Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • Maluczki
    03.03.2017 15:11
    Gdyby dalej rządziła platforma, to byłoby wszystko OK, choćby tornistry ważyły po sto kilo! Dotychczas szkoła była super, uczniowie same orły, a PiS to wszystko zepsuł! Panie Redaktorze! A rzeczywistość widzi Pan jeszcze, czy już nie? Pan zapewne chciałby, aby dzieci uczące się w szkołach potrafiły jedynie dobrze założyć prezerwatywę i odbyć orgię seksualną np.słoneczko. Ciekawe co Pan by zrobił na miejscu obecnie rządzących? Poprzednio ludzie składali wnioski do Sejmu o likwidację gimnazjów, które PO wrzucała ostentacyjnie do kosza i to Panu nie przeszkadzało!
    doceń 14
    • Gość
      03.03.2017 17:00
      co ma bałagan wywołany likwidacją gimnazjów z "orgią seksulaną np. słoneczko"?
      doceń 10
    • Gość
      03.03.2017 22:38
      Pokrzykiwanie i lęki opozycji i ludzi dających jej posłuch są rzeczywiście przerażająco głośne (i to nie tylko w odniesieniu do tej zmiany), tylko nie każdy daje się im przestraszyć i nie każdy przyjmuje je jako prawdę... Proszę nie rozsiewać sztucznej paniki Panie autorze oskarżeń o tworzenie bałaganu tych, ktòrzy pròbują go posprzątać...
      doceń 2
  • jurek
    03.03.2017 15:41
    Zaintrygowało mnie to, że NIK waży tornistry dzieci. To bardzo intrygujące i zapewne wymagające wysokich kwalifikacji zajęcie - sam raz dla inspektorów NIK?
    doceń 11
  • Gość
    03.03.2017 16:46
    Poparcie dla PiS nie spadnie ze względu na ten bałagan, ktory powstał w wyniku likwidacji gimnazjów... przecież teraz to problem samorzadków, które nawet gdyby bardzo chcialy nie są w stanie zapanować nad tym bałaganem. A przecież jesli obecne samorządy nie radzą sobie... to trzeba je wymienic w następnych wyborach! Przeciez nie trzeba wielkiej przenikliwości, ze w tej reformie wcale nie o edukacje chodzi. Zresztą tak jak Pan redactor pisze, w wyniku tej reformy nie zniknie żaden problem obecnegy systemy edukacji.
    doceń 9
  • Gość
    03.03.2017 18:17
    No to po następnych wyborach już nie będzie rządzić El Comandante i świat się nie zawali,słońce dalej będzie świecić i deszcz padać.
    doceń 5
  • SilentiumUniversi
    05.03.2017 06:15
    Tornistry są, jakie są, bo podręczniki są drukowane na papierze kredowym, wielokrotnie cięższym niż zwykły. Uczniowie mają problemy z opanowaniem materiału, bo jest to przypadkowy wybór z wiedzy na poziomie uniwersyteckim zamiast kompletu podstaw.
    doceń 4
  • Gość
    05.03.2017 09:32
    W szkole są znacznie poważniejsze problemy niż ciężar tornistrów. Chodzi o odwrócenie dramatycznych skutków reformy Handtkego. Była to perfekcyjnie przygotowana destrukcja szkoły, zarówno pod względem dydaktycznym, jak i wychowawczym. I trzeba wiele lat pracy aby skutki tego odwrócić. Im szybciej zaczną tę reformę, tym lepiej. Przeciwnikom chodzi o to, że stan destrukcji utrzymać i pogłębić. Dlatego straszą zwolnieniami nauczycieli i dezorganizacją.
    • Gość
      13.03.2017 12:46
      Dramatyczne skutki to dopiero będą - poprzez narzucenie społeczeństwu reformy która cofnie nas w rozwoju. Reforma powinna pójść pod względem zmian strukturalnych w zupełnie przeciwnym kierunku - czyli indywidualnego stworzeniu dziecku jak najbardziej indywidualnych warunków do nauki - takim sposobem mogłoby być zamienienie obowiązkowego kształcenia z aktualnego jeszcze systemu 6+3 na system 3+3+3. Takie są głosy pedagogów i ekspertów od edukacji. Koszt kroczenia w kierunku przeciwnym będzie ogromny.
      doceń 1
  • Gość
    05.03.2017 13:33
    Proszę zwrócić uwagę na okres badania! W roku szkolnym 2015/2016 do szkół objętych kontrolą (60) uczęszczało ogółem 28.103 uczniów. https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-bezpieczenstwie-i-higienie-nauczania-w-szkolach-publicznych.html
    doceń 1
  • gut
    05.03.2017 17:02
    Tekst daje do myślenia! :-)
    doceń 2
  • nwojtek1
    06.03.2017 08:40
    Synku, ty chyba nie masz dzieci w szkole (państwowej) jak nie rozumiesz potrzeby likwidacji gimnazjów.
    • Gość
      06.03.2017 13:40
      Tatusiu - otóż mam. I moje dzieci zdecydowanie wolą swoje gimnazjum niż podstawówkę.I jak kiedyś byłem przeciwnikiem gimnazjum, tak teraz jestem ich umiarkowanym zwolennikiem.
      doceń 3
  • Gość
    13.03.2017 12:16
    Dlaczego likwidować gimnazja???
    Jeśli mamy w grupie uczniów (np. w klasie) bardzo zróżnicowany poziom (tak jak to jest publicznych SP) to niezwykle trudno jest nauczycielowi efektywnie prowadzić zajęcia bo materiał który ma do przekazania nudzi tych najzdolniejszych uczniów a jest zbyt trudny dla tych najmniej zdolnych uczniów. Nauczyciel wówczas albo „równa” do tych najmniej zdolnych albo „trzyma się programu” i leci do przodu nie zważając na maruderów. Natomiast przekaz wiedzy jest znacznie bardziej efektywny, a uczniowie mają znacznie większą satysfakcję z nauki jeśli przekazywany materiał jest dopasowany do ich poziomu – a do tego najlepsze warunki są wówczas gdy poziom grupy jest wyrównany. Nauczyciel wówczas nie traci czasu na sprawy porządkowe, a w klasie jest znacznie lepszy klimat do nauki. Dlatego pod względem efektywności kształcenia korzystne byłoby aby system nauczania obowiązkowego (tj. do ok. 15 roku) był podzielony na kilka etapów a końcowe etapy były profilowane według zainteresowania uczniów: np.
    I etap - trzy klasy nauczania początkowego SP z losowego naboru do poszczególnych klas (tak jak już jest);
    II etap - trzy klasy nauczania ogólnego SP (czyli między 4 a 6 klasą SP) z naboru do poszczególnych klas według poziomu wiedzy (czyli np. tworzymy klasę geniuszy, klasę „średniaków” i klasę której należy zastosować specjalne metody kształcenia);
    III etap – 3 klasy nauczania profilowanego SP z naboru według poziomu wiedzy (czyli identycznie jak mamy obecne gimnazja); nie dosyć że mamy w miarę wyrównany poziom wiedzy w klasach to jeszcze uczniowie mogą rozwijać się w określonych profilach: sportowych, muzycznych, językowych, matematycznych itd.
    Oczywiście jeśli co trzy lata przenosimy dziecko do innej klasy to zrywane są jego więzi emocjonalne z kolegami i koleżankami z klasy – taka jest tego cena.
    Więc wybór jest taki:
    • Jeśli chcemy, abyśmy mieli jak najbardziej efektywny i skuteczny system edukacji to reforma edukacji powinna pójść w kierunku różnicowania klas oraz indywidualnego podejścia do ucznia – czyli dokładnie przeciwnie do kierunku w którym reforma poszła.
    • Jeśli jednak bardziej zależy nam na pielęgnowaniu więzi emocjonalnych uczniów (co też jest istotną wartością) i utrzymywaniu przez 8 lat klas złożonych z uczniów o tak zróżnicowanych zdolnościach, to możemy się cieszyć z likwidacji gimnazjów.
    Dodam jeszcze że wybór w którą stronę powinna pójść reforma edukacji powinien należeć do całego społeczeństwa a w szczególności do Rodziców; niestety ja jako obywatel i jako rodzic nie miałem szansy na wypowiedzenie się w sprawie tej reformy, i mam wrażenie że jest mi ona narzucona.
    doceń 2
  • Gość
    13.03.2017 18:39
    BRAWO ŻE MEDIA KATAOLICKIE UJAWNIAJĄ I KRYTYKUJĄ BŁĘDY REFORMY EDUKACJI!!! BRAWO DLA PANA MACIEJA KALBARCZYKA AUTORA TEGO ARTYKUŁU!!!
    Z przerażeniem wsłuchuje się w swoim środowisku w opinię że Kościół Katolicki popiera reformę edukacji!!! Nie czuję się rzecznikiem Kościoła ale jestem wiernym członkiem Kościoła dlatego pozwalam sobie na taki komentarz – Kościół nie jest ani zwolennikiem tej reformy ani nie jest przeciwnikiem tej reformy; Kościół jest neutralny i jest ponad podziałami. Media katolickie natomiast wskazują na pozytywy tej reformy jak i negatywy tej reformy. Wymieniona w tym artykule „WIDOWISKOWA REFORMA STRUKTURALNA” czyli mówiąc wprost likwidacja gimnazjów i to bez szerokich konsultacji społecznych to główny grzech „reformatorów”. Przerażony jestem „taką” reformą edukacji a jeszcze bardziej jestem przerażony tym że społeczeństwo przypisuje Kościołowi Katolickiemu poparcie dla tej szkodliwej reformy.
    doceń 2
  • Gość
    13.03.2017 19:20
    Społeczeństwo nie akceptuje TAKIEJ reformy edukacji
    Reforma edukacji jest zbyt poważną sprawą aby była realizowana według widzimisie tylko jednej opcji politycznej. Bardzo obawiam się że po zmianie władzy na inną opcję polityczną przyjdą następni „reformatorzy” którzy narzucą społeczeństwu „swoją” następna reformę edukacji. Chyba nie tędy droga – reforma edukacji powinna wynikiem społecznego konsensusu. Kierując się chrześcijańską miłością bliźniego powinniśmy zauważyć że Polskę chcą budować ludzie o różnych światopoglądach. Szkoda że wprowadzanie tej reformy tak bardzo podzieliło nasze społeczeństwo – ale nie jest to wina społeczeństwa. Jestem przeciwny tej reformie jak i przeciwny sposobowi wprowadzania tej reformy (głównie ze względu na likwidację gimnazjów) – podobnie jak wiele (zaryzykuję tezę że zdecydowana większość) osób z mojej parafii i Kościoła Domowego.
    Jedyna szansa na zatrzymanie tej reformy to referendum
    doceń 2
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Dziennikarz działu „Polska”

Absolwent dziennikarstwa i medioznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Zaczynał w Akademickim Radiu UL Uniwersytetu Łódzkiego. Współpracował z kwartalnikiem „Fronda Lux”, „Teologią Polityczną Co Miesiąc”, portalami plasterlodzki.pl i bosko.pl. Publikował także w miesięczniku „Koncept”. Interesuje się muzyką i szeroko pojętą kulturą. Jego Obszar specjalizacji to kultura, sprawy społeczno-polityczne, tematyka światopoglądowa, media.

Kontakt:
maciej.kalbarczyk@gosc.pl
Więcej artykułów Macieja Kalbarczyka

Zobacz także