Redaktor serwisu gosc.pl
Ekonomista, doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach specjalizujący się w tematyce historii gospodarczej i polityki ekonomicznej państwa. Współpracował z Instytutem Globalizacji i portalem fronda.pl. Zaangażowany w działalność międzynarodową, szczególnie w obszarze integracji europejskiej i współpracy z krajami Europy Wschodniej. Zainteresowania: ekonomia, stosunki międzynarodowe, fantastyka naukowa, podróże. Jego obszar specjalizacji to gospodarka, Unia Europejska, stosunki międzynarodowe.
Kontakt:
bartosz.bartczak@gosc.pl
Więcej artykułów Bartosza Bartczaka
Fundusze nie biorą się znikąd, Polska wpłaca rokrocznie coraz większe kwoty do unijnego budżetu, i korzystają z nich wszystkie państwa członkowskie również Francja czy Niemcy. To nie jest wyszarpywanie, to są nasze pieniądze które nam się należą. To prawda że najbogatsi wpłacają najwięcej do budżetu UE, ale te pieniądze wracają do tych państw w dwójnasób m.in. w postaci zysków firm tu nic nie dziej się bezinteresownie. Dodatkowo to silni dyktują nam w dużej mierze na co te pieniądze mamy wydawać np. na niemieckie elektrownie wiatrowe a nie na elektrownie oparte na polskim węglu. Nikt nam nie robi prezentów. To jest dochodowy interes dla zachodu.
Bieda bierze się z tego ze przez ostatnie 250lat w większości nie byliśmy suwerennym państwem. Najeźdźcy zwykle dążą do eliminacji, eksterminacji struktury przywódczej narodu oraz wszystkich tych którzy nie dają się podporządkować. W ten sposób Niemcy i Sowieci w czasie II WŚ wymordowali 1/3 Polaków. Plany mieli „ambitniejsze” gdyby okupacja potrwała dłużej z pewnością by je zrealizowali. Same straty materialne związane z niemiecką okupacją to 850 mld dolarów, nie dostaliśmy ani dolara zadośćuczynienia. Ludzi nikt nam nie zwróci a przecież zdziesiątkowane rodziny bez ojca matki dziadków wujków musiały klepać biedę. Półwiecze działania komunistycznego reżimu któremu zależało tylko na utrzymaniu władzy a nie na dobru społeczeństwa również zrobiło swoje. Następnie mieliśmy terapię szokową na społeczeństwie liberałów postkomunistycznych, hiperinflację, wyprzedaż majątku narodowego. Wiele osób wówczas potraciło całe oszczędności.
Polska jest wciąż relatywnie biednym krajem bo była źle zarządzana. Mam nadzieję że to zacznie się zmieniać. Gdyby nie Wojna i okupacja komunistyczna kto wie na jakim etapie rozwoju byśmy byli obecnie, być może podobnym jak Niemcy z podobnymi pensjami i emeryturami. Szacuje się że gdyby nie było wojny mogłoby nas być obecnie ok. 60mln a jest prawie tyle co przed Wojną. W 1939 Polskę zamieszkiwało ponad 35mln ludzi.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.