Nowy numer 15/2024 Archiwum
  • Maluczki
    06.06.2017 18:00
    Jak ma coś dać, jeżeli my tylko zawierzamy i zawierzamy, a dalej tkwimy w grzechu! Ja to odbieram jako kpienie sobie z Matki Boskiej! Jak tak można ? Czy to jest poważne traktowanie naszej Matki i Królowej?
    • Gość
      06.06.2017 22:37
      Hmm, a co po zawierzeniu? W Rybniku mądrzejszych nie przybędzie.
      doceń 24
    • krut00
      07.06.2017 16:40
      Dalej tkwimy w grzechu... Za to z coraz mniejszą mocą, bo zwracamy się w dobrą stronę. Mało tego, próbujemy iść w dobrym kierunku i czerpać z dobrych wzorców. ....mądrzejszych nie przybędzie - mądrość jest darem ducha świętego i każdy powinien się o nią modlić. Ośmielam się więc być odmiennego zdania - mądrzejszych jak najbardziej przybędzie. Nie tylko w Rybniku ale i wszędzie tam gdzie będą o ten dar ludzie prosić.
      • Gość
        07.06.2017 18:25
        poproś wreszcie dla siebie o ten dar
        doceń 25
        0
      • krut00
        15.03.2019 02:49
        @Gość 07.06.2017 18:25 Nieźle się uśmiałem, dziękuję za wpis. Modlę się o mądrość też i dla siebie ale dobry Bóg potrzebuje chyba więcej modłów za takich ciemniaków jak ja, więc proszę: Wspomóż mnie Gościu Twoją modlitwą o ten tak cenny dar mądrości. Pozdrawiam.
        doceń 0
        0
  • TomaszM
    06.06.2017 18:33
    Pozwolę sobie na uwagę (sprostowanie?) dotyczące tej tezy postawionej na początku artykułu: "Na tytułowe i podtytułowe pytanie można odpowiedzieć: Oczywiście, że zawierzenie Polski Maryi dało, inaczej Bóg by sobie tego nie życzył. A Bóg sobie tego życzy, o czym dowiedzieliśmy się m.in. za pośrednictwem objawień Maryi w Fatimie." Albo to jakiś błąd myślowy (zbyt duży skrót), albo celowa manipulacja. Objawienie prywatne nie jest podstawą do tego, by - na jego podstawie - twierdzić, że "Bóg sobie tego życzy". Można oczywiście żywić takie przekonanie, ale nic więcej. Spodziewałbym się lepszej bazy teologicznej w artykułach pisma podobno katolickiego. Wiem, że taka "teologia gminu" (przepraszam z góry za lekką ironię) ludziom się podoba. Trzeba to jednak opisywać z właściwej perspektywy. Szczęść Boże.
    doceń 35
  • Gość
    06.06.2017 18:49
    Św. Jan od krzyża o objawieniach - http://www.fronda.pl/forum/dlaczego-prywatne-objawienia-sa-beee-tlumaczy-sw-jan-od-krzyza,21869.html (...)I tak, odnośnie do wzroku, miewają widzenia postaci i osób z drugiego świata: świętych, dobrych i złych aniołów, niekiedy też świateł i blasków niezwykłych.

    Za pomocą słuchu słyszą nadzwyczajne głosy i słowa, które wymawiają widziane przez nie osoby lub inne, niewidoczne.
    (...)
    2. Trzeba zaś wiedzieć, że chociaż wszystkie te rzeczy mogą się zdarzać zmysłom ciała drogą Bożą, nigdy jednak nie wolno im ufać ani ich dopuszczać, trzeba raczej od nich uciekać, nie badając nawet, czy są dobre czy złe. Im bardziej bowiem są zewnętrzne i cielesne, tym mniej pewne jest ich pochodzenie od Boga.
    (...)
    3. Kto więc podobne rzeczy ceni, bardzo błądzi i naraża się na wielkie niebezpieczeństwo złudzenia, a przynajmniej stawia sobie całkowitą przeszkodę w drodze do wartości duchowych. Wszystkie bowiem rzeczy cielesne, jak już mówiliśmy, nie mają żadnej proporcji do rzeczy duchowych. Dlatego należy zawsze podejrzewać, że pochodzą one nie od Boga, lecz raczej od szatana, który odnośnie do rzeczy bardziej zewnętrznych i cielesnych ma większy wpływ i łatwiej tu może oszukać niż w tym co bardziej wewnętrzne i duchowe.
    (...)
    7. Nigdy zatem nie powinna dusza ośmielać się pragnąć i dopuszczać do siebie tych objawień, choćby nawet były, jak mówię, od Boga. Gdyby bowiem pragnęła je przyjmować, spadnie na nią sześć przykrych następstw.
    Pierwsze: pomniejszy swoją wiarę, doświadczenie bowiem zmysłowe bardzo osłabia wiarę, ponieważ wiara, jak mówiliśmy, przekracza wszelkie odczucie zmysłowe. Nie zamykając oczu na te wszystkie rzeczy zmysłowe, pozbawia się środka zjednoczenia z Bogiem.
    (...)
    Szatan cieszy się bardzo, gdy dusza pragnie objawień i jest skłonna do nich; ma bowiem wówczas wiele sposobności, by ją łudzić i, jak tylko zdoła, umniejszać wiarę. W takiej bowiem duszy, jak już mówiliśmy, wielka jest nieczułość odnośnie do wiary. Cierpi ona również rozmaite pokusy i dochodzi do różnych niedorzeczności.
    doceń 27
    • JAWA25
      06.06.2017 20:31
      wersja bez skrótów http://www.voxdomini.com.pl/duch/mistyka/jk/dr-na2-2.htm
      doceń 30
  • Gość
    06.06.2017 18:58
    Komentarz teologiczny Kard. Ratzingera w sprawie Fatimy: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WR/kongregacje/kdwiary/fatima_4.htmlKard.
    Kard. Ratzinger wyraźnie mówił, że Fatima jest objawieniem prywatnym. W objawienia prywatne katolik nie musi wierzyć. Kard. Ratzinger wyraźnie podkreśla, że nie wiadomo co pochodzi od dzieci co teoretycznie od Maryi. itp. itd. Wiara Pana Kucharczaka w Fatimę jest jego prywatną sprawą, którą można podzielać lub nie. Pan Kucharczak jak zwykle uprawia propagandę dla ludu, który kocha takie teksty rodem z marketingu politycznego.http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WR/kongregacje/kdwiary/fatima_4.html
    doceń 30
    • Gość
      07.06.2017 12:34
      kard. Ratzinger nie musiał mówić, że Fatima to objawienie prywatne, bo każdy teolog dobrze to wie. Jest tylko jedno Objawienie publiczne - i jest nim Wcielenie. Każde inne objawienie jest prywatne.
      Fakt, że wierzyć w nie nie trzeba, ale też nie trzeba w nie nie wierzyć - co próbuje nam Pan wcisnąć. To po pierwsze. A po wtóre - biskupi wczoraj publicznie ponowili akt zawierzenia, do czego dzisiejszy tekst jest komentarzem. Nie są to więc wymysły redaktora, tylko biskupów - a głos biskupów to już nauczanie Kościoła, w które wierzyć należy.
      • Gość
        07.06.2017 13:05
        plączesz
        doceń 26
        0
    • JAWA25
      07.06.2017 13:25
      "Wiara Pana Kucharczaka w Fatimę jest jego prywatną sprawą, którą można podzielać lub nie" dobrze, że ktoś to w końcu zauważa
      doceń 27
  • Ewagriusz
    06.06.2017 19:23
    Mam proste pytanie : czy to dobrze, że zawierzamy się NMP, czy źle? To jest przecież w tej sprawie najważniejsze.
    • Gość
      06.06.2017 20:02
      Powstaje pytanie czy ma to znaczenie i jakiś skutek że "zawierzamy". I dlaczego akurat Maryi?
      doceń 30
      • Gość
        06.06.2017 21:02
        i czemu my ?
        doceń 28
        0
      • Gość
        06.06.2017 21:06
        Dlatego Maryi, ponieważ mamy naśladować Jezusa, a On też Jej się zawierzył jako małe, nieporadne dziecko. A ma takimi dziećmi właśnie jesteśmy.
        doceń 2
        0
      • Gość
        14.03.2019 10:08
        "ponieważ mamy naśladować Jezusa" non sequitur
        doceń 7
        0
  • Gość
    06.06.2017 22:12
    Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, Chrystus 1
    Tm 2,5
    doceń 30
    • Gość
      07.06.2017 09:10
      Jezeli rozumiemy to wasko, to co znacza slowa św. Pawła: "Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa"Kol 1,24?
      doceń 2
    • Gość
      07.06.2017 12:36
      obawiam się, że do takiego literalnego rozumienia musiałbyś zmienić wyznanie - bo traktując to literalnie nie ma świętych.

      Niektórzy tak się zacietrzewili, że będą do ostatka tchu twierdzić, że Jezus mówiący "Oto Matka Twoja" z pewnością się pomylił - bo przecież jeden jest pośrednik między Bogiem a ludźmi.

      Ludzie, dajcie już tej Maryi spokój.
      doceń 17
  • gut
    06.06.2017 22:41
    Bardzo Fajnie napisane! :) Nie napiszę niczego odkrywczego, ale to jest powszechnie znane i nawet świadczą o tym polscy święci i błogosławieni mistycy polscy, że dzięki takim Wotywnym Inicjatywom - Polska już nie raz była wciągana przez Boga z różnych >zakrętów dziejowych< po ludzku nie do rozwiązania. I jak sami o tym piszą w przyszłość Polski jest naprawdę świetlana, złota, bardzo optymistyczna, a co nie będzie dotyczyć niestety Innych, ich przyszłe naprawdę bardzo negatywne konsekwencje nie ominął a Polskę na szczęście - tak!
    • Gość
      07.06.2017 15:50
      Bo Polska to wybrany kraj i naród? Litości....
      doceń 31
      • krut00
        07.06.2017 16:52
        Bo Polska to wybrany kraj i naród? Litości... Niekoniecznie wybrany, wybrany naród już był. Raczej dlatego że Polska o to prosi. Sam Bóg Wszechmogący, z uwagi na wolną wolę, nie może dać Ci czegoś czego nie chcesz wziąć. A tu Polska stoi z czapką w ręku i woła do Maryi prosząc o wstawiennictwo i opiekę... Myślę że to ruch w dobrym kierunku.
        doceń 0
        0
      • Gość
        07.06.2017 17:28
        z jaką czapką?
        doceń 26
        0
  • JAWA25
    07.06.2017 19:04
    "Powierzyliśmy się Mamie"
    to jakiś nowy tytuł teologiczny?
    "inaczej Bóg by sobie tego nie życzył"
    redaktor tradycyjnie wie lepiej
    "A Bóg sobie tego życzy, o czym dowiedzieliśmy się m.in. za pośrednictwem objawień Maryi w Fatimie"
    czy to jeszcze katolicki portal czy taki w którym redaktor może propagować jakieś własne wyznanie?
    czas jakiś temu ogłosił, że prawdą najprawdziwszą jest to, co "Faustynie sam Jezus powiedział"
    doceń 30
    • Gość
      08.06.2017 13:35
      Kościół o prywatnych objawieniach mówi swoje, albo je akceptując, albo nie. A portalowy jezuita swoje. Widocznie wie lepiej, jak Luter. To może część sprotestantyzowana część jezuitów przejdzie otwarcie na protestantyzm?
      • Gość
        08.06.2017 20:45
        Jezuici to protestancki zakon? a to dopiero nowość ....
        doceń 27
        0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Franciszek Kucharczak

Dziennikarz działu „Kościół”

Teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”. Zainteresowania: sztuki plastyczne, turystyka (zwłaszcza rowerowa). Motto: „Jestem tendencyjny – popieram Jezusa”.
Jego obszar specjalizacji to kwestie moralne i teologiczne, komentowanie w optyce chrześcijańskiej spraw wzbudzających kontrowersje, zwłaszcza na obszarze państwo-Kościół, wychowanie dzieci i młodzieży, etyka seksualna. Autor nazywa to teologią stosowaną.

Kontakt:
franciszek.kucharczak@gosc.pl
Więcej artykułów Franciszka Kucharczaka

Zobacz także