarowania w lasach czyli nie wycinanie drzew starych często chorych i nie nasadzanie nowych to katastrofa i śmierć lasu, masz więc rację w tym co robisz.
      doceń 1
  • JAWA25
    17.06.2017 11:48
    https://secure.avaaz.org/campaign/pl/stop_the_tree_massacre_loc/?pv=81&rc=fb
    • Gość
      17.06.2017 12:07
      a jest gdzieś petycja o zakaz działalności zielonym głupkom?
      • Gość
        17.06.2017 13:58
        Jezus zabronił wyzywać od głupich
        doceń 3
        0
  • Gośćekonom
    17.06.2017 11:57
    ja bym drzew nie sadził, bo nie wiadomo, ile przyjdzie zapłacić za jego wycięcie
    doceń 7
  • Gość
    17.06.2017 11:58
    Poczytajcie do czego doprowadza ślepa i głupia tzw. obrona przyrody, tysiące zniszczonych przez kornika drzew musi być wycinane bo leśnikom nie wolno ingerować w lasach.
    http://wpolityce.pl/polityka/344539-kto-zawinil-ws-puszczy-bialowieskiej-lesnik-wskazuje-odpowiedzialnych-hampel-przedstawia-geneze-ekologicznej-katastrofy-dokumenty
    doceń 2
  • MarekB
    17.06.2017 12:22
    CO SIĘ TERAZ DZIEJE W PUSZCZY?

    W Puszczy Białowieskiej zamarło nie 5 proc. drzew, a już ok. 8 proc., tak wynika z szacunków naukowców prowadzących projekt ForBioSensing. Niestety, błyskawicznie przybywa kolejnych martwych drzewostanów.

    Organizacje ekologiczne twierdzą, że zamieranie drzewostanów jest procesem ograniczonym co do skali, niemającym większego wpływu na ten kompleks leśny, a leśnicy wyolbrzymiają go, by mieć pretekst do większych cięć. Tymczasem, jak wynika z szacunków naukowców z IBL prowadzących w Puszczy projekt ForBioSensing, dziś martwych jest tam już przynajmniej 8 proc. drzew i błyskawicznie przybywa kolejnych. W trzech puszczańskich nadleśnictwach w ciągu pięciu lat zamarły drzewostany na powierzchni ok. 7,2 tys. ha.

    Taki rozmiar zjawisk klęskowych można zbyć wzruszeniem ramiom w przypadku ogromnych lasów naturalnych, ale nie niewielkiej „wyspy”, jaką jest Puszcza Białowieska, na dodatek istotnie przekształconej przez człowieka. Trudno też uznać nagłe i realne zagrożenie bytu całego gatunku – świerka, nawet jeśli był tam w nadreprezentacji, za coś obojętnego dla stanu Puszczy i innych gatunków w niej obecnych.

    Skoro, zdaniem aktywistów, liczba martwych drzew jest nieznaczna i nie zaburza równowagi ekosystemu Puszczy Białowieskiej, to jak mogą oni jednocześnie twierdzić, że likwidacja skutków tej „zwyczajnej” gradacji kornika będzie równoznaczna z wycięciem Puszczy i jej zagładą?
    Dowodów nie ma, ale są
    Aktywiści ekologiczni podają tezy o naturalności kolejnych gradacji kornika w Puszczy, ich samoistnym wypalaniu się i braku dowodów na skuteczność walki z nimi. Tylko że białowiescy leśnicy od początku mówią, że to nie gradacja kornika sama w sobie jest problemem, lecz jej skala, największa od lat 20. XX w.

    W najbardziej dotkniętym gradacją Nadleśnictwie Białowieża do 170 pułapek feromonowych odłowiono w 2015 r. 155 litrów korników, w 2016 r. – 205 litrów, a w tym roku zaledwie przez trzy dni na początku maja aż 164 litry.

    W Nadleśnictwie Białowieża co roku pozyskiwano wszystkie świerki zasiedlone przez korniki, nie pozwalając rozwinąć się gradacji. Sytuacja była zmienna (w latach 2003–2011 wyznaczano od 1,6 do 25 tys. m sześc. zasiedlonych świerków rocznie), lecz stabilna i kontrolowana. Podobnie było w Browsku i Hajnówce.

    Dopiero wejście w życie nowych PUL dla puszczańskich nadleśnictw w 2012 r. odmieniło sytuację. Pod naciskiem organizacji pozarządowych resort środowiska radykalnie zmniejszył możliwą do pozyskania ilość drewna i wyłączył z użytkowania kolejne powierzchnie, co uniemożliwiło leśnikom usuwanie odpowiedniej liczby zaatakowanych drzew, by ograniczyć przerzucanie się kornika na jeszcze zdrowe.

    Już w 2013 r. w Nadleśnictwie Białowieża wyznaczono 55 tys. m sześc. zasiedlonych świerków, potem blisko 117 tys. m sześc., w następnym roku prawie 152 tys. m sześc. Ten skokowy wzrost trwa do dziś.

    Wbrew temu, co twierdzą organizacje ekologiczne, fakty świadczą o tym, że dzięki cięciom sanitarnym leśnicy byli w stanie utrzymywać równowagę korzystną dla różnorodności biologicznej w Puszczy Białowieskiej.
    Od początku lawinowej gradacji w 2012 r. do końca kwietnia tego roku w trzech puszczańskich nadleśnictwach kornik zaatakował 834 tys. drzew (ok. 1 mln m sześc.), a usunięto ich w tym czasie tylko nieco ponad 160 tys., bo na więcej nie pozwoliły plany urządzenia lasu. Kolejne połacie Puszczy zamierały nie z powodu nieskuteczności cięć sanitarnych, lecz ich braku.

    Po pierwsze bezpieczeństwo
    Presja ekologów doprowadziła do spętania rąk leśnikom i eksplozji gradacji, obecnie środowiska ekologiczne przekonują, że na walkę z kornikiem jest za późno, trzeba Puszczę zostawić samą sobie i obserwować „procesy naturalne”. Lecz leśników nadal obowiązują konsultowane społecznie plany urządzenia lasu (w przypadku Browska i Hajnówki w formie niezmienionej od 2012 r.), plan zadań ochronnych dla obszaru Natura 2000 Puszcza Białowieska, ustawa o lasach czyniąca nadleśniczych odpowiedzialnymi za powierzone im lasy, szereg przepisów o bezpieczeństwie publicznym itd.

    Co się obecnie dzieje w Puszczy? Nadleśnictwa wykonują decyzję nr 51 dyrektora generalnego LP z dnia 17 lutego 2017 r. (będącą z kolei realizacją polecenia ministra środowiska), usuwając w pierwszej kolejności te martwe świerki, które ze względu na lokalizację przy drogach i ścieżkach są zagrożeniem dla odwiedzających las oraz zwiększają ryzyko pożarowe, we wszystkich drzewostanach bez względu na klasę wieku. Incydentalnie mogą to być też drzewa innych gatunków (np. uszkodzone przez łamiące się świerki, zawieszone nad drogami). Każdorazowo drzewa wyznaczają na miejscu leśniczowie.

    Nadleśniczowie nie mogą natomiast – jak chcieliby aktywiści ekologiczni – zamiast usuwać takie zagrożenie, tylko wprowadzać krótkie zakazy wstępu do danego miejsca np. w czasie silnego wiatru. Po pierwsze, nie zwolni ich to z odpowiedzialności prawnej w razie nieszczęścia. Po drugie, porównania do parków narodowych są nietrafione – w przypadku puszczańskich nadleśnictw zwiększone ryzyko dotyczy tysięcy hektarów na obszarze, który jest powszechnie dostępny. Ruch nie jest tu skanalizowany jak w parkach, ogłoszenie o zamknięciu ścieżki lub dwóch nie rozwiąże problemu.

    Leżące martwe drewno jest pozostawiane w lesie. W rezerwatach (tzw. II strefa UNESCO) oraz tzw. strefie referencyjnej ścinane są tylko te stojące martwe drzewa, które stwarzają zagrożenie dla ruchu na szlakach oraz zagrożenie pożarowe, ale są pozostawiane na miejscu do naturalnego rozkładu.
    Wyjątkiem jest Rezerwat Szafera przy drodze Hajnówka–Białowieża, skąd martwe drewno jest usuwane według zalecenia RDOŚ (ilość nagromadzona wcześniej zaspokaja w pełni potrzeby przyrodnicze, a obecny nadmiar zwiększa ryzyko pożaru). W pozostałych drzewostanach oprócz martwych drzew stanowiących zagrożenie pozyskiwane są też zasiedlone świerki. Są okorowywane lub wywożone z lasu i trafiają na składnice przejściowe albo od razu do nabywcy, jeśli taki się znalazł.

    Natomiast w tzw. IV strefie UNESCO dodatkowo realizowane są cięcia w ramach zaplanowanych w PUL zabiegów hodowlanych i rębnych.

    W puszczańskich nadleśnictwach pracują teraz pilarze, ale w Browsku i Hajnówce również kilka harwesterów. Warto wyjaśnić, że użycie maszyn zwiększa bezpieczeństwo osób pracujących w zamarłych drzewostanach, a mały nacisk na grunt, niski poziom hałasu i szybkie tempo prac tych pojazdów czyni je mniej uciążliwymi dla przyrody.

    Plan do wykonania
    Czy leśnicy w Puszczy Białowieskiej wycinają nie tylko zasiedlone albo martwe już świerki? Tak, głównie w Browsku i Hajnówce. W nadleśnictwach obowiązują przecież aktualne plany urządzenia lasu na lata 2012–2021. Przykładowo Nadleśnictwo Browsk w maju poza świerkami pozyskało 1880 m sześc. sosny w ramach usuwania drzew zasiedlonych przez przypłaszczka oraz zaplanowanej trzebieży wczesnej, z trzebieży pochodziło też ok. 300 m sześc. drewna liściastego (trafiło na opał dla mieszkańców).
    W Białowieży skala prac związanych z zabezpieczaniem szlaków jest tak duża, że planowe czyszczenia i trzebieże są ograniczone do minimum, ale i tu pozyskuje się małe ilości brzozy, grabu, dębu, klonu, olszy czy osiki. Wszystkie cięcia są zgodne z PZO dla obszaru Natura 2000 Puszcza Białowieska; jest on spójny z planami urządzenia lasu trzech puszczańskich nadleśnictw.

    Ptaki na sztandarach
    Ostatnio dużo emocji budzi „wycinka w okresie lęgowym ptaków”, którą Lasy Państwowe mają prowadzić bezprawnie. Jest to mocno akcentowane w kontekście Puszczy Białowieskiej, ale dotyczy przecież wszystkich lasów.


    Więcej tutaj:
    http://www.lasy.gov.pl/informacje/aktualnosci/co-dzieje-sie-w-puszczy
    • Gość
      17.06.2017 13:59
      a już dłuższego tekstu nie mozna było?
      • Gość
        17.06.2017 15:28
        Pewno można, a co ten za trudny i za długi do zrozumienia?
        doceń 2
        0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama